
Wilczy apetyt po półmaratonie
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 10 sie 2014, 17:38
- Życiówka na 10k: 46
- Życiówka w maratonie: brak
Witam, od niedawna zaczęłam brać udział w półmaratonach. Zauważyłam, że po przebiegnięciu takiego dystansu mam później strasznie wzmożony apetyt i mogłabym zjeść ogromne ilości jedzenia. Na co dzień staram się odżywiać zdrowo, nie głodzę się, jem 5 posiłków dziennie, w tym dużo warzyw i owoców, a słodycze staram się ograniczać. Czy taki wilczy głód po biegu jest czymś normalnym? Zaczynam się obawiać że jak tak dalej pójdzie to zamiast wysmuklać swoją sylwetkę przez bieganie to osiągnę wręcz odwrotny skutek 

-
- Wyga
- Posty: 54
- Rejestracja: 14 lip 2009, 14:45
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 284
- Rejestracja: 26 sie 2012, 15:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja czasem nie muszę biec połówki. Zrobię np. taki trening: 9 km truchtu plus 10x200/200 przebieżki plus 1-2 km truchtu i żrę bez opamiętania, najgorsze, gdy bieganie kończę o godz. 22 bo wówczas rozsądek mów, że sen nie będzie komfortowy.
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
U mnie to norma
A najgorzej, że jak biegam zawody w innych miastach i śpię gdzieś w hotelach i muszę żywić się na mieście. Jak wtedy włączy się ssanie to nie zawsze wyjdzie w 100% zdrowy i poprawny posiłek
Dlatego swego czasu celowo odpuszczałem sobie część startów, żeby się nie objadać
Jak przebiegnę półmaraton na zawodach to łatwiej jest pofolgować sobie z jedzeniem niż po długim wybieganiu (nawet jak ma on 30-40 kilometrów). Ot taki urok 




-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 06 wrz 2014, 16:53
- Życiówka na 10k: 1:10
- Życiówka w maratonie: brak
Ja tak czasami mam ale jak biegam dystanse 10+, wracam do domu i mógłbym zjeść konia z kopytami.
Zawsze zastanawiałem się dlaczego tak mam i czy to jest normalne. Ale jak słyszałem od innych to też tak mają.
Zawsze zastanawiałem się dlaczego tak mam i czy to jest normalne. Ale jak słyszałem od innych to też tak mają.

Chcesz by twoja firma była dobrze postrzegana ? Zainwestuje w Doradztwo biznesowe u Jakuba, który pomagał tak wielkim firmom jak meble na wymiar wrocław, dziś rządzą!
-
- Dyskutant
- Posty: 41
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 14:37
- Życiówka na 10k: 42,23
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Normalna rzecz, poczytaj o oknie glikogenowym. Chodzi o to że organizm chce jak najszybciej po wysiłku uzupełnić glikogen mięśniowy a żeby to zrobić trzeba dostarczyć sobie cukry proste. Organizm sam instynktownie wie co jest mu potrzebne i domaga się węglowodanów.
On The Edge
http://www.otesports.pl
http://www.otesports.pl