Z woda miałem podobnie. Na połówce w Warszawie jak wziąłem druga wodę, to Pani z obsługi chciała rozpętać trzecią wojnę światową

Moderator: infernal
No to sam sobie odpowiedziałeś na powód Twojego(rzekomo)słabego występujabbur pisze: kalkulator nie ma uwzględnionych w mnożniku piaskowych podbiegów po lesie
Baza na Kępie Potockiej/Krasińskiego, Żoliborz. A trasy rozmaicie:Sylw3g pisze:Jabbur, gdzie Ty biegasz?
Może by się tak kiedyś skrzyknąć na jakieś mocniejsze jednostki? Robić z kimś dłuższe tempówki (7-8KM) to spora pomoc
Mi najczęściej też, sam się zdziwiłem, ale to był jakiś wewnętrzny imperatyw, że jak już siedzę i żłopię podczas relacji z Brazylii, to by chociaż coś spalić w międzyczasie. Podobnie mam, jak wracam z buta z imprezywypass pisze:Ja piwko po bieganiu zawsze...bo jak przed...to mi się odechciewa...
Yt, chyba nie da się embedować tutaj...