Sammi pisze:Sowo, nie boisz się - wiesz o tym
W naszych głowach często siedzą ograniczenia. Mówimy sobie "nie dam rady", "to jest trudne". Wystarczy zmienić myślenie, popatrzeć z innej perspektywy, uwierzyć w siebie. To dotyczy również życia poza biegowego.
Ja w Ciebie wierzę

a myślałaś aby zaprosić koleżankę/kolegę do wspólnego biegu ? To świetna sprawa

Ja niestety biegam sama, ale często widuję biegające pary albo koleżanki.
Napisz nam jak było.
PS. Bardzo fajny tatuaż. Też chciałabym kiedyś jakiś subtelny

Dziękuję za wiarę we mnie i komplement. Dwa lata temu robiłam swój pierwszy tatuaż, ten jest drugi, tegoroczny. Pokochałam to i już wiem, że będą kolejne...
DawidK pisze:Ja dziś dałem rade 1 raz na treningu oficjalnie 30 minut przekroczyć. Więc tez dasz rade powtórzyć uwierz. A i muszę napisać ładną biegaczkę mamy na forum, z taką fajną i ładną jeszcze bardziej przyjemniej by się biegało i miło . Trzymam kciuki pozdrawiam

Dawid, gratuluję Twoich 30 minut; ja dziś wg planu zrobiłam ponad 20 minut ciągłego biegu i po raz pierwszy zeszłam poniżej 7 min/km. Nawet sporo, bo wyszło mi 6:40. Cieszę się. Wiem, że czasy na razie nie są ważne, ale... muszę to kontrolować i sprawia mi to ogrom satysfakcji, gdy jest progres!
Dziękuję też za komplement. Kurczę, ja wcale nie postrzegam się jako osobę no, ładną czy atrakcyjną. Zresztą zawsze u innych patrzę na wnętrze, charakter... ale to miłe, dzięki.
Prawdę mówiąc, dopiero niedawno oswoiłam się z tym, że te spodnie do biegania takie obcisłe, właściwie getry. Jak byłam w sklepie, koniecznie chciałam coś, co nie przylega do ciała; niestety wszystko do biegania jest właśnie takie. Pierwsze treningi wyglądały tak, że koszulkę mocno naciągałam na tyłek i się stresowałam, że inni patrzą
Dzisiaj już luzik. Mam nawet
fotkę, jak wracam z treningu. Pot, krew i łzy. No, właściwie tylko pot, ale aż na zdjęciu widoczny!
Zadziwiające, że lepiej się biegnie po przekroczeniu 8-10 minut ciągłego biegu niż na samym początku i w okolicach 3-6 minuty. Potem to już mam wrażenie, że mogłabym biec długo, bardzo długo
