ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja dzisiaj 5-ka ;)
Ogólnie bardzo fajnie, ale pogoda koszmarna :(
Upał prawie 30 stopni, a ja czuję się pokonana przez upał :echech: chyba muszę zacząć czasem ćwiczyć w upały, bo przywykłam do treningów o świcie albo po zmroku, i odporność na taką temperaturę mam zdecydowanie poniżej normy :echech:
Na trasie nie było wody, a ja jakoś nie wpadłam na to, żeby wziąć.............. Pierwsze 3km 6:20-6:30, a na 4 km w pewnym momencie zrobiło mi się bardzo gorąco, czułam się jak w saunie, gdy wiem, że muszę wyjść, szlam przez chwilę, a potem już biegłam trochę wolniej... Oddechowo i siłowo było zupełnie ok, sama się zdziwiłam, że nie miałam żadnych problemów, ale ten upał....
Ale i tak faaaaajnie było ;)

Edit: open 583, K195 na 334, które ukończyły w limicie czasowym
PKO
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

brawo kojer i charm!!
charm na 5k raczej nie znajdziesz wody na trasie ;-)

ale nasz Adaś Kszczot pobiegł!!! oglądacie mityng??
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

katekate pisze:brawo kojer i charm!!
charm na 5k raczej nie znajdziesz wody na trasie ;-)
ale myślałam, że przed startem/na mecie raczej tak... No dobra, po mecie było 0,5l na osobę, a przed biegiem nie było ani kropli, ani gdzie kupić nic zimnego, wody ani w ogóle :( tylko kawa, a przy tym upale moja woda z domu skończyła się godzinę przed biegiem... :echech:
Wiem, powinnam wziąć większy zapas, ale myślałam, że woda będzie....
Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

charm pisze:ale myślałam, że przed startem/na mecie raczej tak... No dobra, po mecie było 0,5l na osobę, a przed biegiem nie było ani kropli, ani gdzie kupić nic zimnego, wody ani w ogóle :( tylko kawa
U nas teoretycznie było gdzie kupić, ale woda im się skończyła (planowanie ;)), można sobie było zimne piwo przed biegiem walnąć (no jakieś cole itp. też były). Po biegu było 0,5l i kupić też już było można :).
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kojer pisze:
charm pisze:ale myślałam, że przed startem/na mecie raczej tak... No dobra, po mecie było 0,5l na osobę, a przed biegiem nie było ani kropli, ani gdzie kupić nic zimnego, wody ani w ogóle :( tylko kawa
U nas teoretycznie było gdzie kupić, ale woda im się skończyła (planowanie ;)), można sobie było zimne piwo przed biegiem walnąć (no jakieś cole itp. też były). Po biegu było 0,5l i kupić też już było można :).
No właśnie tam zimnego nie było zupełnie nic, a do najbliższego sklepu o którym wiem kilka km... Cóż, na przyszłość będę wiedzieć, że 1,5l dodatkowo musi być :bum:
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

dzieńdobrybardzo!!!!!!!!

franklina! żyjesz ty?

jedziemy dzis na plażę-chyba ostatni w tym roku,w sensie plażowania :oczko:
miał byc rajd rowerowy, ale plaża wygrała :spoczko: mam nadzieję się też wykapać w morzu zanim przyjdzie sezon na morsy :sss:

miłego dnia!
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Kojer, Charm, pogoda reczywiscie nie najlepsza na zawody, u nas dzis prawdziwy upal, teraz jakby zbieralo sie na burze, wlasnie zagrzmialo.
Tez mialam fajne plany weekendowe, w tym ostatnie dlugie wybieganie, ale zlapalo mnie przeziebienie i wczoraj ledwo mialam sile wyjsc z psem. Cale szczescie bez duzego kataru i tylko bol kosci miesni i glowy, wiec szybko mija i mam nadzieje za tydzien bez przeszkod pobiegne.
Mam tego dosc, co miesiac conajmniej jedna infekcja. A teoretycznie jestem zdrowa, wyniki wszystkie ok, no moze poza glowa :bum: W ramach ciekawostki moj maz od pol roku walczy z achillesem. Teraz jest wlasnie sluzbowo w Tajlandii i dzwonil mi, mowiac ze byl na supermasazu tajskim, pani z duzym doswiadczeniem, skakala po nim, bol achillesa minal, a Pani mu powiedzila, ze przyczyna tkwi w jego brzuchu, tj musi zmienic diete, odstawic mieso i slodycze i zostac przy warzywach i rybach. Dieta jest przyczyna bolu stop i achillesa??? Cava, Ty cos kiedys pisalas o medycynie chinskiej? Takie madrosci wschodu pewnie cos w sobie maja, ale boje sie oszustow.

Kasia41, trzymamy kciuki od jutra, pamietaj myslimy o Tobie
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ASK, mają. To jest spadek tysięcy(!) lat doświadczeń w tym co nasza medycyna olewa sikiem prostym. Holistycznego podejścia do zdrowia człowieka.
Ja sie ogólnie trzymam zaleceń od "chińczyka" jakie dostałam dobrze z 15 lat temu i naprawde pozbyłam się wielu problemów.
inna sprawa, e często żyjemy z problemem od zawsze i nawet sobie nei zdajemy sprawy że go mamy.
Dla mnie było normalne że wiecznie mam stopy, dłonie, nos zimne jak lód, że wiecznie chrząkam i mam kluchę w gardle.
No bo wielu tak ma, nie?
A jak zastosowałam się, i to wcale nie jakoś na 100% do zleceń dobranych dla mnie- okazało się że to nei normalne, tylko stan świadczący o tym, ze organizm źle traktowany broni sie jak umie i niedomaga wyczajnie.

Co Wam szkodzi spróbować? Zalecenia jakoś mało drastyczne, to co zalezy potestowac z rok czy dwa. Bo wiadomo że to nie pigułka na ból głowy, organizm musi się oczyścić, zregenerować, mieć czas.
Tylko bierz pod uwagę, ze co dobre dla Twojego meża, moze być niedobre dla Ciebie.

Oni nie uznają czegos takiego, jak jedna , zbilansowana dieta dobra dla każdego. Każdemu wg. potrzeb.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ASK ja uważam, że dietą mozna dużo zdziałać, niestety jestem w tym temacie totalną ignorantką :hahaha: a czy przyczyną bólu achillesów jest zła dieta? pojęcia nie mam...
ja tylko wiem, że to, co jemy teraz, czyli wszytsko jakies takie wtórne, skażone, zmodyfikowane to jedno wielkie g..o, zła jestem na świat, że staliśmy sie niewolnikami takiego stanu rzeczy, ech :tonieja:


opaliłam się!!!!!! i nawet pobiegałam 2k :spoczko:
byliśmy dzis jedyną rodziną, która się kąpała w bałtyku, ba! wskakiwaliśmy doń jak szaleni :bum: woda 14st :uuusmiech:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Katekate, piekny portret rodzinny. 14 stopni to chyba jeszcze nie dramat? :hejhej:
A pani Tajka kolo 50, czyli pewnie z 30 letnim doswiadczeniem, po 1,5 godziny masazu stwierdzila, ze napiecie w sciegnach idzie z brzucha:-)
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

dla nas nie dramat :D :spoko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
PaulinaJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 423
Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
Życiówka na 10k: 40:22
Życiówka w maratonie: 3:15:22

Nieprzeczytany post

A ja dzis pierwszy ra spotkałam sie ze ściana podczas biegania! To było straszne uczucie. Miałam zrobic 20' wolne i 40' tempo maratonskie.
Juz od początku biegło się ciężko przez upał ake nie było jeszze tragedii.
Od 8km zaczęło sie piekło. Czułam jak tracę sile, jak nogi coraz cięższe, upał doskwierał a ja na otwartej przestrzeni :/ tempo coraz wolniejsze.
Niby nic wielkiego ale walka ze sobą, o kazdy krok.
Mysle ze zabrakło paliwa.

Ten tydzien odpuszczam- bedą tylko lekkie, krótkie,wolne biegi zeby sie nie zastac.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Paulina ja zaliczyłam prawie ścianę na zawodach na 5k, ale byłam chora, miałam anemię i w ogóle :ojoj: niefajne uczucie
zluzuj, do startu i tak nic nie poprawisz
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mam pytanie do "Warszawianek"... możecie polecić jakiś dobrze zaopatrzony sklep biegowy w centrum Warszawy? (im bliżej centralnego tym lepiej, albo z prostym, szybkim dojazdem komunikacją miejską)

Będę w piątek na szkoleniu w KNF, i jeśli do tego czasu nie uda mi się tutaj kupić pasującego shockabsorbera to spróbuję w W-wie... a niestety muszę kupić, i to muszę kupić już...
mój kochany panache sport niestety... schudłam trochę (no dobra, dość trochę), i jest zupełnie luźny, pod biustem nie trzyma, miska za luźna :( a przed weekendem pękła mi fiszbina... po sobotnim biegu miałam obtarcia i odgnioty pod ramiączkami, połówki tak nie przebiegnę, bo będę obtarta do krwi, a połówka za niecałe 2 tygodnie, a fajnie by było jeszcze jakieś dłuższe wybieganie zrobić :echech:

kupiłabym takiego samego panache, ale niestety mniejszych obwodów nie robią :ojnie:
więc nie mam wyjścia, tylko shock, bo są ciaśniejsze... ale nie mam pewności, co do miski, bo nie wiem, jak wychodzą rozmiarowo, więc przez net nie kupię, muszę zmierzyć...
jest tam jakiś sklep?
Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Charm - ja wprawdzie nie biegaczka i nie z wawy ale SA mają na pewno w http://sklepbiegacza.pl Pytanie jak z rozmiarówką. Mają 3 sklepy w Wawie i proponowałbym zadzwonić do nich (bo sklepy stacjonarne słabawo odpisują na maile, przynajmniej wrocławski).
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ