Wiesz co z tymi wynikami to tak jest.że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.Mówisz,że 4.30 to już nie wstyd ale 5 i powyżej to tak,a pomyśl że dla kogoś te 4.30 to wstyd np.dla tych co łamią 3h.Tenshinhan pisze:Jak ktoś chce pokonać maraton w 5 czy więcej godzin to jego sprawa. Ja osobiście bym się wstydził takich wyników w swoim rekordzie i dlatego nie wezmę udziału dopóki nie będę rzetelnie przygotowany (tzn na tyle aby zrobić to w 4:30 lub mniej). Najlepiej niech każdy skupi własnych czasach to i nie będzie problemu.
Wszystko zależy od własnych ambicji,wytrenowania i trafienia z formą na właściwy dzień,dochodzą jeszcze inne różne czynniki zewnętrzne np.pogoda i czasami musimy zweryfikować nasze marzenia o dobrym wyniku.
Sama jestem osobą ambitną i jeszcze na wiosnę miałam plany połówkę pobiec poniżej 1.40,w przyszłym roku chciałam pobiec maraton w 3.30 i pewnie byłabym to w stanie zrobić gdyby niestety nie choroba,ale nie rezygnuje z biegania tylko zmieniłam podejście,już nie mam parcia na wyniki.Tak więc pozwólcie biegać każdemu jak chce i w jakim czasie chce,są limity i tego się trzymajmy