

Taki mały żarcik

U mnie też takKlanger pisze:Może błędna, ale opcja 2: "po prostu wychodzicie z domu i lecicie sobie bez butow"
To jak już będziesz po biegu boso, to bardzo Cię proszę napisz tutaj wrażenia, jak się biegło, czy było to przyjemne i w ogóle.Skoor pisze: Taki mały żarcikNa niedziele biorę buty w plecak i lecę ile mi będzie dobrze. Jak już nie będzie to wdzieje buty i dokończę bieg. Planuje zacząć na asfalcie na razie.
Sęk w tym, że koło domu nie mam takich fajnych polnych dróg. Mam albo kamieniste albo nierówne, jest jeszcze taki niby las ale on jest trochę zasyfiony i wolałbym chyba nie lecieć tam boso na początek. No i mam jeszcze piękny nowy równy jak stół asfaltSammi pisze:@Skoor jak stopy dojdą do siebie to atakujesz asfalt czy jakieś dróżki polne ? (sam napisałeś, że są lepsze)
http://bi.gazeta.pl/im/5/6972/z6972655Q ... -tlumy.jpgSammi pisze:
@Klanger, mam do Ciebie pytanie: biegając boso wybierasz niekiedy bardziej miejskie tetreny ? blisko ludzi, samochodów ? czy jednak przeważają tereny leśne ?