A na kończący się rzep mam myk - naciągam rzep jak najdalej się da, a ten plastik z drugiej strony daję potem pośrodku rzepa, tak, że rzep ten plastik owija z obu stron. Mam nadzieję, że wizualizujesz to sobie


Moderator: infernal
No właśnie, dopiero teraz czuję, że coś faktycznie ruszyło. :] Bo jak poprawiałam życiówkę w półmaratonie o 50s to zmiana była raczej dość kosmetyczna...Poprawa o ponad 1min na tak krótkim dystansie to już duży postęp!
Ha, no właśnie zaglądałam wczoraj na Twojego run-loga w poszukiwaniu wyniku, bo Twoja życiówka na piątkę wydaje się być już odrobinę nieaktualna, zważywszy na to, że dycha jest już bardzo blisko 45 minut.Gratuluję i zazdroszczę, bo sama nie dotarłam i ogólnie mam niefarta do 5-tek