wypass...moje szuranko... ;)
Moderator: infernal
- wypass
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
Hej!
01 października 2014
Dystans:7.15 km
Czas: 42:32
Śr. tempo: 5:57 min/km
Urlop się skończył, wczoraj nocka w pracy (jakbym nie mógł zacząć od dziś....)
Po pracy wyskoczyłem na trening, bo Biegnij Warszawo już tuż tuż...
Jakoś tam się biegło...ale przez dwa miesiące nędznego biegania czuć spadek formy...
Liczę na tłum, w niedzielę...oby mnie pociągnął na mniej niż godzinę
Pozdr!
01 października 2014
Dystans:7.15 km
Czas: 42:32
Śr. tempo: 5:57 min/km
Urlop się skończył, wczoraj nocka w pracy (jakbym nie mógł zacząć od dziś....)
Po pracy wyskoczyłem na trening, bo Biegnij Warszawo już tuż tuż...
Jakoś tam się biegło...ale przez dwa miesiące nędznego biegania czuć spadek formy...
Liczę na tłum, w niedzielę...oby mnie pociągnął na mniej niż godzinę
Pozdr!
- wypass
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
Hej!
05 października 2014
Biegnij Warszawo
Pojechałem, przebiegłem i jestem zadowolony
Waga startowa to 99kg
Można powiedzieć, że pilnowałem koleżanki na złamanie godziny...
Organizacja super, koszulka fajna, gatunkowo super (nie wiem o co było tyle hałasu przed biegiem )
Miejscami trochę ciasnawo było, jak to przy takiej liczbie osób...to pierwszy taki tłum w jakim biegłem...
Dla mnie luz, ale punktów z wodą mogło być o jeden więcej
Na ostatnim kilometrze koleżanka dostała kopa i leciała w trupa...tempo widziałem poniżej 5 minut...ale było z górki...
Potem zwężenie i ciasnota...wpadłem na kogoś...
Dystans: 10.35 km
Tempo: 5:38 min/km
Czas: 58:24
Msc. Open: 5304
Pozdr!
05 października 2014
Biegnij Warszawo
Pojechałem, przebiegłem i jestem zadowolony
Waga startowa to 99kg
Można powiedzieć, że pilnowałem koleżanki na złamanie godziny...
Organizacja super, koszulka fajna, gatunkowo super (nie wiem o co było tyle hałasu przed biegiem )
Miejscami trochę ciasnawo było, jak to przy takiej liczbie osób...to pierwszy taki tłum w jakim biegłem...
Dla mnie luz, ale punktów z wodą mogło być o jeden więcej
Na ostatnim kilometrze koleżanka dostała kopa i leciała w trupa...tempo widziałem poniżej 5 minut...ale było z górki...
Potem zwężenie i ciasnota...wpadłem na kogoś...
Dystans: 10.35 km
Tempo: 5:38 min/km
Czas: 58:24
Msc. Open: 5304
Pozdr!
- wypass
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
hej
10 października 2014
Dystans:4.42 km
Czas: 26:29
Śr. tempo: 5:59 min/km
Spacer z dziewczynami...
Jakiś wyprany z energii jestem
10 października 2014
Dystans:4.42 km
Czas: 26:29
Śr. tempo: 5:59 min/km
Spacer z dziewczynami...
Jakiś wyprany z energii jestem
- wypass
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
Hej,
14 października 2014
Dystans:5.00 km
Czas: 30:57
Śr. tempo: 6:11 min/km
Ponura, deszczowa i przyjemna jesień...w taką pogodę przebiegłem kiedyś swoją pierwszą dyszkę....
Dalej wyprany z energii...
Na 24 listopada mam zaplanowany zabieg usunięcia żylaków kończyny dolnej prawej
Myślałem, że będę czekał do przyszłego roku a tu bum
Szybciej będzie "z głowy"
14 października 2014
Dystans:5.00 km
Czas: 30:57
Śr. tempo: 6:11 min/km
Ponura, deszczowa i przyjemna jesień...w taką pogodę przebiegłem kiedyś swoją pierwszą dyszkę....
Dalej wyprany z energii...
Na 24 listopada mam zaplanowany zabieg usunięcia żylaków kończyny dolnej prawej
Myślałem, że będę czekał do przyszłego roku a tu bum
Szybciej będzie "z głowy"
- wypass
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
Hej!
22 października 2014
Dystans:5.00 km
Czas: 32:52
Śr. tempo: 6:34 min/km
Długo wyczekiwany relaks...w deszczu...już zapomniałem jak przyjemnie to wszystko smakuje...
Podwójny etat i maleńka śliczna córeczka nie sprzyjają systematycznemu bieganiu...
Wiem, że to najgorsza wymówka z możliwych i wcale się nie usprawiedliwiam, żeby nie było...
Ostatnio popijam :
http://www.mojadelicja.pl/oczyszczajacy ... o-i-miodu/
U mnie bardziej zielono niż na zdjęciu...i zrywa jelita do pracy bardziej niż yerba mate chyba...
A w połączeniu...he he
Pozdr!
22 października 2014
Dystans:5.00 km
Czas: 32:52
Śr. tempo: 6:34 min/km
Długo wyczekiwany relaks...w deszczu...już zapomniałem jak przyjemnie to wszystko smakuje...
Podwójny etat i maleńka śliczna córeczka nie sprzyjają systematycznemu bieganiu...
Wiem, że to najgorsza wymówka z możliwych i wcale się nie usprawiedliwiam, żeby nie było...
Ostatnio popijam :
http://www.mojadelicja.pl/oczyszczajacy ... o-i-miodu/
U mnie bardziej zielono niż na zdjęciu...i zrywa jelita do pracy bardziej niż yerba mate chyba...
A w połączeniu...he he
Pozdr!
- wypass
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
Hejo,
01 listopada 2014
Dystans:9km 505m
Czas:59min 58s
Tempo:06:19/km
Walka z chronicznym brakiem czasu trwa....
Forma spadła...kiedyś się odbuduje....
Pozdr!
01 listopada 2014
Dystans:9km 505m
Czas:59min 58s
Tempo:06:19/km
Walka z chronicznym brakiem czasu trwa....
Forma spadła...kiedyś się odbuduje....
Pozdr!
- wypass
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
Hej,
6 listopada 2014
Dystans:9.81 km
Czas: 1:02:08
Śr. tempo: 6:20 min/km
Po 4 nockach dzień wolny...dziewczyny jeszcze w stanie śpiącej królewny, więc się wyrwałem...
W okolicy 3 kilometra tak oczyściłem umysł z problemów, że zaliczyłem twarde lądowanie...
Ale bieg dokończyłem...zadrapania się zagoją, dobrze że nie porozrywałem ubrania
Nie spodziewałem się, że przy tak wolnym tempie można tak niespodziewanie wylądować
6 listopada 2014
Dystans:9.81 km
Czas: 1:02:08
Śr. tempo: 6:20 min/km
Po 4 nockach dzień wolny...dziewczyny jeszcze w stanie śpiącej królewny, więc się wyrwałem...
W okolicy 3 kilometra tak oczyściłem umysł z problemów, że zaliczyłem twarde lądowanie...
Ale bieg dokończyłem...zadrapania się zagoją, dobrze że nie porozrywałem ubrania
Nie spodziewałem się, że przy tak wolnym tempie można tak niespodziewanie wylądować
- wypass
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
Hej,
9 listopada 2014
Dystans:5.02 km
Czas: 29:28
Śr. tempo: 5:52 min/km
Po pracy piątka dla zasady...
Kiedyś było lżej utrzymać tempo poniżej 6minut...
Wróci się powoli do formy...mam nadzieję...
9 listopada 2014
Dystans:5.02 km
Czas: 29:28
Śr. tempo: 5:52 min/km
Po pracy piątka dla zasady...
Kiedyś było lżej utrzymać tempo poniżej 6minut...
Wróci się powoli do formy...mam nadzieję...
- wypass
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
Hej,
11 listopada 2014
Dystans: 2.18 km
Czas: 11:53
Śr. tempo: 5:28 min/km
Towarzyski bieg wiadomo z jakiej okazji...
Bez mierzenia czasu i klasyfikacji....
Ot przelot przez deptak z flagami i takie tam...
Ja oczywiście musiałem się zaraz na początku popisowo wyp....ć
Oficjalnie uważam się za pierdołę sezonu
Po za tym jakoś leci...
Pozdr!
11 listopada 2014
Dystans: 2.18 km
Czas: 11:53
Śr. tempo: 5:28 min/km
Towarzyski bieg wiadomo z jakiej okazji...
Bez mierzenia czasu i klasyfikacji....
Ot przelot przez deptak z flagami i takie tam...
Ja oczywiście musiałem się zaraz na początku popisowo wyp....ć
Oficjalnie uważam się za pierdołę sezonu
Po za tym jakoś leci...
Pozdr!
- wypass
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
Hej,
15 listopada 2014
Dystans: 8.68 km
Czas: 54:45
Śr. tempo: 6:19 min/km
Po nocce, dziewczyny jeszcze w stanie "hibernacji" to sobie wyskoczyłem...
Taka wolna przebieżka, z dwoma przerwami na krótki marsz...i jakieś psy mnie zatrzymały na chwile...mało agresywnie na szczęście...
Zegarek znowu zaparował Po 30 minutach w domu było już ok...ciekawe do kiedy tak szybko będzie schodziło....
Pozazdrościłem sochersowi fotek z biegania:
Ładnie się obwodnica buduje, niedługo będzie tam większy ruch, nie da się środkiem...
Google Fit, no działa...tylko jak te 20 tysięcy kroków rozumieć w sensie straconej energii?
Pozdr!
15 listopada 2014
Dystans: 8.68 km
Czas: 54:45
Śr. tempo: 6:19 min/km
Po nocce, dziewczyny jeszcze w stanie "hibernacji" to sobie wyskoczyłem...
Taka wolna przebieżka, z dwoma przerwami na krótki marsz...i jakieś psy mnie zatrzymały na chwile...mało agresywnie na szczęście...
Zegarek znowu zaparował Po 30 minutach w domu było już ok...ciekawe do kiedy tak szybko będzie schodziło....
Pozazdrościłem sochersowi fotek z biegania:
Ładnie się obwodnica buduje, niedługo będzie tam większy ruch, nie da się środkiem...
Google Fit, no działa...tylko jak te 20 tysięcy kroków rozumieć w sensie straconej energii?
Pozdr!
- wypass
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
Hej,
20 listopada 2014
Dystans:6km 705m
Czas:40min 28s
Tempo:06:02/km
Po pracy wyskoczyłem na jakieś bieganie...które planowałem od poniedziałku...i dopiero teraz wyszło...
Na więcej nie było mocy...
Zegarek poleciał do serwisu, mają wymienić na nowy...zobaczymy
Pozdr!
20 listopada 2014
Dystans:6km 705m
Czas:40min 28s
Tempo:06:02/km
Po pracy wyskoczyłem na jakieś bieganie...które planowałem od poniedziałku...i dopiero teraz wyszło...
Na więcej nie było mocy...
Zegarek poleciał do serwisu, mają wymienić na nowy...zobaczymy
Pozdr!
- wypass
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
Hej,
27 listopada 2014
Dystans:5km 804m
Czas:33min 33s
Tempo:05:47/km
Bieg na zwykłym stoperze, dystans orientacyjnie...
Bieg na osiedlu, w okolicy blokowiska, żadna karta biegacza mnie nie goniła Na szczęście...
Dopiero dziś usiadłem do kompa, żeby dodać trening.
Czasu jakby więcej, ale okoliczności jakoś nie sprzyjały...
UPS zostawił avizo na garmina...muszę do nich pojechać
Morale na pokładzie dość niskie, motywacja też...ale walkę podejmuję
27 listopada 2014
Dystans:5km 804m
Czas:33min 33s
Tempo:05:47/km
Bieg na zwykłym stoperze, dystans orientacyjnie...
Bieg na osiedlu, w okolicy blokowiska, żadna karta biegacza mnie nie goniła Na szczęście...
Dopiero dziś usiadłem do kompa, żeby dodać trening.
Czasu jakby więcej, ale okoliczności jakoś nie sprzyjały...
UPS zostawił avizo na garmina...muszę do nich pojechać
Morale na pokładzie dość niskie, motywacja też...ale walkę podejmuję
- wypass
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
Hej,
28 listopada 2014
Dystans:5km 418m
Czas:33min 13s
Tempo:06:08/km
Dziś kolejna nocka wolna, była chwila czasu, była chęć...
No i test zegarka z serwisu...
Przy -3 nie zaparował...w domu mam jakieś 21...
Gdyby się taki stan rzeczy utrzymał byłoby fajnie...zobaczymy
https://www.youtube.com/watch?v=-bFyTp7tHWs
Wczoraj i dziś, nowa płyta kapeli której powinienem słuchać jakieś 15 lat temu...
Bo to taka dla nastolatków muzyka...ale, że rzadko robię to co powinienem...częściej to co mi się podoba...ot jest
28 listopada 2014
Dystans:5km 418m
Czas:33min 13s
Tempo:06:08/km
Dziś kolejna nocka wolna, była chwila czasu, była chęć...
No i test zegarka z serwisu...
Przy -3 nie zaparował...w domu mam jakieś 21...
Gdyby się taki stan rzeczy utrzymał byłoby fajnie...zobaczymy
https://www.youtube.com/watch?v=-bFyTp7tHWs
Wczoraj i dziś, nowa płyta kapeli której powinienem słuchać jakieś 15 lat temu...
Bo to taka dla nastolatków muzyka...ale, że rzadko robię to co powinienem...częściej to co mi się podoba...ot jest
- wypass
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
Hej
3 grudnia 2014
Dystans:9km 336m
Czas:56min 53s
Tempo:06:06/km
Był czas na bieganie, była prawie dyszka...
Miło, przyjemnie, ciepło, bo na plusie
Kiedy ta zima się skończy
3 grudnia 2014
Dystans:9km 336m
Czas:56min 53s
Tempo:06:06/km
Był czas na bieganie, była prawie dyszka...
Miło, przyjemnie, ciepło, bo na plusie
Kiedy ta zima się skończy
- wypass
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
Hej,
6 grudnia 2014
Wszędzie są biegi mikołajkowe, był taki i w radomiu...
Tyle, że nie pobiegłem
Start biegu (towarzyskiego, jakieś kółko po parku) zaplanowany był na 11, to po pracy szybkie 3 godzinki snu i pojechaliśmy...
Z półrocznym dzieckiem wybraliśmy się tak, że byliśmy na styk...
Rozebrałem się do biegu, ale widzę że się przedłuża (bieg był połączony z licytacjami i zbiórkami na "Szlachetną Paczkę")
To zrobiłem kilometr rozgrzewki...
I stałem tak do 12:30...wkurzyłem się i poszedłem do domu...strata półtorej godziny w moim napiętym grafiku to mega dużo...
A byłaby z tego co najmniej dyszka...(bo miałem taki plan, że po towarzyskim biegam sobie dalej kilka kółek)
Nie krytykuję tutaj stowarzyszenia, czy zbiórek...tylko mogli powiedzieć co i jak...nie zostawiałbym kurtki w samochodzie...
Także, chętnie poczytam jak wy biegaliście...i liczę na więcej czasu z nieba w przyszłym tygodniu
6 grudnia 2014
Wszędzie są biegi mikołajkowe, był taki i w radomiu...
Tyle, że nie pobiegłem
Start biegu (towarzyskiego, jakieś kółko po parku) zaplanowany był na 11, to po pracy szybkie 3 godzinki snu i pojechaliśmy...
Z półrocznym dzieckiem wybraliśmy się tak, że byliśmy na styk...
Rozebrałem się do biegu, ale widzę że się przedłuża (bieg był połączony z licytacjami i zbiórkami na "Szlachetną Paczkę")
To zrobiłem kilometr rozgrzewki...
I stałem tak do 12:30...wkurzyłem się i poszedłem do domu...strata półtorej godziny w moim napiętym grafiku to mega dużo...
A byłaby z tego co najmniej dyszka...(bo miałem taki plan, że po towarzyskim biegam sobie dalej kilka kółek)
Nie krytykuję tutaj stowarzyszenia, czy zbiórek...tylko mogli powiedzieć co i jak...nie zostawiałbym kurtki w samochodzie...
Także, chętnie poczytam jak wy biegaliście...i liczę na więcej czasu z nieba w przyszłym tygodniu