dziś sobie pobiegam, pod spód zakładam strój i siup do morza w połowie treningu

nie mogę już się doczekać

Moderator: beata
dajesz radę biegać w kostiumie?katekate pisze:dziś sobie pobiegam, pod spód zakładam strój i siup do morza w połowie treningu
nie mogę już się doczekać
o rany Kate ale Ci fajnie z tym morzem - takie wskakiwanie do morza po bieganiu to rewelacja musi być !katekate pisze:u mnie też nie ma mowy o zawodach :-D
dziś sobie pobiegam, pod spód zakładam strój i siup do morza w połowie treningu
nie mogę już się doczekać
Podziwiam, ja wieczorem zrobiłam z 7k, i miło nie było.kambodja pisze:Ja wczoraj ganiałam 15 k - zrobiłam sobie wycieczkę biegową po swoich okolicach - nawet fajnie było - w głowie cały czas sobie powtarzałam, że w razie co to wracam metrem albo rower miejski wypożyczę. Upał był nieprzeciętny wieczorem -
Wiesz, miło teraz nie jestcava pisze:Ja Was dziewczyny podziwiam za to bieganie po plaży i to jeszcze w takie upały.
Miałam zwiększać km, żeby na jesień jakoś się ogarnąć. Nie widzę tego.
Wczoraj zamiast biegać, poszłam na fitness i przez 2 godziny zaznawałam luksusów: klimatyzacja, nawiew, chłodek, prysznic po wszystkim i wróciłam do domu świezutka jak ogórek ze szczypiorkiem.![]()
Nawet się zastanawiam, czy nie zrobić z gęby ścierki i nie skorzystać z bieżni do jesieni, zamiast się w dusznym lesie męczyć.
Ale w moich Alpach czasem jest tak (ta żółto-czarna postać to jakatekate pisze:ja też chcę w Alpy!!!!!
Wygląda, że dzisiaj może nie ominąćkachita pisze: A teraz nie dość, że na zewnątrz upał (ale powietrze się nieco ruszyło, bo nocą coś tam się błyskało - niestety burza przeszła obok, grrr...), to jeszcze mam włączony piekarnikAle wieczorem trzeba coś potruchtać, pętelkę osiedlową jakoś doturlam
Ja mieszkam właśnie na Kabatach i wczoraj sobie tak latałam Kabaty-Rosoła-Ken.beata pisze:Podziwiam, ja wieczorem zrobiłam z 7k, i miło nie było.kambodja pisze:Ja wczoraj ganiałam 15 k - zrobiłam sobie wycieczkę biegową po swoich okolicach - nawet fajnie było - w głowie cały czas sobie powtarzałam, że w razie co to wracam metrem albo rower miejski wypożyczę. Upał był nieprzeciętny wieczorem -
A tak z ciekawości -" Twoje okolice" to gdzie? Bo zdaje się, że jesteś z Ursynowa
?
Ja w "moich okolicach" biegam często na Dolinką lub na stadionie na Koncertowej, a jak mam czas to jeżdżę do Kabat.