Bieganie-masa ciała

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Mama Kin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1178
Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: somewhere else

Nieprzeczytany post

:hahaha:
gdzieś czytałam, że jak się kończy wybiegania przebieżkami, to pomaga nie tylko na szybkość, ale też na spalanie zapasów.
go get 'em tiger
PKO
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przebiezki juz zaczalem robic :hejhej:
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mama Kin pisze::hahaha:
gdzieś czytałam, że jak się kończy wybiegania przebieżkami, to pomaga nie tylko na szybkość, ale też na spalanie zapasów.

Pytanie tylko czy po długim wybieganiu będziemy w stanie poprawnie wykonać przebieżki :) Długie wybieganie to już trening specjalistyczny sam w sobie i nie wiem czy jest sens nadwyrężać mięśnie, które i tak są już wyniszczone po długotrwałym wysiłku.
Awatar użytkownika
Mama Kin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1178
Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: somewhere else

Nieprzeczytany post

możliwe, że nie chodziło o długie wybiegania
go get 'em tiger
Awatar użytkownika
blackfish
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 483
Rejestracja: 09 wrz 2014, 15:29

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:Ja jak bylem na LCHF to waga leciala szybciutko z 86 na 82 w 2 miesiace, pozniej zaczalem normalnie wegle wcinac bo zle sie biegalo i waga stanela na 82 ;)
Jak biegasz i waga stoi tzn. że jesz tyle ile potrzebuje Twój organizm, czyli... czas zmniejszyć ilość kalorii w diecie, żebyś spalał więcej niż jesz. I nie musi to być LCHF. Po prostu MŻ :bleble:
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Eeeee, glodzic sie? Nieeeeee, odstawie browarki ;)
Awatar użytkownika
blackfish
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 483
Rejestracja: 09 wrz 2014, 15:29

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:Eeeee, glodzic sie? Nieeeeee, odstawie browarki ;)
Jak tak wygląda sprawa, to bez komentarza :hahaha:
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rybo, zastanow sie... Piwa troche w tygodniu pije (okolo 6-7 czasem wiecej czyli tak do 10), jedno piwo to 200-400 kcal, lubie ciemne wiec jedno to okolo 400 kcal. Teraz szybko liczac... Brak piwa to okolo -4000kcal tygodniowo i prawie 600 kcal dziennie. Dalej uwazasz ze " :hahaha: " i "bez komentarza" ? Bo mi wydaje sie to calkiem sensowne :)
Awatar użytkownika
blackfish
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 483
Rejestracja: 09 wrz 2014, 15:29

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:Rybo, zastanow sie... Piwa troche w tygodniu pije (okolo 6-7 czasem wiecej czyli tak do 10), jedno piwo to 200-400 kcal, lubie ciemne wiec jedno to okolo 400 kcal. Teraz szybko liczac... Brak piwa to okolo -4000kcal tygodniowo i prawie 600 kcal dziennie. Dalej uwazasz ze " :hahaha: " i "bez komentarza" ? Bo mi wydaje sie to calkiem sensowne :)
"Bez komentarza" znaczy, że wszystko jasne, że nie mam więcej pytań :spoczko:
Innymi słowy... bez piwa to Ty znikniesz w oczach :hahaha:
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No i tez tak mysle :hej:

Tylko najgorsze jest to ze ja je po prostu luuuuuuubie :bum:
niebieskii
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 14 lis 2014, 12:47
Życiówka na 10k: 47,20
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wczoraj miałem zrobić jak zwykle 10 km ale tak mnie poniosło że wyszło 12 km w czasie 55:51 min ale mało płuc nie wyplułem myślę że wczorajszy czas to max moich możliwości, a wszytko przez dwóch biegaczy którzy przez 12 km dublowali mnie 4 razy nie mogłem sobie tego podarować więc była motywacja oni 12 km zrobili a mi zostało jeszcze 1.2 km kosmos ale cóż zrobić trzeba cieszyć się tym co jest :bleble:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ