dobór legginsów
- KrzysiekJ
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1571
- Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
- Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
- Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
- Lokalizacja: Gdańsk
kawol:
Naprawdę uważasz, że to działa (mówię o "spalaniu")?
Mam wrażenie, że to głównie kwestia odwodnienia organizmu.
Nie sądzę, żeby jakiś znaczący procent energii był konsumowany latem na potrzeby dodatkowego ogrzania ciała.
A wracając do wątku, to biegam teraz w legginsach Asics'a (wersja zimowa) i nie czuję dyskomfortu. Rano z reguły jest ok. 12 stopni, czyli jak dla mnie dość chłodno.
Naprawdę uważasz, że to działa (mówię o "spalaniu")?
Mam wrażenie, że to głównie kwestia odwodnienia organizmu.
Nie sądzę, żeby jakiś znaczący procent energii był konsumowany latem na potrzeby dodatkowego ogrzania ciała.
A wracając do wątku, to biegam teraz w legginsach Asics'a (wersja zimowa) i nie czuję dyskomfortu. Rano z reguły jest ok. 12 stopni, czyli jak dla mnie dość chłodno.
- pepek
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 10 lip 2009, 16:02
Ja też biegam w legginsach przez okrągły rok i nie uważam żeby było w nich za ciepło. Oczywiście w największe upały - krótkie spodenki, ale rano czy wieczorem - legginsy. Cienkie, termoaktywne, dobrze odprowadzają nadmiar potu więc nie ma mowy o przegrzaniu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 791
- Rejestracja: 30 lip 2001, 10:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
O! Dlugie spodnie w lecie... Odrobine slabo...pepek pisze:Ja też biegam w legginsach przez okrągły rok i nie uważam żeby było w nich za ciepło. ...

No ale w sumie to jedynie dowod na to, jak subiektywna sprawa jest odczuwanie ciepla / zimna, i w jakich zakresach poszczegolne jednostki maja swoj "komfort cieplny".
Mimo teoretycznego zrozumienia tych upodoban osobniczych, to jednak mocno mnie zdziwil np. widok z ostatniej soboty - termometr pokazywal +24, a w lesie mijalem mezczyzne w dlugiej bluzie, dlugich legginsach, a na to nalozone jeszcze krotkie spodenki! Uff...
Ja mam wyrobione pewne "subiektywne zasady odziezowe", ktore u mnie dosc dobrze sie sprawadzaja:
od +14 w gore: krotka gora (t-shirt, powyzej +20 bez rekawow), krotki dol
miedzy +9 a +13: dluga gora, krotki dol
od +3 do +8: dluga gora, dol 3/4
od -5 do +2: dluga gora, wiecej warstw, dlugi dol
od -18 do -6: szambo i Syberia, wszystko dlugie i w duzej ilosci, spodnie czasem zdublowane
ponizej -19: glebsze szambo i dalsza Syberia, nie biegam
Ale to wyzej, to "warunki bazowe", modyfikowane w zaleznosci od natezenia wiatru badz opadow.
- pepek
- Stary Wyga
- Posty: 164
- Rejestracja: 10 lip 2009, 16:02
Masz rację, każdy inaczej odczuwa komfort cieplny. Ja osobiście lubię kiedy jest ciepło, oczywiście do pewnych granic. Ale zdarzało mi się już biegać w temperaturze poniżej -20 i też większego dyskomfortu nie czułem. Najgorsze jest pierwsze 10 minut a potem to już normalnie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1444
- Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
- Życiówka na 10k: 42.23
- Życiówka w maratonie: brak
Z doborem ubioru zgadzam się z Robertem w 100%.
Mimo iż jestem z tych ciepłolubnych osób to praktycznie od maja nie zdarzyło mi się założyć leginsów,koszulkę z długim rękawem czasem rano tak,ale na dół krótkie spodenki.
Biegła, ostatnio połówkę,było +18°,było zachmurzone i nawet podczas biegu padał deszcz,biegłam w koszulce na ramiączkach i szortach,ale byli tacy co biegli w długich leginsach i bluzach i co najbardziej mnie zdziwiło to,że to mężczyźni byli grubo ubrani,nie widziałam żadnej kobiety ubranej w długi rękaw czy leginsy
Mimo iż jestem z tych ciepłolubnych osób to praktycznie od maja nie zdarzyło mi się założyć leginsów,koszulkę z długim rękawem czasem rano tak,ale na dół krótkie spodenki.
Biegła, ostatnio połówkę,było +18°,było zachmurzone i nawet podczas biegu padał deszcz,biegłam w koszulce na ramiączkach i szortach,ale byli tacy co biegli w długich leginsach i bluzach i co najbardziej mnie zdziwiło to,że to mężczyźni byli grubo ubrani,nie widziałam żadnej kobiety ubranej w długi rękaw czy leginsy

Blog viewtopic.php?f=57&t=53762
Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
- moonfall84
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 372
- Rejestracja: 23 paź 2012, 14:39
- Życiówka na 10k: 52:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zbąszynek
Takim ubieraniem można sobie więcej krzywdy zrobić niż pożytku.Apex pisze:Niektórzy celowo ubierają się cieplej, żeby się wypocic.
- Apex
- Wyga
- Posty: 133
- Rejestracja: 05 paź 2012, 12:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mógłbyś rozwinąć myśl?
Bo ja oczywiście nie mowie o sytuacji gdy za oknem słońce praży w 40 stopniach i zakładaniu polaru, tylko raczej właśnie gdy nie ma słońca a jest ciepło, np 15-19 stopni i założeniu dwóch warstw. Choć i to zależy od długości dystansu ale na moje marne 5-7km nie jest problemem upocenie się w takim ubiorze.
Co do dołu to nigdy nie jest mi tam za gorąco. Nawet w słońcu wolę założyć cienkie, długie leginsy niż krótkie luźne spodenki.
Bo ja oczywiście nie mowie o sytuacji gdy za oknem słońce praży w 40 stopniach i zakładaniu polaru, tylko raczej właśnie gdy nie ma słońca a jest ciepło, np 15-19 stopni i założeniu dwóch warstw. Choć i to zależy od długości dystansu ale na moje marne 5-7km nie jest problemem upocenie się w takim ubiorze.
Co do dołu to nigdy nie jest mi tam za gorąco. Nawet w słońcu wolę założyć cienkie, długie leginsy niż krótkie luźne spodenki.
- moonfall84
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 372
- Rejestracja: 23 paź 2012, 14:39
- Życiówka na 10k: 52:00
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zbąszynek
Czym jest pot? Naturalną ochroną organizmu poprzez jego schłodzenie. Nie dając szansy na prawidłowe odparowanie/skroplenie potu w jednostce czasu narażasz organizm na przegrzanie co może doprowadzić np. do zawału, udaru i wcale nie musi być mega gorąco. Wspomniane przez Ciebie 20 stopni to już sporo i gdybym ja, człowiek bardzo potliwy wyszedł pobiegać w paru warstwach to bym prędzej padł na pysk po paru km. To nie jest zdrowe i spotkałem sporo opinii, że nie powinno być stosowane.
Nie mówię tutaj o indywidualnym odczuciu ciepła, bo każdy ma inne.
Ale celowe ubieranie się w więcej warstw jest nieodpowiedzialne
Nie mówię tutaj o indywidualnym odczuciu ciepła, bo każdy ma inne.
Ale celowe ubieranie się w więcej warstw jest nieodpowiedzialne