fasolek, jak dla mnie jest za dużo minusów by wdrażać taki trening jaki chodzi Ci po głowie.
1. Miejsce - dom, mniej powietrza, przeszkadzanie domownikom, jeszcze większa monotonia niż w parku.
2. Telewizja - psucie wzroku, jak bieżnia będzie głośna to i słuchu a do tego co najważniejsze, lecą tam same głupoty.
3. Koszt - taniej jest wyjść i się przebiec.
4. Znajomości - na podwórku zawsze można coś, kogoś spotkać (zrobić wspólny trening), coś zobaczyć, coś znaleźć a w domu to tylko ludzie umierają.
5. Inne - w domu nie ma przyjemnego wiaterku, mżawki, możliwości biegania po różnej nawierzchni, boso po trawie.
6. Gabaryty - taki sprzęt jak by się nie składał zajmuje miejsce i psuje jego wystrój.
Jest jeden plus. Jak będziesz wracał z pracy/szkoły/imprezy/..., to będziesz miał gdzie na szybko koszule i spodnie powiesić
