Komentarz do artykułu Zaczynasz biegać? Ekspert radzi, jak się rozciągać
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Zaczynasz biegać? Ekspert radzi, jak się rozciągać
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
jeżeli celem jest rozciągnięcie przywodziciela uda, to niekoniecznie.
bardziej się zastanawiam, czy ten kolega na dole BIEGA ZDROWO.
bardziej się zastanawiam, czy ten kolega na dole BIEGA ZDROWO.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 526
- Rejestracja: 13 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Qba Krause pisze: bardziej się zastanawiam, czy ten kolega na dole BIEGA ZDROWO.

Ciekawe, czy ekspert FIMEDICA jest takim samym ekspertem od rozciągania, jak od techniki biegowej z tego zdjęcia i zdrowego biegania...
Ja ekspertem nie jestem, ale spotkałem się z różnymi opiniami, z których większość (chyba większość) twierdziła, że rozciąganie przed bieganiem można sobie darować. Czy mógłby się jakiś bardziej wiarygodny ekspert niż ten z artykułu wypowiedzieć?
- jabbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1364
- Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
- Życiówka na 10k: 0:38:22
- Życiówka w maratonie: 3:02:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Przed biegiem rozgrzewka (dynamicznie), po biegu schłodzenie (statycznie / stretching), tylko ten no - zdecydowanie nie jestem tak utytułowanym ekspertem jak autor tego artykułumpruchni pisze:Qba Krause pisze: bardziej się zastanawiam, czy ten kolega na dole BIEGA ZDROWO.
Ciekawe, czy ekspert FIMEDICA jest takim samym ekspertem od rozciągania, jak od techniki biegowej z tego zdjęcia i zdrowego biegania...
Ja ekspertem nie jestem, ale spotkałem się z różnymi opiniami, z których większość (chyba większość) twierdziła, że rozciąganie przed bieganiem można sobie darować. Czy mógłby się jakiś bardziej wiarygodny ekspert niż ten z artykułu wypowiedzieć?

- krunner
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
- Życiówka na 10k: 42:53
- Lokalizacja: Warszawa
Ja również nie rozciągam się nigdy przed treningiem, także wtedy, gdy planuję akcent. Rozciągam się zawsze po, zajmuje mi to od 6 do 9 minut. Rozciąganie 30-minutowe czy 45-minutowe to jakieś UFO, może jak ktoś trenuje do IM, to wtedy...
Nigdy nie miałem kontuzji (miałem jedynie związane z urazami mechanicznymi) więc tego co działa nie zmienię. Dodatkowo polecam w dni nietreningowe ćwiczenia core, zdarza mi się czasami je wykonywać
krunner
Nigdy nie miałem kontuzji (miałem jedynie związane z urazami mechanicznymi) więc tego co działa nie zmienię. Dodatkowo polecam w dni nietreningowe ćwiczenia core, zdarza mi się czasami je wykonywać
krunner
- Bylon
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1613
- Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ta metoda rozciągania w artykule jest z lekka bezsensowna, bo nie bierze pod uwagę tego, że delikatny skurcz izometryczny mięśnia musi być przeprowadzony w pozycji znacznego rozciągnięcia tego mięśnia. Wtedy ta tzw. postizometryczna relaksacja mięśni ma sens, bo skurcz izometryczny umożliwia rozluźnienie mięśnia po jego zakończeniu. A to rozluźnienie jest tak ważne, bo wskutek samego rozciągania dochodzi do podświadomego, ochronnego spięcia mięśnia.
Przed ciężkim treningiem - rozciąganie dynamiczne (trzymanie pozycji do 5 sekund lub nietrzymanie jej).
Po treningu - rozciąganie statyczne (min. 15-20 sekund trzymanej pozycji, raczej dużo dłużej) i poizometryczna relaksacja mięśni - można nawet zastosować przewagę tej drugiej.
Tak swoją drogą, to nadal często się spotykam z rozciąganiem pulsacyjnym ("z pogłębieniem"). Ludzie! Sensowność tej metody zanegowano kilkadziesiąt lat temu!
Qba, dokładnie to samo miałem napisać - i bym napisał, tylko że mnie wyprzedziłeś. No to mogę się tylko pochwalić jednomyślnością.
Przed ciężkim treningiem - rozciąganie dynamiczne (trzymanie pozycji do 5 sekund lub nietrzymanie jej).
Po treningu - rozciąganie statyczne (min. 15-20 sekund trzymanej pozycji, raczej dużo dłużej) i poizometryczna relaksacja mięśni - można nawet zastosować przewagę tej drugiej.
Tak swoją drogą, to nadal często się spotykam z rozciąganiem pulsacyjnym ("z pogłębieniem"). Ludzie! Sensowność tej metody zanegowano kilkadziesiąt lat temu!
Qba, dokładnie to samo miałem napisać - i bym napisał, tylko że mnie wyprzedziłeś. No to mogę się tylko pochwalić jednomyślnością.

"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 09 paź 2012, 11:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Taaa, koncepcje i imperia nie są wieczne. A jak było ze śmiertelnym zagrożeniem kryjącym się w jajkach i dobroczynnym działaniu margaryny? A wcześniej DDT?Bylon pisze:nadal często się spotykam z rozciąganiem pulsacyjnym ("z pogłębieniem"). Ludzie! Sensowność tej metody zanegowano kilkadziesiąt lat temu!
Być może niebawem negowany będzie - łomatko, łojesssu, aż gęsią skórkę mam - sens rozciągania statycznego??!! Bo pierwsze jaskółki już ćwierkają, także za wodą

http://sock-doc.com/2011/04/stop-stretching/