ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

Mówiłam, ze lata już nie ma, po lipcu zrobiła się od razu połowa września :niewiem: WTF!!!!!!!!! :wrr:
Jesienne sztormy normalnie u nas. Brrr chciałam se jeszcze na kite popływać a tu psikus, zimno na plaży człowiekowi się moczyć nie chce, ba nawet nie chce się zdjąć kaloszy.
Ja dziś nie biegam, ja dziś mam siłownię, ale mi się nie chce :/

Ania102 ale masz plany jesienne mmmm, ja nie wiem pewnie nigdzie nie pójdę, może na ten 11 listopada, ale warunek jest taki iż wcześniej pokonam tę trasę na luzie w zadowalającym czasie... jednakże pewnie nie zdołam się przygotować tak szybko, mało czasu zostało..
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
PKO
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

zimno Wamm? nieeee,nooo gdzie? :bum: :ble: :ble: :ble: :ble:

wczesniej to sie ze mnie naigrywali :spoczko: :spoczko:

te winnice to tez bym obskoczyła :hahaha: chociazby bez ukonczenia :hej:
Obrazek
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Kachita, powodzenia. Rozwazalam Winnice na debiut, ale wybralam Wroclaw, bo znajac moje zamilowanie do trunku z winogron, to aspekt sportowy dosc mocno by ucierpial i po przebiegnieciu nadal bym nie wiedziala albo nie pamietala jak sie biegnie maraton :spoczko:
A poza tym, to po obozie nie jestes przygotowana? :hejhej:

Ania, mamy podobne plany, u nas pod koniec pazdziernika ma ponoc byc we Wroclawiu polowka, pozniej Bieg Niepodleglosci na 5 km i Mikolajkowy na 10 km, jesli nie bede miala zajetych weekendow, to chcialabym pobiec. A poznije juz tylko roztrenowanie i w grudniu pewnie weekendy bardziej narciarskie niz biegowe.
A w przyszlym roku 12 kwietnia Paryz, wczesniej pewnie Polmaraton Slezanski, a na jesien moze te Winnice albo cos wyjazdowego, no Florencja? Chyba, ze po Wroclawiu uznam, ze maraton nie jest dla mnie. I po drodze jeszcze Polmaraton Karkonoski na poczatku sierpnia, zapisy ruszaja za 2 tygodnie.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ależ macie plany dziewczyny!!!!
ja tam sobie dałam spokój, nie lubię zawodów :oczko: :bum: , polecę tylko połówkę na 'nocnej ściemie' w październiku w koszalinie, moze w przyszlym roku bardziej mnie starty zainteresują :ojoj:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Kate, wlasnie chce dlatego sprobowac kazdego dystansu, zeby sprawdzic, co mnie najbardziej kreci i w czym bede miala najlepsze wyniki, zeby wiedziec jak biegac dalej.
Awatar użytkownika
kojer
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1757
Rejestracja: 26 lip 2013, 11:09
Życiówka na 10k: 46:03
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

ASK pisze: u nas pod koniec pazdziernika ma ponoc byc we Wroclawiu polowka
http://www.maratonypolskie.pl/mp_index. ... code=28131
Trasa wygląda ciekawie, pewnie będzie dość kameralnie, może się wybiorę (o ile żona mi głowy nie urwie, bo obiecywałem, że już żadnych długich zawodów w tym roku :-))
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ja wiem, że lubie 15tki i połówki :spoczko: 5 i 10 to za szybkie tempo :oczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

5. biegłam tylko raz i nie byłam zachwycona;-) na mecie ledwie żyłam:-) Ale rok minął i znowu chcę to przeżyć. Pozostałe dystanse mam bardziej oswojone.

Chciałabym, żeby ktoś ze mną pobiegł maraton na wiosnę, tak bym w końcu złamała 4h. Ciągle analizuję tamten bieg i wydaje mi, że gdybym biegła odrobinę wolniej pierwszą połowę, to bym osiągnęła cel.
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Aniu przecież obiecałam Ci że biegniemy razem i złamiemy tą czwórkę:)
Mam tylko nadzieję że zdrowie mi dopisze.
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

właśnie kasiu, jak się czujesz? :tonieja:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kasia41 trzymam Cię za słowo! A nie masz większych ambicji? Nie walczysz o 3.30?
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Aniu mam ambicje,ale pierwszy maraton chcę pobiec bez spiny, żeby zobaczyć czy mi się spodoba bieganie tego królewskiego dystansu :niewiem:
Tak więc jeśli masz ochotę biec w moim towarzystwie to będzie mi miło :taktak: Zawsze to raźniej we dwie :spoczko:

Co do samopoczucia to ja czuję się dobrze, ale wyniki mam fatalne, wczoraj powtórzyłam badania i czekam na wyniki, nie chcę narzekać bo wiem, że czasami może zbytnio marudzę, ale jest niedobrze.
w sobotę miałam biec połówkę u mnie w mieście, mój 'fanclub' składający się z rodziny i znajomych przygotował się na ten bieg, moje dwie przyjaciółki specjalnie na ten weekend przyjeżdżają do Skarżyska a tu lipa.Wszystko okażę się dzisiaj, chociaż ja mam wielką chęć wystartować.
Wiecie ze mną jest tak, że po mnie nigdy nie widać że coś mi dolega bo ja jestem osobą bardzo wesołą i nagle jak coś wychodzi na wierzch to wszyscy, a szczególnie Ci życzliwi myślą,że coś wymyślam.

siedzę w domu na zwolnieniu,choć wiecie że w nowej pracy nie jest to mile widziane.Jutro mam też dodatkową atrakcję kolejną sprawę rozwodową, a biorąc pod uwagę ostatnie spięcia z mężem to nie sądzę, żeby to był już koniec.........
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

Kasiu, trzymam w takim razie kciuki za wyniki badań, za sprawę i wogole, przykro mi, że tak czasem nam się życie układa :-\
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Kasia41, trzymamy kciuki i za Twoje zdrówko i za rozprawę.
Też biegłam dwa razy połówkę dotrzymując komuś towarzystwa, na luzie i bardzo mile wspominam te biegi.
Teraz maraton też chcę biec na luzie, nie wiem tylko, czy w ogóle nastawiać się na jakieś tempo, czy biec tylko na samopoczucie. Kalkulatory mi podają 4:13-4:21, ale to na podstawie wyniku na 5 km, wiec może być oderwane od rzeczywistości. Chociaż 6:10 to moje tempo luźnego wybiegania, nie wiem tylko, czy dam radę tak pobiec cały dystans. Pytanie do doświadczonych, trzymać się cały czas samopoczucia, pilnując tylko, by nie biec szybciej niż 6:10, czy pobiec np. wg Marco na 4:21, gdzie każą zacząć od 6:26?

Paulina, a Ty jakie plany na Wrocław?

Co do dystansów, to ja bardzo lubię 5-tki. Tak biec, że się umiera na trasie i podtrzymuje tylko myśl, że to się szybko skończy, to to, co lubię najbardziej. Dziś robiłam interwały 6 razy po 3 minuty szybko z przerwą 2 minuty w truchcie - to tygryski lubią najbardziej, choć już po drugim byłam przekonana, że nie ukończę treningu. Ale się udało.
Bardziej się boję 10 km, nie biegłam jeszcze, to musi być zabójczy dystans.
No i się boję tego maratonu już za 3 tygodnie z kawałkiem.

Niestety się okazało, że musze zrezygnować ze startu w Letnim Biegu Piastów w przyszłą sobotę, szykuje mi się służbowy wyjazd do Pragi, więc co najwyżej odbiorę po drodze pakiet, ale nie dam rady już pobiec, bo popołudniu i wieczorem musze być w formie intelektualno-wizualnej. No nic, najwyżej zrobię długie wybieganie po Pradze w niedzielny poranek. Z uwzględnieniem wbiegania po schodach na Hradczany :bum:
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

zawody, zawody :hahaha: własnie koleżanka dzwoniła przypomniec, że biegnę leśną piątkę własnie dziś :bum: nic nie jestem przygotowana, polecę dla funu :spoczko: ponoc trasa tam jest koszmarna po deszczach :oczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ