wiem wiem czym jest koszKarlito pisze:To ja z kolei powiem przewrotnie, że kolega chyba nie wie, czym jest granie w kosza przez godzinę na tzw. maxa.marcinostrowiec pisze:to kolega chyba nie wie czym jest "najcięższy trening" polecam crosy pod góre
Biegam bardzo różnorodnie i te 20-30km nie jest wyczerpujące, bo i takie nie powinno być. Nawet bieganie takiego dystansu tempem maratońskim nie męczy tak bardzo.
Crosy pod górę owszem, tak jak i długie interwały na prawie maksimum wysiłku dają ostro w kość, ale jest coś takiego, a przynajmniej ja tak mam, że bardzo ciężko jest dać z siebie naprawdę maksimum na takim treningu, dużo łatwiej jest to uczynić podczas rywalizacji w kosza lub piłkę nożną.

ponadto jeżeli tak trudno cie zmeczyć w co trudno mi uwierzyć

piszesz o dawaniu maksimum z siebie w aspekcie współzawodnictwa w koszykówce zgadza sie ale masz na mysli juz nie element treningowy tylko MOTYWACYJNY związany z obecnoscia innych ludzi i walka z nimi to jak na zawodach biegowych gdy pojawia sie stress i adrenalina i jasne ze w samotnosci trudno o taka mobilizacje ale o ciężki trening łatwiej kwestia mobilizacji
w żadnym planie treningowym w tym dla początkujących nie widziałem piłki noznej czy koszykówki
