Człowiek to nie tylko dieta.fantom pisze:Wlasnie napisalem ze liczy sie li tylko i wylacznie ladunek glikemiczny. Jesli zjesz mala ilosc duzego IG nic sie nie stanie dlatego gotowanej marchwewki mozna zjesc duzo bo ma mala ilosc wegli mimo duzego IG. Pdobnie ciastko francuskie poniewaz jest male ale ma wysoki IG wiec ladunek sumaryczny bedzie niski. Dlatego tzw zrownowazona dieta jest w miare OK bo zaklada duza ilosc malych objetosciowo posilkow.
Żeby nie wiem co jeść, to nie nabuduje się mięśni i nie poprawi jakości ciała.
Dieta, jakakolwiek, sama w sobie, to kanał.
Przemolinko IMo zjada za mało, byle jak, ale przede wszytki za mało się rusza.
Chłopak ma 19 lat i 190 cm a ruch u niego to 4 km rowerkiem (szybkim tempem to ile on jedzie niby? 10 minut?), albo 3-6 truchtem 2 razy w tygodniu.
Sory, bez jaj, z tego nie da się zrobić czegokolwiek.
Co najwyżej się można osteoporozy dorobić, bo ciało nie używane, degraduje się.
Ucinanie kalorii i kombinacje alpejskie z dietami, proporcjami, ładunkami, ewentualnie spowodują, ze się co najwyżej zrujnuje do szczętu.
Chłopaczysko w tym wieku powinno mieć tyle ruchu, żeby móc te 3000 kalorii dziennie przemielić z palcem w nosie.
Wracając do ładunków - jem dużo węglowodanów. Nie otłuszczam się.