Tego jeszczenie było.

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Karola199
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

jesteście niesamowici :)
kilka razy przeczytałam co napisaliście.
macie racje.
powinnam poćwiczyć cos na wzmocnienie mięśni. może dlatego zapisze się na ten pilates .. nudy straszne ale to byly pierwsze takie długie zajęcia.

nie podobało mi się chyba dlatego że nastawiona byłam na endorfiny. jak skacze to mam czasami chęć smiać się w głos taka pobudzona jestem.

nazbieralo mi się tych stresujcych sytuacji ostatnio. choroba bliskiej osoby, zapisałam sie na studia po raz kolejny więc mam nadzieję że tym razem mi sie uda, prawdopodobnie przeprowadzka, nie odzywają się do mnie i męża z banku szpiku czy możemy być w nim zapisani, jeszcze ta anemia mi sie przypałętała. taki szalony miesiąc mamy że zwariować można. ale to testuje moją silna wole i wytrwałość. działam ile moge w miare możliwości biegam jak najwięcej moge.

denerwuje mnie tez to że tak mało km mam na liczniku ale w godzinach w których moge biec jest juz ciemno. troche stach samej bo moja osoba towarzysząca do biegania zrezygnowała.


jutro chciałam tate wyslac do lidla po odblaski do biegania ale nie wiem czy będzie sens skoro szykuje sie niezła bitwa.
spodnie długie i bluzke na długi rekaw mam, komin który mogę wykorzystać jako opaske czapke itd tez więc narazie mi nic nie trzeba.. tylko te odblaski. ostatnio biegłam w takiej ciemnicy że modliłam się żeby nogi sobie nie skręcić ... ale bez sensu było iśc bo to dośc spory kawalek od domu było i dłużej by mi to zajeło jak bym szła.

no i czuję już w kościach że zbliża się 18 bo mnie nosić zaczyna i robie sie nerwowa. trzeba pobiegać. :)
PKO
Karola199
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

mimo tego sadła i nie idealnego ciała... KOCHAM SIEBIE!!
tak się dziś wyćwiczyłam że normalnie nienormalnie skacze pod sufit.
troche mi ta ekstaza już przeszła ale az mi sie plakac ze szczęścia chce.

dziś mnie nic w tyłku nie ciągneło podejrzewam że pomógł mi pilates ostatni więc chyba się jednak na niego zapisze.
Awatar użytkownika
Mama Kin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1178
Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: somewhere else

Nieprzeczytany post

Karola, jakie Ty te odblaski chcesz kupić?
chociaż ja to chyba powinnam zainwestować w odblaskową kurtkę - dzisiaj mnie o mało jeden pan nie przejechał na środku pasów oświetlonych ze wszystkich stron masą latarń :lalala:
go get 'em tiger
Karola199
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

taśma led to się nazywa w lidlu ale zastosowanie to samo.
u mnie ten sam problem mam. może samochód to zobaczy to co mi swieci na ubraniu ale jakiś rowerzysta to może już nie zauważyć. a biegne bezposrednio na drodze bo nawet pobocza nie ma.
Karola199
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

mam tą taśme.. nie moge doczekac się kiedy wypróbuję :D na noge i na ręke. napewno będzie mnie widac. w to nie wątpie
malaemi
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 38
Rejestracja: 16 lip 2014, 15:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Będziesz świecić jak choineczka :) A ja się zastanawiałam co to w ogóle jest ta opaska. Ja w Lidlu dzisiaj zakupiłam rękawiczki bo są fajne, cienkie a ostatnio ręce mi zmarzły.
Karola199
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

oj będę ale to dobrze bo naprawdę niebezpiecznie u nas.
pogoda za oknem jak na ta chwile pochmurna strasznie ale to nic.
popołudniu ubieram się ciepło i lecę pobiegac. dzis zrobie 10 bo juz dawno nie biegłam tyle. chyba tydzień temu przez te zamieszanie. a na sobotę zaplanuje jakiś dłuzszy bieg tylko jeszcze trasy poszukam jakiejs nowej.
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Karola199 pisze:jesteście niesamowici :)


Karola
, to Ty jesteś niesamowita.
My tu sobie możemy klepać co popadnie i się wymandrzać, ale to Ty po prostu wstajesz i robisz, nawet jak masz 10 razy bardziej pod górkę niż cała nasza banda doradzaczy. :usmiech:

Ja muszę z Ciebie przykład wziąć, bo biegowo podupadłam całkiem. Do klubu latam ile się da, ale bieganie przez to leży i dogorywa.


Klanger
, ja jestem za łagodnym podejściem do siebie. Zakładam, że każdy gdzieś pęka i jest to normalne.
Jeden ze stresu je co podleci, drugi odgryza sobie swój własny kciuk, trzeci fajurzy po kątach, inny bywa niemiły dla bliskich czy coś tam.
Tylko psychopaci są nie do zdarcia.
I czasami zamiast jeszcze sobie dokładać, to trzeba sprytem zadziałać.
W końcu jesteśmy potomkami najsprytniejszych, nie? Mamy to w małpich genach.;)

A Pilates to tak, potęga. Choć wcale z boku nie wygląda.
jedna z naszych instruktorek, "papuśna" dziewczyna, zawsze uśmiechnięta i miła a cholera tak potrafi skatować jak mało kto.
I jeszcze cała zdziwiona:
"no ale o co Wam chodzi? Przecież nic nie robicie? Trzymajcie jeszcze.
TO WSZYTKO DLA WASZEGO DOBRA!" :hahaha:
A pół sali już tylko leży roplaszczona na macie i o litość się modli. :hahaha:

Natomiast szefowa prowadzi pilates korekcyjny na kręgosłup i to chyba właśnie wygląda trochę jak joga dynamiczna.
Głównie idzie o równowagę i rozciąganie w dynamicznym, płynnym ruchu.
Ta pierwsza robi bardziej siłowy.


Współczuję hałasu. Nie znoszę, chyba też mało co mnie tak wykańcza jak hałas. :/
Karola199
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

chciałabym wystartować w pólmaratonie w wakacje. tylko nie wiem czy się siebie wstydzić nie będę.

dziś tata kupił mi w lidlu w ostródzie kurtke do biegania. jestem mega szczesliwa bo już naprawde zimno sie zrobiło
Awatar użytkownika
małymiś
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1527
Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
Życiówka na 10k: 0:53:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Super cel!

Pamiętaj ze jednak lepiej jest celować w wiosenne / jesienne starty. W lecie można się upalić w tych upałach.
Awatar użytkownika
MEL.
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1590
Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
Życiówka na 10k: 46:56
Życiówka w maratonie: 3:43
Lokalizacja: Las Kabacki
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Karola, najpierw pobiegnij jakąś dziesiątkę, a nawet kilka. Zobacz jak to jest. Potem może 15-tkę. Na zawodach jest inaczej niż na treningu.
Potem sobie zrobisz półmaraton. A jak dojdziesz do swojej wagi, to i maraton trzepniesz. Ale wszystko powoli, z rozwagą. Z kontrolowanym szaleństwem.
Karola199
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

już teraz nie pamietam kto ale pisaliscie że na takich krótszych sa tacy napaleńcy własnie i pomysląłam że nie ma co się tam wybierać nawet.
mam czasu jeszcze troche. bo z wagą 90kg to ja raczej nie wystartuje :D
no ale określiłam sobie jakiś cel w końcu i zamierzam go osiągnąć w miarę możliwości oczywiście.

dziś mam zaplanowany bieg na 15km i to całkiem nowa trasą. w planach tez jedna mała przerwa. nie wiem co z tego będzie ze względy na spr kobiece. najwyżej zrobię tylko 10 a co się odwlecze to nie uciecze. najwyżej pobiegam bliżej domu jak by się okazało że trzeba wracać.
Karola199
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

nie no załamana jestem ;( miało być 15 a bylo tylko 5 ;(
płakac mi sie chce z tego wszystkiego

beznadziejna jestem
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

beznadziejny jest ktos, kto nic nie robi
karola, wyluzuj :oczko: jak nie dziś to za 3 dni :usmiech: masz całe życie na rekordy, trasy, życiówki
nie przejmuj się drobnymi problemami :taktak:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
Mama Kin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1178
Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: somewhere else

Nieprzeczytany post

Karola, każdy miewa gorsze dni, co Ty byś chciała, być jak terminator? :hejhej:
sprawdzałaś te odblaski?
go get 'em tiger
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ