Niby Fenix jest do wszystkiego ale w chwili obecnej jest do niczego (oczywiście żartuję - do pokazywania godziny i terminów połowów i polowań nadaje się wyśmienicie) 
Być może to się zmieni, taką mam nadzieję ale póki co to dość słaby zegarek jak za tak horrendalnie grubą kasę 
Ja etrexa 20 kupilem zanim zaczalem biegac. Tez uzywalem go na rowerze niestety brak kontaktu z miernikiem kadencji i HR spowodowal ze do treningow na rowerze sie nie nadaje 
(gdybym wiedzial ze rusze bardziej dupsko to bym kupil wersje 30 z ant+ ) Rowniez etrexa do keszowania uzywam. Fenixa jeszcze nie uzywalem, ale podejrzewam ze przez slaba dokladnosc i mala pamiec srednio sie nada. Jednak z GPSem jak z aparatem najlepszy jest ten ktory mamy przy sobie ;P Niestety do biegania po bezdrozach etrex za duzy, dakota widze nie mniejsza, 910xt nie mial zaznaczacnia waypointow wiec pozostał fenix 2 .Mam to szczescie ze na razie nie mam na co narzekać. Dziś np mam trening od razu po pracy, zapomnialem zrobic wczoraj treningu na PC zeby wyslac go przez kabel (zmienne tempo w czasie). Zrobilem wiec go raz dwa teraz na tablecie i z telefonu wyslalem do fenixa Jeszcze raz zatem proszę... poczytaj. Poza tym odsyłam na forum Garmina do wątku poświęconego Fenixowi 2.... tam to się naczytasz 
https://forums.garmin.com/forumdisplay.php?468-fenix-2
ale żyję nazieja ze tak nie będzie. Btw można nagrywać tetno pod wodą z użyciem garmina tylko trzeba mieć miolink zaraz obok niego działa z fenixem i 910xt. Niestety garmin przy profilu plywanie wyłącza ant+ i trzeba używać innego przez co tracimy informacje o dynamice pływania Cieszy mnie ze trafilem na egzemplarz ktory jest dokladnieszy niz te wasze ;P CiekaweMikeSpy pisze:Btw można nagrywać tetno pod wodą z użyciem garmina tylko trzeba mieć miolink zaraz obok niego
Swoją drogą myślałem nad kupnem MioLink dla mojej żony bo to znacznie wygodniejsze rozwiązanie dla kobiety niż klasyczny pasek na klatkę (z tego względu pasek od 610 był przez nią użyty dosłownie raz i leży teraz głęboko w szufladzie). Niestety cena mnie odstraszyła Gdyby kosztował połowę tego co teraz, mógłbym nad tym pomyśleć poważniej ale z drugiej strony dzięki temu Żona nie zawraca sobie dupy tętnem i dobrze 
W lesie zegarek wariował, niby prowadził mnie do kesza ale gdy już do szedłem do miejsca wskazanego przez zegarek (lub bardzo się do niego zbliżałem) nagle kompas pokazywał inny kierunek oddalony o np. 20 metrów od miejsca, do którego pierwotnie mnie prowadził. Gdy już doszedłem do "niby poprawnego" wskazania kompas znowu zmieniał kierunek i zegarek prowadził w inne miejsce. I tak w kółko Macieju to samo. co prawda wolno to chodzi ale zawsze jakas podpowiedz. Niestety nie mam kompasu w nim, za to glonassy Kiedy miolink sie pojawil to bylo moje wybawienie. Ma tez swoje ograniczenia, np srednio nadaje sie na interwaly z powodu laga w zmianach tętna, ale lepsze to niz nic (dla mnie, bo znam takich co umieja biegac na czucie i w ogole nie uzywaja paskow). Mam nadzieje ze ta technologia sie upowszechni i będzie lepsza i tansza. Miód 
Sirf rulez ;P Oby Garmin poszedl po rozum do glowy a nie do kieszeni... Jeszcze przypomnialo mi sie jak mnie 305tka zawiodla przy biegu na orientacje... dwa razy niechcacy zapauzowalem trening. Dobrze ze w plecaku mialem etrexa odpalonego W F2 na szczescie mozna zablokowac ekran.. Dziękuję wszystkim za wszelaka pomoc Tak czy siak, dobry wybór 