majak-komentarze
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 493
- Rejestracja: 28 maja 2013, 21:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie
Ależ Ty jesteś tajemniczy... Intryguje mnie to bieganie boso, ale nic to... poczekam, pośledzę, zobaczę
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1392
- Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie tajemniczy tylko nie chcę zapeszyć... nie jedno już zapeszyłem wiec tym razem chciałbym poczekać... po Kretowinach coś skrobnę w tym temaciefrelka pisze:Ależ Ty jesteś tajemniczy... Intryguje mnie to bieganie boso, ale nic to... poczekam, pośledzę, zobaczę
Pozdrawiam serdecznie
Również pozdrawiam, czekając na Twój blogowy wpis
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1392
- Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie, to niemożliwe, że pamiętasz! Dzięki Łuki, jesteś Wielki!wypass pisze:Kiedyś miał opowiedzieć, czemu ma Garmina 210 przez przypadek...i też czekam
No wiec z moim garminem jest tak, że kupiłem 110-ę ale niestety to gówno parowało i wysłałem do serwisu...
No i odesłali mi 210-ę Trafiło mi się jak ślepej kurze ziarno
Nie chciałem się chwalić bo i 210-a parowała i znów serwis, myśląc, że odeślą mi 110-ę a odesłali mi 210-ę i tak jeszcze dwa razy.
Teraz śmigam na (na razie) nie parującej 210-ce :uuusmiech: Na razie korzystam tylko z podstawowej funkcji mierzącej czas, dystans i średnie tempo, ale jeśli tylko zdrowie pozwoli, będę ustawiał sobie interwały. Ot cała historia
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1392
- Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie, jest naprawdę okjabbur pisze:Ładne masz te bose kilometraże. Nic z achillesami się nie dzieje?
Dzięki Dobiegłbym do siedmiu ale chciałem dojść do domu te 500m po to by rozchodzić kwas mlekowy.wypass pisze:Prawie 7km boso....nieźle. ...
- roberturbanski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1311
- Rejestracja: 17 gru 2011, 08:10
- Życiówka na 10k: 47:11
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Celem biegania na boso jest u Ciebie poprawa techniki biegu? Czy fakt, że biegasz w ten sposób ma przełożenie na poprawę tempa przy bieganiu w butach? Co to za książka?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1392
- Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ciepło...roberturbanski pisze:Celem biegania na boso jest u Ciebie poprawa techniki biegu?
Nie, ale jedno wychodzi z drugiego, przynajmniej na razieroberturbanski pisze:Czy fakt, że biegasz w ten sposób ma przełożenie na poprawę tempa przy bieganiu w butach?
''Bieganie Naturalne'' jak tylko przeczytam to mogę Ci pożyczyć na przeczytanieroberturbanski pisze:Co to za książka?
pozdrawiam :uuusmiech:
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
majak, swoje "berfuty" zaczynales na asfalcie czy jakims innym podlozu? Jaki dystans na poczatku robiles?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1392
- Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Na asfalcie
Mój pierwszy bieg?
Po mniej więcej pięciu latach siedzenia przed tv i kompem, objadając się przy tym najróżniejszymi słodyczami popijając oczywiście colą...
13 marca 2013 roku majak wybiegł... Wróciłem po 400m do domu zziajany jak klacz po westernie... leżałem godzinę na łóżku w bezruchu a Mama chciała dzwonić na pogotowie-możesz wierzyć lub nie ale tak właśnie wyglądał mój pierwszy raz (nigdy tego nie zapomnę) Na drugi biegu poleciałem już chyba z kilometr ale zwichnąłem sobie kostkę później systematycznie doszedłem do około 6km i od mniej więcej tego momentu jestem z Wami
Mój pierwszy bieg?
Po mniej więcej pięciu latach siedzenia przed tv i kompem, objadając się przy tym najróżniejszymi słodyczami popijając oczywiście colą...
13 marca 2013 roku majak wybiegł... Wróciłem po 400m do domu zziajany jak klacz po westernie... leżałem godzinę na łóżku w bezruchu a Mama chciała dzwonić na pogotowie-możesz wierzyć lub nie ale tak właśnie wyglądał mój pierwszy raz (nigdy tego nie zapomnę) Na drugi biegu poleciałem już chyba z kilometr ale zwichnąłem sobie kostkę później systematycznie doszedłem do około 6km i od mniej więcej tego momentu jestem z Wami
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No to ci powiem, ze zaczynales podobnie jak jak ale chodzilo mi o to jaki dystans boso na poczatku robile. No chyba, ze to bylo sprytny sposob na zmiane tematu i nie chcesz o tym mowic
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1392
- Rejestracja: 10 cze 2013, 13:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie, nie po prostu źle Cię zrozumiałemSkoor pisze: No chyba, ze to bylo sprytny sposob na zmiane tematu i nie chcesz o tym mowic
Boso zaczynałem troszkę na drodze piaskowej i troszkę na asfalcie
- wypass
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2077
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 07:02
- Życiówka na 10k: 53min 56s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: radom
9km w takim tempie...no zazdroszczę..
Jesteś przygotowany najlepiej jak na takie okoliczności...
Machniesz zawody na luźnej łydce...
Jesteś przygotowany najlepiej jak na takie okoliczności...
Machniesz zawody na luźnej łydce...