Widzę niewykorzystany potencjał. Widać, że te maratony to Kachita z talentu biega a nie z treningukachita pisze:Październik 2014: 73.61 km (w tym maraton)
Wrzesień 2014: 117.45 km
Sierpień 2014: 156.58 km (w tym obóz i maraton)
Lipiec 2014: 135.54 km (w tym obóz)
Czerwiec 2014: 70.37 km
Maj 2014: 92.75 km
Kachita - komentarze.
Moderator: infernal
- zoltar7
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5288
- Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
- Życiówka na 10k: żenująca
- Życiówka w maratonie: brak
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Talent to ma LadyE, ja najwyżej jakieś tam predyspozycje
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
Żaden ze mnie maratończyk, ale moim zdaniem powinnaś (oczywiście jeśli chcesz) zrealizować konkretny plan. I niekoniecznie (tak jak pisał Kanas) z longami. Owszem swoje trzeba nabiegać, ale nie ilośc a jakość treningu sie liczy. Tez klepalem bez sensu kilometry do 4 mara i nic z tego nie wynikalo. Do piątego zastosowalem konkretny plan z konkretnymi jednostkami treningowymi + 4x core w tygodniu i maraton skonczylem z usmiechem na ustach, z zadowalajacym czasem. No i do tego trzeba zrzucic pare kilo, bo latwiej sie biega.
Kaśka dla chcącego nic trudnego!
Kaśka dla chcącego nic trudnego!
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Wolf, ale to jest oczywista oczywistość, że powinnam zrealizować jakiś plan I taki mam zamiar, z tym, że jeszcze nie wiem, który to będzie. Możliwe, że ułożę sobie autorski - trochę już kojarzę, co na mnie dobrze działa, a co niekoniecznie. Na razie się regeneruję i myślę o listopadowych biegach I nad tym, gdzie by ten maraton pobiec - terminowo pasuje mi ostatni weekend kwietnia, akurat miesiąc po połówce w Berlinie. Zobaczymy.
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Jak najbardziej. Na razie, jako że u Ciebie już piękna relacja, to też ze swoimi notatkami nadgoniłam.kachita pisze:strasb, to może będziemy się nawzajem pilnować?
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
No nie, moje życie towarzyskie w sumie też nie istnieje, więc tym łatwiej Ale mam w planach wreszcie zrobić prawko, więc ciężko będzie wszystko upchać w te 24h, zwłaszcza, że spać muszę co najmniej 8h, bo inaczej nie nadaję się do życia...
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- wolf1971
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1815
- Rejestracja: 18 sty 2011, 09:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Piastów>Łódź>Płońsk
No, no, Kaśka 6 razy w tygodniu i do tego pewnie jakieś ćwiczenia Ja biegałem 5 razy w tygodniu i miałem dość. Dasz radę!
A Orlen to dobry pomysł. Może sie spotkamy
A Orlen to dobry pomysł. Może sie spotkamy
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Rozpisałam sobie ten plan w excelu (jakoś wtedy to bardziej ogarniam niż w książce; w kolumnie środa wpisałam sobie tempo wtorkowych interwałów, dla lepszego ogarnięcia) i w sumie nie jest aż tak źle. Ale i tak nie ma opcji na 6 dni w tygodniu, zwłaszcza, że kilometraż jest też ogromny. Musiałabym sobie wtedy kupić nowe buty Myślę, żeby wywalić poniedziałki, zwłaszcza, że jest to krótkie luźne plumkanie. Nie wiem, mam jeszcze czas się zastanowić. Ale w sumie plan jest prosty i przemawia do mnie. A zwiększenie kilometrażu jednak by mi się przydało
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- wypass
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
Dopiero teraz przysiadłem do relacji z maratonu...
Gratuluję kolejnego na koncie...
Jak tam Twoje zdrowie, bo bieganie widzę uskuteczniasz...mam nadzieję, że nie zapomniałaś o badaniach i wszystko wyszło dobrze
Gratuluję kolejnego na koncie...
Jak tam Twoje zdrowie, bo bieganie widzę uskuteczniasz...mam nadzieję, że nie zapomniałaś o badaniach i wszystko wyszło dobrze
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Czyli nie tylko ja oddawałam się refleksjom nad życiem (biegowym) w połowie niedzielnego treningu?
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
wypass, nogi już wypoczęły po maratonie, dobrze mi zrobił ten luźny tydzień. Jutro planuję interwały i zobaczymy, czy się już zregenerowałam Badania wyszły OK, ale coś muszę się do ortopedy zapisać, bo bark odmawia posłuszeństwa, chyba potrzebuje kolejnej serii fali uderzeniowej. Cóż, starość nie radość
strasb,
strasb,
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
- wypass
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
To ciesze się, że wszystko jest OK
Jeśli staw barkowy, to może siemię lniane...podobno pomaga...na wszystkie stawy...ja się przemóc nie mogę jakoś
Jeśli staw barkowy, to może siemię lniane...podobno pomaga...na wszystkie stawy...ja się przemóc nie mogę jakoś
- kachita
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6639
- Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
wypass, od kilku lat mam zwapnienie w stawie barkowym, raz już było rozbijane falą uderzeniową - siemię lniane to tu raczej nie pomoże
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]