Jak poderwać biegaczkę

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Aelion
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 226
Rejestracja: 16 lis 2009, 17:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Erlangen

Nieprzeczytany post

Klepnąć w tyłek najlepiej i powiedzieć, że ma fajne leginsy ;-P
New Balance but biegowy
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Tak! Ja uwielbiam, jak wymijające mnie biegaczki klepią mnie w tyłek. Czuję się wtedy doceniony i dumny z mojej formy. Uśmiecham się zalotnie i czekam na kolejne dowody uznania.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
Awatar użytkownika
czesuaf
Wyga
Wyga
Posty: 124
Rejestracja: 24 sie 2012, 14:10
Życiówka na 10k: 00:43:21
Życiówka w maratonie: 03:37:59 netto

Nieprzeczytany post

Metoda jest "na zmęczenie" i działa lepiej na zapętlonych trasach biegowych. Wzięta z podręcznika naszych przodków na rozległych sawannach afryki.
Otóż podążamy za wybranką żwawo. Dla dodatkowego wrażenia nie zaszkodzi zdublować panny ze dwa razy.

Momentem zwrotnym jest końcówka treningu gdy gazela przejdzie do marszu. Zwalniając do jej tempa zawadiacko rzucamy "Biegamy, biegamy! Nie pora na odpoczynek". Można się spodziewać, że zasapana zdoła powiedzieć coś w stylu: "Na dziś już starczy". My wówczas bez wahania: "W porządku, dzień odpoczynku się przyda", oferujemy najpopularniejszą w danej części kraju kolorową wodę o smaku niebieskim i swobodnie spacerując przechodzimy do werbalnego zauraczania. Endorfiny robią swoje, orzeźwiająca słodzona woda pomaga- 100% sytuacja!

Powodzenia!
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja to bym na pentelke popodrywal. Robimy sobie z liny pentle, wlazimy na drzewo ktore ma galezie nad trasa naszej ofiary i czekamy. Jak juz nadbiegnie rzucamy pentelke, a sami skaczemy z drugim koncem liny na ziemie, oczywiscie musimy byc ciezsi od ofiary, a lina nie moze byc za dluga. Ja trafilismy dobrze z pentelka to nasza wybranka elegancko zostaje podrywana do gory. Zapomniwlem wspomniec ze pentelka nie moze zacisnac sie na szyi, trzeba troche potrenowac, zeby opanowac technike, ape przy 10 razie nabiera sie juz wprawy.

Powodzenia!
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

tak się od rana zastanawiam, jaka byłaby najlepsza metoda podrywu starej panny z odzysku podczas treningu :-D ciężki orzech do zgryzienia...
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
kuczi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1809
Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
Życiówka na 10k: 41:20
Życiówka w maratonie: 3:30:12
Lokalizacja: Sieradz
Kontakt:

Nieprzeczytany post

katekate pisze:tak się od rana zastanawiam, jaka byłaby najlepsza metoda podrywu starej panny z odzysku podczas treningu :-D ciężki orzech do zgryzienia...
Maczugą w głowę i do jaskini ;)
Awatar użytkownika
Aelion
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 226
Rejestracja: 16 lis 2009, 17:35
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Erlangen

Nieprzeczytany post

katekate pisze:tak się od rana zastanawiam, jaka byłaby najlepsza metoda podrywu starej panny z odzysku podczas treningu :-D ciężki orzech do zgryzienia...
a kto by chcial podrywac stara panne z odzysku i to jeszcze podczas treningu :O
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No! Na pentelke oczywiscie. Pod warunkiem, ze panna z odzysku nie jest ciezsza od podrywajacego :bum: jesli jest lzejsza to kaaaaazda sie poderwie <zaciera rece ze zlowieszczym blyskiem w oku> ;)
Awatar użytkownika
kuczi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1809
Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
Życiówka na 10k: 41:20
Życiówka w maratonie: 3:30:12
Lokalizacja: Sieradz
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zaraz zaraz, albo stara panna (panna) albo z odzysku (rozwódka) ;)
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Moze tez byc wdowka...
Awatar użytkownika
Sammi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 448
Rejestracja: 24 sty 2014, 16:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Opolskie

Nieprzeczytany post

Trochę śmiać mi się chce, jak czytam wasze wpisy :) :oczko:

Chyba najlepiej - tradycyjnie - podbiec, zapytać jak samopoczucie, ile się przebiegło. Niektórzy za dużo wprowadzają udziwnień.

Jakoś w sierpniu spotkała mnie sytuacja. Ja nie wiem czy chłopak miał zamiar mnie poderwać czy ja to źle odebrałam. Po prostu sobie biegłam, za mną (jakieś 10-15m) biegł chłopak. Pomyślałam, że na dzisiaj starczy i przeszłam do marszu. Chłopak z tyłu też przeszedł. Szedł dość szybko i szybko mnie dogonił. Ja szłam po lewej stronie ścieżki, on po prawej i kurcze ciągle zerkał, wydawało się jakby już miał coś zagadywać czy tam zacząć rozmowę. Dość sporo żeśmy tak "razem" szli. No ale on chyba zmienił zdanie, przyśpieszył i poszeedł. Tyle go widziałam. A szkoda, bo fajny był :hej: Brunet :uuusmiech:

Także trochę śmiałości Panowie, a wszystkie (wolne) biegaczki będą wasze! :)
Powodzenia.

PS. Co do tekstu o podrywie - przeczytałam cały, czytało się to jak instrukcję. Ale był dość zabawny.
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:Ja to bym na pentelke popodrywal. Robimy sobie z liny pentle, wlazimy na drzewo ktore ma galezie nad trasa naszej ofiary i czekamy. Jak juz nadbiegnie rzucamy pentelke, a sami skaczemy z drugim koncem liny na ziemie, oczywiscie musimy byc ciezsi od ofiary, a lina nie moze byc za dluga. Ja trafilismy dobrze z pentelka to nasza wybranka elegancko zostaje podrywana do gory. Zapomniwlem wspomniec ze pentelka nie moze zacisnac sie na szyi, trzeba troche potrenowac, zeby opanowac technike, ape przy 10 razie nabiera sie juz wprawy.
Świetna metoda. Na wyrwanie... zęba.
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

MEL. Poooooowoooooodzeeeenia ;)
Awatar użytkownika
kuczi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1809
Rejestracja: 20 maja 2014, 13:14
Życiówka na 10k: 41:20
Życiówka w maratonie: 3:30:12
Lokalizacja: Sieradz
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A tak serio to najzwyczajniej bym podbiegł, zrównał krok i zapytał prosto z mostu co robi po treningu i czy ma ochotę na soczek. Znając życie odpowie przecząco bo sie najzwyczajniej boi obcego tudzież jest spocona i nie czuje się komfortowo. Wtedy pytamy czy mamy szansę na inny termin nie koniecznie po treningu i pytamy o numer telefonu co by ułatwiło ustalenie dogodnego terminu :P

Jak będzie stanu zajetego to od razu powie ze NIE...

Moim zdaniem warto próbować i walić prosto z mostu :)
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Aelion pisze:
katekate pisze:tak się od rana zastanawiam, jaka byłaby najlepsza metoda podrywu starej panny z odzysku podczas treningu :-D ciężki orzech do zgryzienia...
a kto by chcial podrywac stara panne z odzysku i to jeszcze podczas treningu :O
nawet jak jeszcze ładna, zgrabna i mądra? :niewiem:

az mi się smutno zrobiło, szloooooooch :ojoj:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
ODPOWIEDZ