marek84 pisze:Coś mi się tutaj nie do końca klei. Jeśli Robisz 4 treningi w tyg i najkrótszy to 12-14 km (średnio 13 km), to oznacza 13*4=52 (a Ty mówisz, że biegasz 55-60) to chyba nie widzę tutaj za bardzo dłuższego wybiegania (choćby coś pod 20 km), aczkolwiek trochę późno na takie coś.
Druga rzecz: brakuje mi zupełnie w Twoim treningu II zakresu, coś by pasowało wrzucić. Trzecia rzecz: co biegasz jako WB3?
Ogólnie: napisałeś straszne ogólniki, a oczekujesz szczegółowej porady (jak urwać 45 sekund z całkiem dobrego czasu)? Musisz konkretnie napisać co biegasz na tych treningach, w jakim czasie, na jakich przerwach. Bo może nie masz wytrzymałości, bo jesteś po prostu przemęczony :D ? Jeśli Twój ostatni trening przed startem to interwały (tak wynika z rozpiski), to chyba coś nie tak...
Jeżeli biegam krótkie biegi typu 13 km to staram się zrobić jeden dłuższy trening. Drugi zakres biegałem do końca czerwca, ponieważ przygotowywałem się do maratonu. Ze względu na to, że postawiłem na biegi którsze, zacząłem biegać trzeci zakres i interwały. Moje treningi wyglądają mniej więcej tak:
interwały: 6-8x1km (3:20-3:25) z przerwą 3:30 minuty w truchcie
trzeci zakres: 3x4,2km (~3:40) z przerwą 6 minut w truchcie + minuta chód
Co do przemęczenia, to wydaje mi się, że już potrafię po dwóch latach biegania to określić.
Jeżeli w weekend mam jakiś start, to cały tydzień wygląda trochę inaczej i jest podporządkowany właśnie tym zawodom. Ostatnio robiłem akcent we wtorek, a w sobotę startowałem. Na zawodach czułem się świeżo, dobrze mi się biegło, jednak czas na mecie był trochę słabszy od oczekiwanego.
Coś powinienem zmienić w treningu, żeby wycisnąć jeszcze trochę na koniec sezonu
