ZACZYNAM ....z niczym;)
Moderator: beata
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
Paulina wzmacniaj plecy, pośladki, brzuch, kręgosłupa już nie wyprostujesz, ważne, żeby organizm jak najpóźniej sobie kompensowal braki, gimnastyka może w tym pomóc
ja w wieku 30 lat się dowiedzialan, że mam wrodzoną wadę wzroku, haha
ja w wieku 30 lat się dowiedzialan, że mam wrodzoną wadę wzroku, haha
- Mama Kin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1178
- Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: somewhere else
a mi właśnie dżem nie wyszedł, ale przyznam się bez bicia, że próbowałam według innego przepisu robićcharm pisze:W przeciwieństwie do biegania w kuchni mi wszystko wychodzi tak jak chcę

go get 'em tiger
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
Hmmm, a czym się przejawia to, że nie wyszedł? Nie zżelował się, czy smakowo nie taki?Mama Kin pisze:a mi właśnie dżem nie wyszedł, ale przyznam się bez bicia, że próbowałam według innego przepisu robićcharm pisze:W przeciwieństwie do biegania w kuchni mi wszystko wychodzi tak jak chcę
Bo jak to pierwsze, to pewnie da się go jeszcze uratować

Jak robiłaś?
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
a co tu taki sezon ogórkowy??????



- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
kurde nie pomyslałam, w mojej branzy długie łikendy nie istnieją 

- Mama Kin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1178
- Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: somewhere else
już się nie da, wylałam do kiblacharm pisze:pewnie da się go jeszcze uratować![]()
Jak robiłaś?

taki przepis znalazłam, napisali, że dla leniwych, to pomyślałam, że akurat dla mnie:
Truskawki myjemy, obrywamy szypułki (w każdym razie to zielone), osączamy z wody i umieszczamy w płaskim naczyniu typu prodiż z lat '70. Ja mam taki plaski gar z nierdzewki i takiego użyłem.
Posypujemy całość odrobiną cukru, aby wszystko zabielić i ostrożnie polewamy octem ok, 4 łyżki.
Odstawiamy na 8-12 godzin.
Po tym czasie stawiamy naczynie na gaz i grzejemy.
NIE MIESZAMY!
Czekamy aż woda wyparuje.
Informacja dla niecierpliwych. NIE MIESZAMY ZAWARTOŚCI!
Grzejemy ok. 6-8 godzin. Jeśli czas spać lub iść do pracy, wyłączamy.
Znowu grzejemy, redukujemy wodę do konsystencji jaka nam pasuje.
Po dodatkowym grzaniu 2-6 godzinach, dosypujemy cukier do smaku.
Jeśli lubimy całe owoce w dżemie, to rozlewamy do wyparzonych słoiczków, czyścimy krawędzie, zakręcamy, stawiamy słoiki zakrętką do góry i odstawiamy do wystygnięcia.
Jeśli lubimy dżem o równej, gęstej masie, to po dosłodzeniu miażdżymy owoce widelcem, ciągle mieszając, i taką masę wlewamy do słoików.
go get 'em tiger
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
hmmm, nie wygląda mi to wbrew nazwie na przepis dla leniwych - jak dla mnie wersja wrzucić do gara, dosypać cukier i cukier żelujący, zagotować i po kilku minutach rozłożyć do słoików wydaje się prostszaMama Kin pisze:już się nie da, wylałam do kiblacharm pisze:pewnie da się go jeszcze uratować![]()
Jak robiłaś?![]()
taki przepis znalazłam, napisali, że dla leniwych, to pomyślałam, że akurat dla mnie:
Truskawki myjemy, obrywamy szypułki (w każdym razie to zielone), osączamy z wody i umieszczamy w płaskim naczyniu typu prodiż z lat '70. Ja mam taki plaski gar z nierdzewki i takiego użyłem.
Posypujemy całość odrobiną cukru, aby wszystko zabielić i ostrożnie polewamy octem ok, 4 łyżki.
Odstawiamy na 8-12 godzin.
Po tym czasie stawiamy naczynie na gaz i grzejemy.
NIE MIESZAMY!
Czekamy aż woda wyparuje.
Informacja dla niecierpliwych. NIE MIESZAMY ZAWARTOŚCI!
Grzejemy ok. 6-8 godzin. Jeśli czas spać lub iść do pracy, wyłączamy.
Znowu grzejemy, redukujemy wodę do konsystencji jaka nam pasuje.
Po dodatkowym grzaniu 2-6 godzinach, dosypujemy cukier do smaku.
Jeśli lubimy całe owoce w dżemie, to rozlewamy do wyparzonych słoiczków, czyścimy krawędzie, zakręcamy, stawiamy słoiki zakrętką do góry i odstawiamy do wystygnięcia.
Jeśli lubimy dżem o równej, gęstej masie, to po dosłodzeniu miażdżymy owoce widelcem, ciągle mieszając, i taką masę wlewamy do słoików.

Żeby truskawki bez cukru żelującego się zsiadły, to trzeba duuuuużo cierpliwości, czasu, itd, poza tym jest znaczny ubytek objętości - po prostu spora część wody z truskawek musi odparować, i dżemu jest dużo mniej, dlatego ja dodaje coś,żeby zżelować

Jeśli byłaś w stanu wylać, to znaczy, że za krótko odparowywały...

- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
Mama Kin pisze:katekate, frankilna, a co Wy, dziewczyny, robicie zawodowo, że nie macie wolnego, biedne?

- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
chyba doceniam czasem pracę w instytucji finansowej... I wolne weekendy itd....Mama Kin pisze:no to faktycznie przechlapane

A ja wczoraj 14 km

A dzisiaj z tż-tem jedziemy oglądać pszczółki



- Mama Kin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1178
- Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: somewhere else
one na gazie w sumie ze 20 godzin stałycharm pisze:Jeśli byłaś w stanu wylać, to znaczy, że za krótko odparowywały...

to jakie dać proporcje do Twojego przepisu? pisałaś 1 kg cukru na 3 kg truskawek, ale ile cukru zwykłego, a ile żelującego? a potem te słoiki tylko do góry nogami, czy coś jeszcze trzeba im robić?
go get 'em tiger
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
hmmm, to może jakieś wyjątkowo mokre albo coś..Mama Kin pisze:one na gazie w sumie ze 20 godzin stałycharm pisze:Jeśli byłaś w stanu wylać, to znaczy, że za krótko odparowywały...![]()

cukier żelujący w zależności od firmy jest na 1-2kg, najczęściej na 1kg owoców, na opakowaniu jest napisaneMama Kin pisze:charm pisze:to jakie dać proporcje do Twojego przepisu? pisałaś 1 kg cukru na 3 kg truskawek, ale ile cukru zwykłego, a ile żelującego? a potem te słoiki tylko do góry nogami, czy coś jeszcze trzeba im robić?

Generalnie polecam raczej sam cukier żelujący i do tego zwykły. cukier (zwykłego cukru 1kg na 3kg truskawek), bo są jeszcze cukry żelunące z cukrem normalnym w jednym, ale nie próbowałam...
Testowałam dżemix, żelfix i jeszcze jakieś inne wynalazki, ważne, żeby na opakowaniu było, że na 1kg owoców/300-330g cukru
