rockduck- górskie boje

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
rockduck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1077
Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

19.07

Czerwonym Szlakiem z Krościenka do Nowego Targu

Nie można powiedzieć, że ten szlak jest ładny
Bo nie jest, znam tuzin ładniejszych, ale o każdym można tak powiedzieć

Nie można powiedzieć, że jest przyjemny
Nie jest

Nie można powiedzieć, że jest widokowy
Również nie jest

Po prostu jest i trzeba go zrobić, odhaczyć, najprościej w świecie po chamsku zaliczyć
A to, że istnieje taki fragment męczyło nam głowy od początku kwietnia, parę razy chcieliśmy się za to zabrać, ale zawsze były jakieś ale.

W końcu zabraliśmy się za odhaczenie jednej z fajniejszych misji, która na dodatek była całkiem dobrą treningową robotą.

A było to tak:
Spotkaliśmy się na wiadukcie gdzie droga z Bielska krzyżuje się z Zakopianką, po 1.5h byliśmy w Nowym Targu, busem dojechaliśmy do Krościenka. Około 11 ruszyliśmy w górę. Do bazy pod Lubaniem doszliśmy 90 min, poznaliśmy świetnych ludzi, wymieniliśmy spostrzeżenia na temat szlaków, gór, tego co warto zobaczyć, a czego nie- chociaż tego drugiego chyba nie było w naszej rozmowie
W tym momencie zaczęła się najmniej przyjemna część trasy, około 23 km do Schroniska pod Turbaczem. Szlak nie jest trudny, ale nużący, funduje nam kilka większych podejść, ale nie daje żadnego sensownego zbiegu. Wszystko oparte jest o monotonny rytm, krótkie podejście-jeszcze krótszy zbieg. W takich warunkach pogodowych jest to bardzo ciężkie.
5 km przed Schroniskiem skończyła się nam woda, na nic zdały się poszukiwania źródła, które udało nam się znaleźć dopiero wtedy gdy ujrzeliśmy schronisko. Na wodę rzuciliśmy się jakby była objawieniem po marszu przez piaski pustyni Gobi.
Z lepszymi nastrojami doszliśmy do Schroniska, tam sił dodały nam lody i Cola, z tego miejsca czekał na nas prawie 9km zbieg do Nowego Targu, nie był on trudny, ale jego stan pozostawia wiele do życzenia, koleiny, tony błota etc- ewidentnie miejsce upodobali sobie quadowcy

W tej sytuacji gdy w głowie pojawiła się myśl, że do auta już tak niewiele nie było to wielkim problemem, zwłaszcza, że od bazy pod Lubaniem biegliśmy szlakiem, który nie wyglądał o wiele lepiej, ilość wiatrołomów, błota, powalonych drzew przekroczyła dopuszczalne normy jak na jedną wycieczkę biegową.
Niemniej udało nam się ukończyć ten fragment GSB.

Czy było warto ?
Na pewno, mimo steku przekleństw, zapewnień że nigdy więcej, że to syf, że to dziadostwo, że nawet nie ma porządnych widoków gdy siedzieliśmy pod sklepem, jedliśmy kabanosy myśleliśmy, że w sumie jesienią musi być ładniej, a i zimą Tatry pewnie widać jak na dłoni..
Takie już jest bieganie w górach, z jednej strony nie wiesz na którym zakręcie czeka na ciebie strzał młotem, który odbiera wszelkie siły, nawet te ukryte gdzieś głęboko i zakonserwowane przez ultra, a z drugiej strony gdy czujesz, że odwaliłeś kawał dobrej roboty, popatrzysz na swoje buty, nogi, spojrzysz na swojego kompana to wiesz, że kiedyś trzeba będzie to zrobić jeszcze raz, lepiej, szybciej, a może i dalej ?
PS zdjęć mało bo nawet nie chciało nam się grzebać za aparatem


40km
1822m up

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
rockduck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1077
Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

20.07

67.2 km szosa
30.2 km'h średnia prędkość
577m up

wieczorem

regeneracyjne 6.1 km
5'50
211m up


Podsumowanie tygodnia

20h11 min treningu
203km szosa
97.4km biegnie
5548m up
Awatar użytkownika
rockduck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1077
Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

21.07

rano

45.3 km szosa
28.3 km'h
387m up

wieczorem

regeneracyjne 1025m kraula

22.07

48.2 km szosa
26.2 km'h
397m up
z kolegą, który nie jeździ za dużo, ale trzymał się nieźle

wieczorem

8km z dziewczyną w okolicacg 5'50
na koniec 2km po 3'30 na przepalenie
41 m up
Awatar użytkownika
rockduck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1077
Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

23.07

17 km
5'05
356m up

24.07

Dzisiaj wpadło
1200m ergo
60' siłowni
3 serie sauny z przerwą na lodowaty prysznic


Swoja droga czy ktoś zna tudzież orientuje się jak biegowo wyglądają okolice Słowińskiego Parku Narodowego ? Da rade pobiegac poza asfaltami ?
Awatar użytkownika
rockduck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1077
Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

25.07

13.1 km
345m up
5'30

na lekkim zgonie, nie było mega gorąco, ale duchota, wilgotność dały popalić

26.07

14.6 km
320m up
4'50

szybsze rozbieganie po 10h jazdy, fajna trasa na klifie

27.07

20.2 km
134m up
5'10

nie chciało mi się kombinować wiec zrobiłem w końcu wybieganie po płaskim, w lesie, jak wiało od morza to nawet dało się wyżyć

wieczorem

30.3 km szosa
28.9
177m up

miało być koło 50km, ale nagła burza spowodowała, że musiałem chować się pod wiata przystanku PKS i czekać na auto :bum:
Awatar użytkownika
rockduck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1077
Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

25.07

13.1 km
345m up
5'30

na lekkim zgonie, nie było mega gorąco, ale duchota, wilgotność dały popalić

26.07

14.6 km
320m up
4'50

szybsze rozbieganie po 10h jazdy, fajna trasa na klifie

27.07

20.2 km
134m up
5'10

nie chciało mi się kombinować wiec zrobiłem w końcu wybieganie po płaskim, w lesie, jak wiało od morza to nawet dało się wyżyć

wieczorem

30.3 km szosa
28.9
177m up

miało być koło 50km, ale nagła burza spowodowała, że musiałem chować się pod wiata przystanku PKS i czekać na auto :bum:
Awatar użytkownika
rockduck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1077
Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

28.07

66.2 km szosa
31.2 km'h
323 m up

Ładna trasa, dużo prostych asfaltow, podjazdy długie i łagodne

29.07

Rano

49.1 km szosa
29.2 km'h
227m up

Wieczorem

1km (5'30)+ 9 km biegu ciągłego w terenie (240m up) po 4'20 + 3x podbieg na klif (mega piekło dla czworek, podejście w stylu Karbu na Mardule, tylko odpowiednio krótsze :) + 2 km rozbiegania po 4'50

W sumie 12 km
328m up
IMG_20140729_131204.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
rockduck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1077
Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

30.07

Rano

43.3 km szosa
30.8 km'h
227m up

Wieczorem 30 min ćwiczeń siłowych oraz rozciąganie

Pogoda się zmienia, upały maleją wiec myślę że i biegac będzie dało się lepiej. Aczkolwiek regularne saunowanie podniosło moja tolerancję na aktywność przy temperaturach ~30C
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
rockduck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1077
Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

31.07

14.1 km
254m up
5'10

mocniejsza ostatnie 2km

wieczorem

55.2 km szosa
29.8 km'h
257m up


PODSUMOWANIE MIESIĄCA-LIPIEC

380.2 km bieganie
665 km szosa
18.390m w pionie
+ trochę siłowni/CF ale mało
+ 1x pływanie
Awatar użytkownika
rockduck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1077
Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

01.08

12.8 km w tym 4x30" przebieżek, fajna trasa po Rowokole, największej górce w okolicy, było gdzie poszaleć :)
431m up
5'38

później towarzysko na szosie

25.6km
172m up
25.8 km'h
Awatar użytkownika
rockduck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1077
Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

ostatni tydzień musiałem zluzować z objętością bo chyba od piasków piszczele mnie zaczęły napieprzać :hej: także wyszło 60km biegania, 2 akcenty, jeden bieg ciągły i 2x6km


w tym tygodniu już wracam normalnie do treningu

wczoraj

14 km
534m up
5'00

12.08

84.1 km
30.1 km'h
821m up

na szosie

potem

13.8 km
4'50
524m up

bieganie na stromej trasie, dużo technicznych podbiegów i zbiegów, na piaskach uważam żeby znowu się nie odezwało to i owo
ale na Suwalszczyźnie już więcej tras jest ziemnych aniżeli piaszczystych.
Awatar użytkownika
rockduck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1077
Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

13.08

50.1 km
472m up
28.8 km'h

Ciężka trasa, asfalty może i dobre ale pofaldowanie terenu nie pozwalało na osiągnięcie dobrej prędkości.

Wieczorem

45' mocnej siły
Awatar użytkownika
rockduck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1077
Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

14.08

rano

20.5 km mocniejszego wybiegania, bez wody i jedzenia, w sumie było chłodno, ale potem zrobiło się parno i załowałem, że nie mam ani picia ani $ :ojoj:

1096m up
5'10

potem regeneracyjna szosa

41.06 km
29.9 km'h
325m up

dużo walki z wiatrem, podjazdy w zasadzie w miejscu :spoko:
ale ostatnie 10 km jazdy wiaterkiem w plecy poezja, średnia 44 km'h
Awatar użytkownika
rockduck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1077
Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

15.08

24km
723m up
5'07

Suunciak coś straszył alarmem burzowym, ale rozeszlo się po kościach :p
Awatar użytkownika
rockduck
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1077
Rejestracja: 12 lip 2011, 14:26
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

16.08

Dzisiaj 18 km
703m up
5'15

Po ostatnim luzniejszym tygodniu przycisnalem trochę z dłuższym biegami, ostatnie 3 dni to 20.5, 24 i 18 km. W sumie wyszło 90 km biegania, 3700 m up

Na szosie wyszło 175 km i 1500 m w pionie

Do tego doszły jeszcze 2 mocne treningi siłowe.

W sumie 15h20min
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
ODPOWIEDZ