Kilometraż to sprawa raczej indywidualna, choć faktem jest, że więcej kilometrów to lepsze wyniki. Ale niektórzy robiąc 60km tygodniowo bez problemu osiągną np. 10km poniżej 40 min lub poniżej 1:30 w "połówce". Inni będą musieli robić 80 lub więcej. No i kwestia o jakim wyniku myślisz w półmaratonie? Jasnym jest, że imn lepszy chcesz mieć czas tym mocniej musisz trenować, co oznacza nie tylko sporo kilometrów, ale też dużo akcentów (znaczy biegania ciężkiego i bolesnegokasia41 pisze:O rany,czy przygotowując się do połówki potrzebny jest aż taki kilometraż?
Poprawa życiówek w na 10km i w półmaratonie
-
ijon
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 360
- Rejestracja: 11 maja 2013, 15:59
- Życiówka na 10k: 00:39:21
- Życiówka w maratonie: 03:01:54
- jabbur
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1364
- Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
- Życiówka na 10k: 0:38:22
- Życiówka w maratonie: 3:02:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
No to zależy od szkoły, co niektóre promują system dwóch akcentów + jednego wybiegania i np. rower. Ja 3:30 w maratonie złamałem na średniej poniżej 50km/tydzienijon pisze:Kilometraż to sprawa raczej indywidualna, choć faktem jest, że więcej kilometrów to lepsze wyniki. Ale niektórzy robiąc 60km tygodniowo bez problemu osiągną np. 10km poniżej 40 min lub poniżej 1:30 w "połówce". Inni będą musieli robić 80 lub więcej. No i kwestia o jakim wyniku myślisz w półmaratonie? Jasnym jest, że imn lepszy chcesz mieć czas tym mocniej musisz trenować, co oznacza nie tylko sporo kilometrów, ale też dużo akcentów (znaczy biegania ciężkiego i bolesnegokasia41 pisze:O rany,czy przygotowując się do połówki potrzebny jest aż taki kilometraż?).
-
Diablord
- Rozgrzewający Się

- Posty: 13
- Rejestracja: 26 cze 2014, 11:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Co to znaczy, ze rolkujesz miesnie nog?KrzysiekJ pisze:Easy to tempo długich wybiegań, MP to tempo maratońskie, Tempo to taki rodzaj przebieżek, a Interval to jak zauważyłeś tempo interwałów.
Nie biegam według Danielsa, ani żadnego innego programu treningowego. Teraz jestem na interesującym cię poziomie 1h30 w HM. Mogę Ci jedynie powiedzieć co sam robię i co mi odpowiada.
Lubię biegać i mam czas, więc biegam 6 razy w tygodniu. Aktualnie 5 dni po ok. 20km i 1 dzień dłuższe wybieganie (jakieś 500km/m-c).
Ze dwa razy w tygodniu staram się biegać szybko (stałe tempo lub narastająca prędkość). Jednak nic na siłę. Jak jestem zmęczony - co mi się zdarza ze względu na trwający sezon prac ogrodowych - to odpuszczam i biegnę wolniej lub krócej. Kilka razy udało mi się zmusić do interwałów.
W tygodniu przed zawodami skróciłem trochę dystans, a na dzień przed zawodami przeleciałem higienicznie tylko kilka kilometrów z przebieżkami. Dzięki temu w dniu zawodów czułem się świeży i wypoczęty.
W ramach regeneracji rozciągam się po bieganiu i systematycznie rolkuję mięśnie nóg.
Na saunie byłem raptem kilka razy w życiu, więc nie mam zdania w tej kwestii.
Nie wiem czy bieganie na dzien przed HM higienicznie kilku km. to dobry pomysl. Ja wole dac miesniom wiecej czasu na regeneracje. Ostatnio tydzien przed polmaratonem zrobilem 15km rownym tempem i czulem sie swietnie w dniu zawodow.
- KrzysiekJ
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1571
- Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
- Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
- Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
- Lokalizacja: Gdańsk
Diablord:
Chodzi mi o masowanie nóg wałkiem. Można kupić takowy za kilkadziesiąt złotych lub zrobić samemu, a niektórzy używają do tego zwykłej butelki pet napełnionej wodą. Ktoś na forum (nie pamiętam w tej chwili kto) podsunął mi ten pomysł. Praktykuję już jakiś czas i u mnie się sprawdza.
A odpoczynek przed zawodami to pewnie indywidualna kwestia. O ile pamiętam Skarżyński koreluje to m.in. z wiekiem zawodnika.
Ja akurat mówiłem o zawodach na 10km. Niemniej tydzień wydaje mi się być zbyt długą przerwą zarówno przed półmaratonem jak i maratonem.
Chodzi mi o masowanie nóg wałkiem. Można kupić takowy za kilkadziesiąt złotych lub zrobić samemu, a niektórzy używają do tego zwykłej butelki pet napełnionej wodą. Ktoś na forum (nie pamiętam w tej chwili kto) podsunął mi ten pomysł. Praktykuję już jakiś czas i u mnie się sprawdza.
A odpoczynek przed zawodami to pewnie indywidualna kwestia. O ile pamiętam Skarżyński koreluje to m.in. z wiekiem zawodnika.
Ja akurat mówiłem o zawodach na 10km. Niemniej tydzień wydaje mi się być zbyt długą przerwą zarówno przed półmaratonem jak i maratonem.
-
Diablord
- Rozgrzewający Się

- Posty: 13
- Rejestracja: 26 cze 2014, 11:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Od ok miesiaca stosuje masaz miesni glebokich lydki i achillesa i kinezjotaping (specjalne tasmy na miesnie z kontuzja) i to mi pomaga wrocic do formy. I raczej rolek czy walkow nie bede uzywac.
- jabbur
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1364
- Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
- Życiówka na 10k: 0:38:22
- Życiówka w maratonie: 3:02:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:


