Zapuściłem i wiem o tym doskonaleSkoor pisze:A ja kubeł zimnej wody wyleje... Zapuściłeś bieganie Łukasz, to i wynik jest jaki jest. Mówisz, że jesteś zadowolony, ok, możesz być bo to Twój bieg, ale ja na Twoim miejscu bym nie był. Nie popieram takiego poklepywania po plecach i mówienia, że jest dobrze, kiedy nie jest Nic to jednak... Skończył Ci się sezon "ślubowy" zacznij regularnie biegać i wracaj do formy!
Lipiec to 30km, sierpień 40 km to jest mniej niż jak zaczynałem i ważyłem dużo więcej...
A jestem zadowolony bo mimo tego spadku formy nie opadłem całkowicie z sił, doprowadziłem koleżankę na godzinę i mam poczucie że pobiegłbym troszkę mocniej, ale to nie ważne...
W planach był Maraton Warszawski, ale nie wyszło...
Zaległości ślubne powinienem skończyć w 1,5 miesiąca...
W międzyczasie postaram się więcej biegać...ale życie zweryfikuje