
Mam pewnien problem dotyczący tempa mojego biegu. Gdy byłam młodsza trenowałam piłkę ręczną ale stałam na bramce. Owszem treningi wytrzymałościowe przechodziłam jak normlana zawodniczka która całe 60 min gry musi przebiegać. Nigdy nie lubiłam biegać, nie chciałam i nie potrafiłam. Przyszedł czas,że podwinęłam kieckę i mówię a co mi tam spróbuje. Zaczełam dość intensywnie robić postępy. Po pierwszym miesiącu na 5 km udało mi się wykręcać czasik w okolicach 30 min co dla mnie było dużym osiągnięciem.
I tu zaczyna się mój problem a mianowicie zauważyłam, że biegam wolniej... nawet w okolicach 7 min na km. Drażni mnie to ale mówię nie biegasz dla czasu tylko dla siebie, tylko jako piłkarka ręczna budzi się we mnie ambicja osiągnięcia czegoś wielkiego. 10 km zrobiłam z 1h i 4 min. To mój rekord. Wystartowałam w jednym biegu zorganizowanym na 10 km osiągając czas 1h 7 min i 11 s.
Czy któraś też z Was tak ma? Albo ma dla mnie jakieś rady co mam zrobić żeby szybciej biegać? Lub wytłumaczenie dlaczego tak wolno biegam?
Pozdrawiam i liczę na pomoc
