Hipoteza pierwsza:
Na osi pionowej jest ugięcie pianki w mm pod wpływem upuszczenia buta obciążonego ciężarkiem. (np. do buta mocujemy marker skierowany w dół, tak żeby część pisząca była 15mm nad podłożem. Upuszczamy but i patrzymy czy marker postawił kropkę, jeśli nie to opuszczamy marker 2mm niżej. Operację z upuszczaniem - najlepiej na jakiejś szynie powtarzamy aż zobaczymy po raz pierwszy kropkę na podłożu.
Zmieniamy obciążnik i robimy następną serię pomiarów dla innej wagi biegacza.
Hipoteza druga:
Zakładamy buta na amortyzowany widelec rowerowy. Na goleń widelca zakładamy gumkę by zmierzyć jego maksymalne ugięcie. Układ. But+amortyzator+obciążnik spuszczamy po szynie i patrzymy ile energii pochłonęła pianka, a ile zostało do pochłonięcia dla amortyzatora.
Jak się napiję to wymyślę jeszcze ze 3
