Tego jeszczenie było.

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ale w tym artykule jest mowa o dietach. A ja tymczasem mówię o zmianie nawyków żywieniowych. Ciągle zdarza mi się jeść pizze, ciasto, lody, pić piwo. Tyle, że teraz jestem świadomy co to jest i jakie będą efekty jeżeli za bardzo sobie z tym pofolguję :) Nie należę do dziewczyn żyjących na sałacie i ketchupie (naprawdę takie są), takich co się głodzą. Jednak ciężko zapomnieć, że jeszcze kilka lat temu nie potrafiłem założyć butów bez siadania :) Dlatego na pytanie "po co biegasz" odpowiadam "bo lubię... jeść". I nie mówię o tym, że mogę jeść jak jadłem "bo biegam". Oj nie. Jak biegam to łatwiej jest mi się pilnować również w kwestii jedzenia. Bo jedzenie i bieganie jest cholernie ze sobą związane. W moim wypadku nie ma mowy o dobrym biegu jeżeli nie dołożę do tego dobrego odżywiania. A pamięć o tym jak jeszcze niedawno chodziłem jak Wańka-wstańka kiwając się na boki przy (i nie przesadzam - zwrócono mi nawet na to uwagę :) ) każdym kroku jest dla mnie przestrogą :)
PKO
Awatar użytkownika
małymiś
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1527
Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
Życiówka na 10k: 0:53:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mały. Ta Pani mówi, ze generalnie te nawyki i chęć do tycia jest zapisana w naszym mózgu, który będzie dążył do raz zapisanej tam wagi. Konkluzja jest taka, ze tylko właśnie świadomość nasza nas przed tym obroni. Tez tak miałem. True story.
Karola199
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

małymiś ... cos w tym jest już wczesniej pisałam kiedyś że jedno ekstremalne odchudzanie mam za sobą. w wieku 13 lat ważyłam 100kg później schudłam ok 16 roku zycia do 48kg i teraz osiągnełam taką straszna wagę że aż strach myśleć.
wiem że wtedy odchudałam się najgorzej jak można.. ale jednak były godziny ćwiczeń dziennie.

mimo tych katuszy żeby schudnąć znowu zaczełam żreć jak najęta.


dzis jestem po biegu. pobiła mi się szybka w tel ;( a tyle km przebiegł ze mną ;( szkoda mi bardzo bo przywiązuje się do takich rzeczy zwłaszcza że był bardzo praktyczny. wolałabym zamiast nowego tel kupić sobie nowe buty albo przygotować strój na chłodniejsze dni ... ehh no trudno się mówi
ale i tak mi smutno:(
i wg jakos wolno dzis się biegło i jakoś malo się zmęczyłam. za dwa tyg dorzuce 1km więcej do trasy.

zdecydowanie gorzej biegnie mi się z górki jak pod górkę. zawsze z górki boli mnie brzuch. tzn blizna po cesarce okropnie to uciążliwe. (panowie napewno coś wiedza na ten temat :P )
a jeszcze zapytam. sa tu jakieś panie z endometriozą?
idgie
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 11 cze 2014, 09:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Karola gratuluję kolejnych spadków :hej: fantastycznie że masz w sobie tyle motywacji...

U mnie ostatnio było załamanie formy. Jednak stres potrafi mnie zeżreć tak, że nie mam siły na codzienne funkcjonowanie a co dopiero bieganie :ech: ale po tygodniowej męczarni dzisiaj przebiegłam swoje pierwsze 8km :hej:
małymiś pisze:Nie należę do dziewczyn żyjących na sałacie i ketchupie (naprawdę takie są), takich co się głodzą.

... o to ja z czasów ogólniaka, ale zamiast sałaty był ogórek z ketchupem... :bum: zaburzenia odżywiania nie są śmieszne i niestety to siedzi w głowie zawsze i od czasu do czasu o sobie przypomina...
maly89 pisze:Jak biegam to łatwiej jest mi się pilnować również w kwestii jedzenia. Bo jedzenie i bieganie jest cholernie ze sobą związane.

dokładnie kilka dni pofolgowania (nie mówię o ilości tylko o jakości jedzenia) i od razu forma spada... zazdroszczę osobom które codziennie żyją na fastfoodach i spokojnie przebiegają po 15km :zero:
Karola199 pisze:pobiła mi się szybka w tel ;( a tyle km przebiegł ze mną ;( szkoda mi bardzo bo przywiązuje się do takich rzeczy zwłaszcza że był bardzo praktyczny.
a może wystarczy wymienić szybkę? :usmiech:
Nie ma rzeczy niemożliwych, one są tylko mało prawdopodobne
Karola199
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

hej hej :)

zaczynam zauważąc że te 8km już przestało mnie tak męczyć i jak wracam do domu to nie jestem wykończona tak jak zawsze więc wydaje mi się że czas zwiększyć troche dystans. jeszcze 2 dni pobiegne te 8km ale w sobote zwiększe dystans do 10. myśle że powinnam dac rade.

taka pogoda jesienna jest bardzo sprzyjająca do biegania.. napewno lepsza niż upał :)
Awatar użytkownika
Krzysztof92
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 182
Rejestracja: 06 mar 2014, 10:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

@Karola199
No ja z telefonem nie biegam, zero elektroniki :P. Jak już to stary chyba 15 letni zegarek :D, Jesienna pogoda jest fajna tylko szkoda że teraz tak deszczowo, jeden dzień świeci a na następny pada. 8km to już coś :) przedostatnio tyle przebiegłem, taki powrót po kontuzji. Dzisiaj zdarzyło mi się pierwszy raz pobiegać tak wcześnie o 5:30 :P zaczynam doceniać walory porannego biegania.
Mam nadzieję że prognozy pogody na jutro nie sprawdzą się :), dwa dni wcześniej byłem w górach :D to o 9 mocno lało, i prognozy były takie że przez cały dzień miało padać :D ale powiedziałem że pójdę jak coś to najwyżej zawrócę :P i od 10 do końca dnia było słonecznie, czyste niebo :)
" I'm at war with the world cause I
Ain't never gonna sell my soul "
Karola199
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

u nas za to pogoda jest wietrzna ale bez opadów jakiś strasznych więc nie przeszkadza w bieganiu. dziś nawet słonko ładnie świeci (pomijając wiatr) więc będę się dziś poruszać rowerkiem bo mam 2 miejsca do obskoczenia :) zawsze to jakieś spalone kcal. dziś waga pokazała przez moment 95 .. później 95,5 więc to kwestia paru dni zapewne. tak więc pożegnałam otyłość 2 stopnia i jestem na granicy otyłość 1-szego stopnia. jeszcze 15kg i będzie nadwaga :D chciałabym żeby to było już :)


ja muszę mieć jakiś namierzać czuję się bezpieczniej. psycholi u nas nie brakuje.
Awatar użytkownika
Sammi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 448
Rejestracja: 24 sty 2014, 16:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Opolskie

Nieprzeczytany post

Krzysztof92 pisze:Mam nadzieję że prognozy pogody na jutro nie sprawdzą się :), dwa dni wcześniej byłem w górach :D to o 9 mocno lało, i prognozy były takie że przez cały dzień miało padać :D ale powiedziałem że pójdę jak coś to najwyżej zawrócę :P i od 10 do końca dnia było słonecznie, czyste niebo :)
Nasi meteorolodzy nie potrafią przerwidzieć pogody na następny dzień, a bawią się w przepowiadanie na 2 tygodnie albo i cały miesiąc...
tomsoch
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 36
Rejestracja: 17 lip 2014, 14:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ach ci źli polscy meterolodzy, ach ta zła Polska. Wszystko takie słabe :(
Karola199
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

u nas dziś była super pogoda na bieganie lekki wiatr ale nie tak zimno. teraz pada
dziś wypada przerwa ale rowerek był i super się jechało.

sorry taki mamy klimat :D
Awatar użytkownika
Krzysztof92
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 182
Rejestracja: 06 mar 2014, 10:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

hehe dzisiaj patrzyłem na prognozę pogody na jutro :P to poprawiali bo wcześniej było że cały dzień ma padać, a teraz że o 14 ma wyjść słoneczko :D. Jednak i tak rano chyba pobiegam bo dzisiaj zakochałem się w porannym bieganiu :), wyszedłem o 5:30 i było cudownie. Uwielbiam to uczucie gdy przy wschodzie słońca powiewa ciepły wiaterek, czuję że żyję, wszystko wygląda pięknie, łatwiej się oddycha :).

Czy też wam łatwiej się biega o zachodzie i wschodzie słońca ?
Bo ja zauważyłem że łatwiej mi złapać oddech :), tylko jak już mam decydować to lepiej rano :P bo robi się jaśniej a nie ciemniej i jest bezpieczniej.
Brakuje mi tylko partnera do biegania ;p,
" I'm at war with the world cause I
Ain't never gonna sell my soul "
Karola199
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ja wolę wieczorem przy zachodzie. jestem pełna energii po posiłkach, mam czas tylko dla siebie po całym dniu.
rano jestem taka nie rozciągnięta zaspana jak biegne to mysle o jedzeniu, a jak wracam do domu to ze zmęczenia poszłabym najchętniej spać.
raz biegłam rano bez śniadania i niestety przypadkiem połknełam muche... takie śniadanie ..

tak partner sie przydaje... u mnie żeby słuchał bo jak biegne to paplam jak najęta. ale sa i dni że słowem się nie odezwę i tylko sapie ze zmęczenia :D
Awatar użytkownika
Sammi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 448
Rejestracja: 24 sty 2014, 16:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Opolskie

Nieprzeczytany post

Krzysztof92 pisze:Czy też wam łatwiej się biega o zachodzie i wschodzie słońca ?
Bo ja zauważyłem że łatwiej mi złapać oddech :), tylko jak już mam decydować to lepiej rano :P bo robi się jaśniej a nie ciemniej i jest bezpieczniej.
Brakuje mi tylko partnera do biegania ;p,
O zachodzie :oczko: ja to lubię sobie pospać :hejhej: dlatego bieganie o świcie odpada. A wieczorem jest fajniutko, tylko zawsze wracam zanim się ściemni, bo samej to strach biegać...
Awatar użytkownika
Mama Kin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1178
Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: somewhere else

Nieprzeczytany post

a ja najbardziej lubię PO zachodzie :hej:
go get 'em tiger
Karola199
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 375
Rejestracja: 05 cze 2014, 16:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

dzielna jesteś :D
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ