Warszawski Bieg Niepodległosci

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Awatar użytkownika
LDeska
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 764
Rejestracja: 25 wrz 2011, 23:03
Życiówka na 10k: 39:20
Życiówka w maratonie: 3:03:03
Lokalizacja: Nowa Iwiczna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Hmm no to jest gorzej niż myślałem - pozdrowiłem i nie pamiętałem tego ;) znaczy się dobrze biegłem, na odpowiednim zmęczeniu :)

Puzzle moja młodsza córka wysypała, popatrzyła (600 sztuk) i powiedziała "albo te duże zrobimy!" (12 sztuk) :)
Leszek Deska
www.leszekbiega.pl - blog biegowy
5km: 18:55 10km: 39:20 -=- Półmaraton: 1:26:35 -=- Maraton: 3:03:03
PKO
robin
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 213
Rejestracja: 16 maja 2012, 10:35
Życiówka na 10k: 39:41
Życiówka w maratonie: 2:58:53

Nieprzeczytany post

marek84 pisze:Niestety na wielu biegach się to powtarza, często pacemakerami zostają ludzie którzy mają życiówki niewiele lepsze od czasu na który biegną i do tego ich doświadczenie jest... nikłe?
To akurat trochę wina organizatora akurat, nie? I przypadek zająca na 40 minut - może i życiówka lepsza, ale stara, obecne czasy nie rokowały szczególnych nadziei na to, że będzie umiał poprowadzić na 40 minut i organizator nie powinien mu takiego zadania w ogóle powierzać.
Awatar użytkownika
ErgoJanek
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 196
Rejestracja: 24 lut 2010, 14:36
Życiówka na 10k: 38:52
Życiówka w maratonie: 3h28

Nieprzeczytany post

Czy nie było edycji Run Warsaw lub Human Race, która miała 16 czy 17 tys. osób? Jak to z tym rekordem frekwencji?
Pzdr,
Janek
robin
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 213
Rejestracja: 16 maja 2012, 10:35
Życiówka na 10k: 39:41
Życiówka w maratonie: 2:58:53

Nieprzeczytany post

ErgoJanek pisze:Czy nie było edycji Run Warsaw lub Human Race, która miała 16 czy 17 tys. osób? Jak to z tym rekordem frekwencji?
Biegnij Warszawo się przez jakiś czas chwalił liczbą zarejestrowanych uczestników, żeby stworzyć wrażenie, że jest dużym biegiem. Zliczał wszystkich, nawet tych, co nie zapłacili. Więc może stąd - ja sobie w Polsce biegu większego (mierzonego liczbą uczestników, którzy ukończyli) niż wczorajszy Bieg Niepodległości nie przypominam.
krass
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 47
Rejestracja: 05 sie 2010, 10:02
Życiówka na 10k: 51:21
Życiówka w maratonie: 4:26:17
Lokalizacja: Grodzisk Mazowiecki

Nieprzeczytany post

Jedna z najfajniejszych imprez biegowych, w jakich brałem udział. Zwłaszcza, że nie nastawiałem się na wynik, bo tak to pewnie trochę bym ponarzekał na tłok na trasie (w niektórych miejscach).

Moja relacja na blogu: http://adventurecapital.pl/?p=71
Awatar użytkownika
Piotr-Fit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 916
Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
Życiówka na 10k: 40:30
Życiówka w maratonie: 3:00:56
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Nieprzeczytany post

LDeska pisze:Mi poszło super - 40:02 a poprzednia życiówka 41:22. Szkoda tych 2-3 sekund, ale biegłem naprawdę po bandzie i wynik i tak dla mnie super dobry. :) Nawet nie miałem siły pozdrowić naczelnego podczas mijania go o krok dosłownie :)
Leszku
super wynik! Gratulacje wielkie :)
ps. czas na zmianę podpisu tutaj, ciągle masz stary czas na 10km ;)

Gratulacje dla Wszystkim biegnących :)
ku chwale biegania :)
Blog: https://piotrstanek.pl/
Awatar użytkownika
Chatson
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 550
Rejestracja: 03 wrz 2012, 00:07
Życiówka na 10k: 31:09
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kapitalna impreza, znakomita oprawa i atmosfera zawodów! :) Superszybka trasa, idealna do bicia rekordów! Nie inaczej było w moim przypadku, 9 miejsce OPEN z nowym rekordem życiowym 32:09! :hej: Pozdrowienia dla wszystkich uczestników tej największej imprezy biegowej w Polsce! :taktak: :oczko:
"Nic nie jest szczególnie trudne do zrobienia, jeśli tylko rozłożyć to na etapy"
"Zwycięzcy robią to, czego przegranym się nie chciało"
MÓJ BLOG
KOMENTARZE BLOGA
https://www.facebook.com/przemyslawchatys
Awatar użytkownika
Piotr-Fit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 916
Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
Życiówka na 10k: 40:30
Życiówka w maratonie: 3:00:56
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Nieprzeczytany post

robin pisze:
marek84 pisze:Niestety na wielu biegach się to powtarza, często pacemakerami zostają ludzie którzy mają życiówki niewiele lepsze od czasu na który biegną i do tego ich doświadczenie jest... nikłe?
To akurat trochę wina organizatora akurat, nie? I przypadek zająca na 40 minut - może i życiówka lepsza, ale stara, obecne czasy nie rokowały szczególnych nadziei na to, że będzie umiał poprowadzić na 40 minut i organizator nie powinien mu takiego zadania w ogóle powierzać.
Organizatora wina - pewnie tak- szczególnie że mógł sprawdzić aktualność życiówki, z drugiej strony to kandydat powinien wiedzieć w jakiej jest formie.
ku chwale biegania :)
Blog: https://piotrstanek.pl/
incognito
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 12 lis 2014, 10:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

LDeska pisze: - oznaczenia kilometrów - były mocno rozjechane, biegnąc po 4:00/km miałem różnice rzędu 15 sekund względem oznaczeń kilometrowych
Właśnie się dziwiłem po biegu, na swoje dziwne skoki na kilometrówkach względem odczuwalnego tempa biegu, ale jednak coś chyba było nie tak (zwłaszcza drugi i dziewiąty kilometr były bardzo krótkie/szybkie).

Z peacemakerem to miałem jeszcze taki problem, że chciałem biec za 47:30, ale stał w drugiej strefie kolorów, ustawiłem się kilka metrów za po drugiej stronie ulicy, ale skręcając ze Stawki w JPII przed startem, znalazł się już daleko przede mną, tak, a na starcie zniknął mi z oczu. Myślę, że na przyszłość lepszym pomysłem jest ustawianie tempowych w obu strefach jednocześnie.

I będąc przed startem w końcówce strefy trzeciej planowałem mimo wszystko biec na założone tempo, ale się niestety nie dało. Na pierwszym kilometrze biegnąc z grupą i w grupie (która w założeniu startowała na minimum 50:00) czas szedł na ok. 52-53 min. Potem non stop wyprzedzanie i przepychanie się i przeskoki w miejsca gdzie było ciut więcej wolnego miejsca, ale dopiero ok 6 km można było biec spokojnie założonym tempem, bez zwalniania co chwila żeby kogoś nie poskrobać po piętach i mimo szalonego finiszu do życiówki zabrakło 20 sekund, a na mecie zupełnie nie czułem wypompowania.

A jeszcze co do strefy VIP, joggerek (mam dziwne wrażenie, że wiem o kim mowa) i innych biegaczy "parowych", to mnie najbardziej zirytował i zaniepokoił pan najprawdopodobniej z kategorii M80. Wiadomo, że jego tempo było żadne, ale do tego był bardzo niski. Przy dużym tłoku to było moim zdaniem naprawdę niebezpieczne, bo niektórzy mogli go zobaczyć dosłownie w ostatniej chwili, a ewentualne zderzenia mogłyby mieć konsekwencje. Moim zdaniem to taka największa uwaga do organizatorów, żeby nie zrobiło się przypadkiem kiedyś niepotrzebnie nieprzyjemnie.

Poza tym same plusy i całokształt biegu oceniam bardzo pozytywnie, a w życiówkę celować będę za dwa tygodnie na mniej obłożonej trasie.
Awatar użytkownika
hatek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 276
Rejestracja: 25 lut 2009, 00:09
Życiówka na 10k: 41:48
Życiówka w maratonie: 3:28:01
Lokalizacja: Warszawa a dokładniej Praga

Nieprzeczytany post

To mój siódmy start w BN i to co widać gołym okiem to poprawiającą się z roku na rok organizację.
Kiedyś biegi Wosiru były dość szeroko krytykowane za niedociągnięcia ale ze względu na specyfikę i niskie wpisowe trochę się na to przymykało oko.
Teraz mamy regularny, komercyjny bieg z dużymi korporacyjnymi sponsorami i na szczęście poprawę widać.

Od wielu lat nierozwiązany pozostaje kłopot ze startem osób na standardowych wózkach (przy całym szacunku dla ich wysiłku) oraz VIPów/ gości itp. którzy MUSZĄ ruszyć jako pierwsi. Obustronne pretensje o potrącanie i przeszkadzanie w biegu to był po raz kolejny standard.

Większych niedociągnięć nie zauważyłem ale przyznaję, że mam ten komfort, że biegam dość szybko (była woda na PM Praskim :) i nie korzystam z infrastruktury biegów z wyjątkiem parkingu.

Poza tym BARDZO dużo mocnych punktów - start falami, logiczne ułożenie strefy startu/ mety oraz zaplecze w postaci Arkadii (przez co nie było kłopotów z toaletami i parkingiem). O oczywistościach w stylu superszybkiej, dobrze oznaczonej trasy i niezłej pogody pisać nie trzeba.

PS. Cieszy, że znowu (pewnie z dziesiąty raz) startowałem w największym biegu w Polsce.
Prawdopodobnie jestem Laską Kabacką.
Na pewno należę do Afterrunners.
Biegam dla własnej przyjemności.

W treningu skupiam się na bogatej, różnorodnej diecie, odpoczynku i poszukiwaniu czasu na chwilę biegu. Do 3:30 w maratonie to wystarczy.
uebq
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 495
Rejestracja: 30 kwie 2014, 19:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

hej,

fajna impreza, czas nie imponujący ale i tak najlepszy w życiu.

Minusy, które zwróciły moją uwagę:
- pace maker na 55 minut leciał za szybko, wiele osób odpadło bo mimo realnej szansy na ten czas pierwsze , szybsze kilometry wyczerpały im prąd i było po wyścigu dla nich

- startując z odpowiednio wybranej strefy musiałem wiele osób wyprzedzać, nauczka dla mnie żeby ustawiać się mniej uczciwie i zmuszać tym samym innych, by to mnie wyprzedzali.

- UCZESTNICY NIE OCENIAJĄ REALNIE szans na konkretny wynik i trzeba o tym mówić, by jak najwięcej osób się edukowało w tej sferze.
Z drugiej strony, jak ich za to winić, skoro z głośników facet wrzeszczy, że pacemaker to świetny sposób na uzyskanie życiówki i zachęca przez to do "ambitnego" szacowania czasów...?

- woda ustawiona na zbyt krótkim odcinku, robiła się kolejka, zaczynało być niebezpiecznie. Wodopojki powinny stać w większej rozsypce i na dłuższym odcinku, ZDECYDOWANIE.

- gdzieś na 2 kilometrze potknąłem się o starszego pana który ledwo się przemieszczał - skąd wystartował o kiedy?

- na 3km jakiś facet przejechał mi po pięcie swoim wózkiem z dzieckiem w środku - REGULAMIN TEGO NIE ZABRANIA PRZYPADKIEM ?? tzn startu z wózkiem? nie napyskowałem mu , mimo, że nie przeprosił - bo to nie dzień na pyskówki. Ale organizator powinien zadbać o brak takich zagrożeń na trasie

- patykarze Nordic - na 7 (?! ) kilometrze mijałem kilka takich osób, sam nie jestem najwyższy, wyprzedzając wyższego biegacza omal się nie nadziałem na uniesiony koniec kija jednego z nordicwalkerów idącego przed nim. Kiedy i skąd startowali z tymi kijami, skoro biegnąc na 50 minut złapałem ich tak blisko mety? Uważam, że to realne NIEBEZPIECZEŃSTWO wypadku.

PLUSY:
- świetna atmosfera, warto podziękować kibicom, WSZYSTKIM z nich

- wiem, że orkiestry nie mogą grać przez godzinę na okrągło, a szkoda - bo tam , gdzie mijałem grająCYCH, wzrastało mi morale :-), bardzo dobry pomysł, także z grupami rekonstrukcyjnymi

- szatnie w budynkach szkół - sam miałem w samochodówce, przebieralnie, kibelek, depozyt, niczego więcej nie potrzeba do szczęścia

- fajna koszulka - nie lubię tylko tego wielkiego logo sponsora na plecach. Skoro już zapłaciłem, to dlaczego mam ich dodatkowo reklamować przez cały okres życia koszulki?? Może to SPONSOR POWiNIEN PŁACIĆ MNIE skoro jestem jego powierzchnią reklamową?

ALE PRZÓD KOSZULKI i jej jakość bardzo OK

- dobra lokalizacja startu - było gdzie potruchtać na rozgrzewkę

- fajna, prosta, gładka trasa urozmaicona dwoma podbiegami - dla mnie OK
human
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 378
Rejestracja: 04 lut 2009, 10:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Piaseczusetts

Nieprzeczytany post

incognito pisze: Poza tym same plusy i całokształt biegu oceniam bardzo pozytywnie, a w życiówkę celować będę za dwa tygodnie na mniej obłożonej trasie.
podpowiedz gdzie będzie atestowana dycha za 2 tygodnie... ?
incognito
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 12 lis 2014, 10:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dycha do maratonu w Lublinie 23.11, z finiszem na nowiutkim stadionie.
Keri
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1627
Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
Życiówka w maratonie: 2:59:50

Nieprzeczytany post

incognito pisze:Dycha do maratonu w Lublinie 23.11, z finiszem na nowiutkim stadionie.
Hm ... ciekawe, bo w regulaminie nie ma nic na temat atestu tej trasy.
incognito
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 12 lis 2014, 10:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Poprzednie edycje na innej trasie miały atest, a w tej faktycznie teraz przejrzałem i o ateście słowa nie ma.

Ale to chyba posty do trochę innego tematu już :ble:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ