ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

papillon pisze:Owoce, owoce i nadwaga gotowa !!!!!!! To mnie najbardziej boli w dietach, nie mówię dieta jako odchudzająca tylko konkretnym sposobie żywienia. Mimo wszystko diety które ja powinnam stosować zawierają minimum owoców :grr:

Hanusia, to chyba jest propaganda jednak :ojoj:
Uważam, ze w tych dietach tkwi jakis MEGA błąd, że są tak daleko on naturalnego sposobu odżywiania się człowieka, że to dlatego powstaje efekt tycia "od owoców"

Jakby można było przytyć na owocach, to ja bym ważyła ze 150 kilo.
Całe życie jem owoce do wypęku.
I uważam, ze właśnie dlatego nigdy nie musiałam walczyć z wagą. Mając nawyk jedzenia owoców, nie sięga się po słodycze, czipsy itp.

No może jakby ktoś jechał na samych bananach, mango i avocado to może i by dał radę utyć jakby na dodatek był żarłoczny.

Ale tak?
Truskawki mają ze 25 kalorii na 100 gam
Zjesz kilogram , ledwo się toczysz a tylko 250 kalorii wpadło :tonieja:


Kocham obsesyjnie wszystkie owoce (a nie, nie przepadam za cytrusami), ale truskaweczki mają szczególne miejsce w tym panteonie.
Czekam na nie już od jesieni, apotem... szał. :hej:
Jak z kilo dziennie nie wpadnie to spać nie idę.
Tak je lubię, ze szkoda mi je do czegokolwiek dodawać. Czasami się skuszę na truskawki ze śmietaną, czy tam coś z truskawkami, ale na ogół szkoda mi ich "niszczyć"
Nażeram się takimi bez niczego.

I już się nie mogę doczekać az się zacznie sezon na nasze kaszubki, na razie kupuję truskawki chyba jednak przywożone ze wschodu/południa Polski.
PKO
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Truskawki i czeresnie sa jak najbardziej ok bo maja niski IG i co najwazniejsze niski ŁG - byle nie dodawac zadnego dodatkowego cukru. A trzeba jesc poki sa :spoczko:
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jesteście okropni... :echech:
Wiedzę w pracy, do jedzenia mam tylko kanapkę, nawet jabłka mi się w domu skończyły, a Wy ciągle o owocach...
Ja chcę truskawek... I czereśni.... I jakiąś gruszkę do kompletu....
I parę malin.... I może jagody.... :lalala:

A wiedzę w pracy, i do wieczora nie ma szans :chlip:
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

fantom pisze:Truskawki i czeresnie sa jak najbardziej ok bo maja niski IG i co najwazniejsze niski ŁG - byle nie dodawac zadnego dodatkowego cukru. A trzeba jesc poki sa :spoczko:

Ach, IG czyha !
Postrasz nas jeszcze kaloriami.
I proporcjami BTW.
No kto to widział, jeszcze wezmą i zjedzą coś bez stresu.
Nojaktotak! :orany:
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Myslalem, ze zachecam a nie strasze ale jak widac zle myslalem...
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

cava, hihi, fantom w dobrej wierze pisał :-D

ja mam taką teorię, że wszystko jest dobre, byle w umiarze ;-) :-P
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Mi dietetyk mówił, ze owoce są be tylko przy odchudzaniu, ale i wtedy można je jeść, byle do godz. 15:00, a to najlepiej z naszych wszystkie świeże sezonowe, a z obcych ananasy i kiwi. Jabłka ponoć teraz nie mają żadnych wartości odżywczych, są już stare, wszystkie witaminy wyparowały, a chemia została, zresztą nasze jabłka są tak pryskane, że lepiej jeść psiuchy z zaprzyjaźnionego sadu. Za to świeże jabłka, mnianm, mniam, mogę jeść na kilogramy takie prosto z drzewa. A co do jedzenia owoców i tycia - zobaczcie jacy frutarianie są szczupli, ale oni jedzą tylko owoce, bez chlebka :hej:
Awatar użytkownika
szelma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 400
Rejestracja: 21 sie 2012, 12:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Belgia

Nieprzeczytany post

ASK pisze:Szelma, a mozesz jechac do pracy komunikacja i tylko biec spowrotem? Pojemniki bylyby juz puste, a i prysznic mozna wziac w domu, wskakujac od razu w cywilne ciuchy.
Przemyślałam już wcześniej tę opcję, ale jest taka sobie z paru powodów: głupio będę wyglądać w metrze w ciuchach biegowych, potem w pociągu :hej: Musiałabym wysiąść albo w L. i biec 20 km, a to jednak trochę wiele i droga taka se, albo się przesiąść na inny pociąg i dojechać trochę bliżej do domu, żeby pobiec 9 km. To już wolę po prostu pojechać do domu i pójść pobiegać :hej:

A co do truskawek to jasne, że lubię :hej: Tylko tutaj truskawki takie drogie... A czereśnie to już w ogóle. Ostatnio kupiłam sobie pół kilo z okazji Dnia Dziecka, ale cena zabija - 10 euro za kilogram. Gdzie te czasy, kiedy miałam 2 kg czereśni albo truskawek tylko dla siebie, ech :echech:
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

u nas czereśnie po 36zl/kg rozbój w biały dzień!!! ale kupuję takie mniejsze po 9zl też dobre ;-)
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
PaulinaJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 423
Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
Życiówka na 10k: 40:22
Życiówka w maratonie: 3:15:22

Nieprzeczytany post

Ja bez owoców żyć nie mogę! Odkąd biegam to banany, winogrona, mango są w mojej diecie na stałe, kiedyś raczej ich unikałam.
Ale sezonowe to pochłaniam bez opamiętania :hej:

Teorie spiskowe na temat tycia są, bo niby zbyt dużo cukru w nich ale sorrryyy...nie przekonuje mnie to by unikać owoców!

Ja dziś odpoczywam, trochę sobie stopy załatwiłam od skarpet i mam odciski.
Kurcze już sama nie wiem jakie skarpety kupować, ostatnio wszystkie mnie uciskają i w miejscach szwów mam odciski :wrrwrr:
Awatar użytkownika
szelma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 400
Rejestracja: 21 sie 2012, 12:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Belgia

Nieprzeczytany post

PaulinaJ pisze:Ja dziś odpoczywam, trochę sobie stopy załatwiłam od skarpet i mam odciski.
Kurcze już sama nie wiem jakie skarpety kupować, ostatnio wszystkie mnie uciskają i w miejscach szwów mam odciski :wrrwrr:
Ale jak to szwy??? W skarpetach do biegania?

Ja nadal nie przetestowałam nowych skarpet, ech. Mam nadzieję, że ten fizjo mnie naprawi, bo w poniedziałek jedziemy do UK (mąż ma konfernecję, a ja mam urlop) i będę miała duuuuuuużo czasu, wiec chciałam sobie pobiegać, nooooo. A na początku lipca na urlop i też będę miała czas na bieganie, bo najpierw mąż ma konferencję, a potem planujemy 2 tygodnie łażenia po górach, więc muszę być na chodzie i już! :ojoj:
Awatar użytkownika
cava
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1701
Rejestracja: 10 gru 2012, 12:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

PaulinaJ pisze: Ja dziś odpoczywam, trochę sobie stopy załatwiłam od skarpet i mam odciski.
Kurcze już sama nie wiem jakie skarpety kupować, ostatnio wszystkie mnie uciskają i w miejscach szwów mam odciski :wrrwrr:
4F ma w tym roku fajne skarpeteczki bezszwowe chyba.
Białe ze wściekle różowymi paskami- bo niestety nie wiem jaka maja nazwę.


W sumie teraz tak myślę, to one nie wiem czy są bezszwowe, ale zawsze miałam problem ze skarpetami w tej części przy palcach gdzie są szwy, a te skarpetki bardzo mi podpasowały bo właśnie nie odciskają mnie tam.

Na dodatek są świetnie wyprofilowane przy kostce, nie mają obciskającego ściągacza, tylko są tam wyprofilowane po formie i luźniejsze, trochę odstające.
Jak założyłam to nie wiedziałam co to i stwierdziłam, że jakiś bubel, ale jak poużywałam to się okazało ze jest to bardzo sprytne rozwiązanie, wygodne i chroniące nogę doskonale przed brzegiem cholewki buta.


W ogóle 4F na super skarpety. W tamtym roku mieli inne, doskonałe na lato, bo najbardziej przewiewne jakie używałam.
Niestety w tym roku już ich nie ma w ofercie, za to są te co opisałam.
Awatar użytkownika
szelma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 400
Rejestracja: 21 sie 2012, 12:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Belgia

Nieprzeczytany post

Aż poszłam zobaczyć, jak moje skarpetki mają szwy :hej: Oprócz tych zupełnie bezszwowych to jedyny szew jest na palcach, ale on jest robiony na płasko i nie zachodzi na bok stopy - jest tylko na palcach. I nawet przy mojej superwrażliwej na obtarcia skórze nigdy nie miałam z nim problemu - stąd moje zdziwienie w kwestii szwów :hej:

Zdradź, PaulinaJ, jak Cię te skarpety obtarły, bo ciekawa jestem :usmiech:

Tak w ogóle to muszę w końcu się wziąć i napisać recenzję skarpet, bo trochę ich mam.
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Katka straszne ceny o fuck!!!!
U mnie czereśnie po 12 zł,a truskaweczki po 4 zł,ja mam troche sadzonek swoich truskawek,są takie pachnące :uuusmiech:

Nie wiem co z tymi otarciami,ja wczoraj uda sobie załatwiłam,wewnętrzna strone,leczę sudocremem i wazelina.Ale dzisiaj i tak mam wolne od biegania.
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
PaulinaJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 423
Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
Życiówka na 10k: 40:22
Życiówka w maratonie: 3:15:22

Nieprzeczytany post

Wlasnie byłam w szafce posprawdzać wszystkie biegowe skarpety :hahaha:

Może to nie są typowe szwy ale to łączenie na palcach, niby na płasko (ale jednak nie do końca) ale mnie uciska i robią sie bąble :grr:
Największe mam w mcu łączenia sie dużego palucha z śródstopiem, w tym jakby zgięciu.

Skarpety mam firmy moose, doradzane w sklepiebiegacza, zwykle jakieś z Lidia do biegania i z tchibo.

Wcześniej nie było problemu, dopiero teraz. Może to kwestia ze noga mi sie bardziej poci w te upały? W każdym bądź razie idę do 4F i bede testować jeszcze te moje nieszczęsne skarpety.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ