ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Mój dzisiejszy "trening" to 600 m (słownie: sześćset metrów): 300 m. tam i 300 m. z powrotem sprintem w deszczu :hahaha:
Przynajmniej szybką przebieżkę zaliczyłam ;-)
Reszta przełożona na jutro.
Obrazek
PKO
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

mówiłam, że krótkie dystanse też są ważne :hej:
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

ale jaja, Chabowski idzie jak dzik w żołędzie :orany: :hej: pieknie, trzymam kciuki za Henia, mam nadzieję, że jeszcze wystrzeli :bleble:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

bardzo emocjonujący bieg, puls mi skacze jakbym sama przebiegła ten maraton, trzeba iśc rozładowac emocje, spadam na rower, bo buty do biegania jeszcze mokre :oczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

szkoda chabowskiego :spoko: ale chyba niepotrzebnie tak wybił...nie wiem,nie znam sie....nie mi oceniać bo ja laik jestem :taktak:


ale np tydzien temu jak biegłam w ustce to fajnie sie słuchało od WŁASNEGO brata:"Patrz,jak zaczynalas to ona była daleko na przodzie!I ta! Tego tez wyprzedziłas!" :hej: takie to egoistyczne ,ale BRAT mówił,brat sie zna :hahaha: :hahaha: :hahaha: hehhehe :uuusmiech:


wczoraj jak biegłam na cmentarz do dziadka to zaczełam od tempa 5;00,potem było ciut gorzej ale pozytywnie działałana mnie mys ze to TYLKO dwa kaemy :hej: :hej: :hej: jak bymwiedziała ze mam ich przed sobą 42 to bymchyba padła po kilometrze :wrrwrr:

Wszystko w naszych głowach :oczko:
Obrazek
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

dokładnie, wszytsko w naszych głowach
moja głowa dziś mówiła: jedź na tym rowerze, jedź :hahaha: a nogi pokręciły 75k :orany: no nie powiem, zmęczyłam się :spoczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
Mama Kin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1178
Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: somewhere else

Nieprzeczytany post

kate :szok:
go get 'em tiger
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

sama się zdziwiłam jak sprawdziłam później endomondo :hahaha: :spoko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
PaulinaJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 423
Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
Życiówka na 10k: 40:22
Życiówka w maratonie: 3:15:22

Nieprzeczytany post

A ja dzis zaszalałam :-) ponad 32km !!
Połączyłam pożyteczne- czyli rekonesans trasy letniego biegu Piastów z przyjemnym czyli długim wybieganiem :-)

Zrobiłam trzy pętle i wiem jedno, trasa bardzo trudna.
Jak na złość na 18km padł garmin a na 27 endo wiec dopiero teraz sprawdziłam dystans. Czas tez na oko- ale wyszło jakies 3:10-15.

Musiałam zmierzyć sie z tym dystansem, bo po dzisiejszym występie naszych przekonałam sie ze maraton to nie przelewki. Chce go ukończyć biegnąc, nie maszerując!

Nogi super, gorzej stopy :-( chyba zejdzie drugi paznokieć :-(
No i czuje mięśnie brzucha :-)
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Paulina, super. Traska fajna, co? Przy okazko zrobilas trening sily, po plask bedzie Ci sie znacznie lepiej bieglo.
Ja w planie mam max 2,5 godziny biegu, co jak dla mnie bedzie pewnie jakies 22-25 km tylko, ale mam nadzieje, ze to starczy na maraton. Wczoraj jak robilam 20 to bylo na luzie, obylo sie bez najmniejszego bolu nog, bieglam na czczo, pozniej zjadlam sniadanie, polezalam pol godzinki zeby odsapnac i dalej juz bez zmeczenia wyszlam na rower na 25 km po lesie, a pozniej jeszcze na park linowy. Zakwasow zero. Zostal mi jeden dlugas za tydzien, pozniej Letni Bieg Piastow, pozniej juz krotsze wybieganie po 15 km i widzimy sie za 4 tygodnie we Wroclawiu. Ja kibicow sobie zalatwiam na trasie juz po 30 kilometrze, zeby wspomogli dopingiem :trup:
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć Dziewczynki i Chłopaki :oczko:
Paulina super długie wybieganie,jestem pod wrażeniem Twoich treningów.
Matika zazdroszcze urlopu,ja niestety na razie mogę zapomnieć :echech:
Czytam oczywiście na bieżąco ale nie zawsze mam czas pisać,kurcze ta praca mnie wykańcza,żałuję że zmieniłam,no cóż idziemy za finansami ale poźniej odbija się to na innych sprawach.
Niby 3 dni miałam teraz wolne ale tyle spraw,że wczoraj na wieczór zwyczajnie zasłabłam,syn wezwał pogotowie,chcieli mnie zostawić w szpitalu ale się nie zgodziłam,okazało się że mam dużą anemię,dzisiaj pójdę do swojego lekarza i zobacze co dalej.....
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

kasiu współczuję :ojoj: trzymaj się dzielnie i koniecznie lecz, ściskam :usmiech:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

kasia41 3 maj się!!!!!!!!!!!! nie forsuj!!!!! MUSISZ odpocząć!!!!!!!! bo przyjedziemy i Ci wpierzemy! :bleble:

A ja mam dziś lenia, tzn wczoraj rolle z małżem, namarudził się więcej niż najeżdził. Jestem na etapie szkolenia psa i wprowadzania trochę innych nawyków, krótko mówiąc mała degradacja rozpasanego kudłatego towarzysza, co znosi nie najlepiej, w efekcie nie spałam do 4.30 bo wył i szczekał, protestując na nowe miejsce pobytu nocnego... potem budziłam się co chwilę, nasłuchując czy już skończył. Noc do kitu!!! Ostatnio wprowadziłam dużo ruchu, więc dzisiaj taka padła jestem, że nie poszłam biegać by nie przesadzić, do wysiłku trzeba wracać po woli, w minionym tygodniu kmaiłam 5 dni treningowych, więc dziś chyba odpuszczam, albo potem skoczę na piątkę...

Kate pytanie do Ciebie, nie bolą Cię nogi w rolkach, mnie oba buty cisną w łydki po zewnętrznej... nie mogę zluzować wiązań bo mi pospadają... nie wiem czy da się do tego przyzwyczaić jak na rowerze tyłek do siodełka...?
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Kasia trzymaj się i odpoczywaj!

a ja od paru dni nie biegałam, i mnie nosi, w dodatku po weekendzie mój żołądek delikatnie mówiąc się buntuje... ogólnie nie jadam przetworzonej żywności, itd, a po tour the family, gdzie każdy czymś częstuje, a średnio wypada nie poczęstować się ciasteczkiem, kawałkiem ciasta, faszerowaną i pieczoną papryczką, jednym.... zwłaszcza że u jednej cioci jedzenie było pyszne, i byliśmy na kolacji, ale też nieco za dużo, itd... taka mieszanka to dużo jak na mój biedny żołądek, i pewnie parę dni potrwa nim wrócę do normy...
a dzisiaj po południu (najprawdopodobniej po odwiedzeniu kolejnych kilku osób z rodziny tż-ta...) sprawdzenie "nocnej trasy" - niestety dzień robi się coraz krótszy, i już ostatnio nie mogłam pobiec żadnej z moich "tradycyjnych" tras, jedna przez las dawno odpadła, choć najfajniejsza, ale nadaje się tylko przy dziennym świetle, kolejne dwie częściowo oświetloną trasą, częściowo nie, i niefajnie było, ostatnio leciałam kawałek tylko główną drogą "tam i z powrotem", i nie była to fajna droga..
przygotowałam sobie na mapie kilka mam nadzieję ładnych tras, i zobaczę dzisiaj po południu, czy są latarnie, itd, i jak wyglądają te okolice na żywo ;)
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

papillon pisze: Kate pytanie do Ciebie, nie bolą Cię nogi w rolkach, mnie oba buty cisną w łydki po zewnętrznej... nie mogę zluzować wiązań bo mi pospadają... nie wiem czy da się do tego przyzwyczaić jak na rowerze tyłek do siodełka...?
zakładam grubaśne, długie skarpety, mocno wiążę w kostkach (rzepem) i jest OK
jak jeżdżę dłużej, to wiadomo, coś tam ciśnie, ale staram sie nie zwracać uwagi :spoko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ