Maraton bez treningu biegowego.

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Qba Krause pisze:Gump jest wyjeżdżony, Bylon nie i ot, cała tajemnica.

Na rowerze u biegacza czynnikiem limitującym jest sprawność i siłą mięśni - nie dają rady zanim wejdziesz na wysokie tętno.
Mięśnie teoretycznie nie są u mnie czynnikiem ograniczającym, ale myślę, że masz stuprocentową rację w pierwszym zdaniu (bo przecież mięśnie mogą mieć zapas, ale zapas, którego nie umieją wykorzystać ze względu na niewystarczające zapoznanie się z ruchem - i tajemnica rozwiązana!).

Dzięki. Trzeba więcej jeździć.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
PKO
fheryan
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 17 maja 2014, 14:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wielkie dzieki za wszystkie opinie. Odpuszczam ten marathon w takim razie, moze kiedyś uda się mieć tyle czasu zeby pobiegac regularnie nie rezygnując przy tym z roweru :)
Awatar użytkownika
Bylon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1613
Rejestracja: 17 wrz 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Plus za rozsądek.
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ale wiesz co? Jak masz ochotę to idź sobie dziś pobiegać gdzieś do lasu czy parku i spróbuj przebiec tak z 10 km :)
Ciekawe czy bez treningu biegowego by Ci się udało to za pierwszym razem :oczko:
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
robo123
Wyga
Wyga
Posty: 139
Rejestracja: 09 lut 2013, 10:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Eeee tam, 10km po miękkim to pewnie nawet nic nie poczuje, ale gdyby zrobił z 15km po asfalcie/kostce to już na pewno - a to i tak ma się przecież zupełnie nijak do "wrażeń" z maratonu.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13835
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Kolego... Nie dasz rady!

Ale najlepiej ubierz buciki i wyjdź w niedziele o 9:00 rano i przebiegnij się 20km. Wtedy będziesz wiedział gdzie jesteś. A 20 km to dopiero 1/4 biegu (dlaczego 1/4, dowiesz się w maratonie)
Robert
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 791
Rejestracja: 30 lip 2001, 10:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

fheryan pisze: ... trenuje regularnie (8-10h tygodniowo) tylko ze na rowerze a nie bieganie. ... nie mam pojęcia jak zachowają się moje nogi w trakcie biegu maratonskiego. Miałem jutro jechać maraton MTB, ale przez powódź na południu został odwołany, więc zacząłem się zastanawiać na Cracovia Maraton...
Pamietam artykul z "Tour-Magazin" sprzed kilkunastu lat - o niemieckim kolarzu z Team Telekom, ktory kilka miesiecy po przejechaniu Tour d'France, ukonczyl zawody Ironman na Hawajach. Niestety nie pamietam jego nazwiska, ale wspomnial w krotkim wywiadzie, ze malo biegal, nigdy wczesniej nie przebiegl maratonu i zasadniczo bazowal na sprawnosci rowerowej.
Nie da sie w sumie jednak zapomniec, ze to byl okres, gdy znaczna wiekszosc czolowych kolarzy szosowych intensywnie ćpała...

Tak wiec, jest mozliwe "zrobienie maratonu" na podstawie bazy kolarskiej - ale czy Tobie sie uda, to juz inna sprawa.
Awatar użytkownika
jedz_budyn
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1881
Rejestracja: 28 sie 2013, 12:09
Życiówka na 10k: 46:45
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieruń

Nieprzeczytany post

Zapytaj LoveBeer czy dasz rade , zaczynał od roweru :)
Pawel1706
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 16 mar 2014, 19:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

fheryan pisze:Wielkie dzieki za wszystkie opinie. Odpuszczam ten marathon w takim razie, moze kiedyś uda się mieć tyle czasu zeby pobiegac regularnie nie rezygnując przy tym z roweru :)
Dziś przebiegłem Cracovia Maraton,po 34-35 km nogi jak z waty i walka z bólem. Rowerem szosowym dystans 200 km nie stanowi dla mnie problemu,a ja dodatkowo biegam i pływam.

Info wrzucam aby kolega miał obraz porównania rower/maraton :) a nie aby się chwalić osiągnięciami ;)
Awatar użytkownika
Gump
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 258
Rejestracja: 04 paź 2011, 14:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bieszczady piękna kraina
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:Pamietam artykul z "Tour-Magazin" sprzed kilkunastu lat - o niemieckim kolarzu z Team Telekom, ktory kilka miesiecy po przejechaniu Tour d'France, ukonczyl zawody Ironman na Hawajach. Niestety nie pamietam jego nazwiska, ale wspomnial w krotkim wywiadzie, ze malo biegal, nigdy wczesniej nie przebiegl maratonu i zasadniczo bazowal na sprawnosci rowerowej.
Nie da sie w sumie jednak zapomniec, ze to byl okres, gdy znaczna wiekszosc czolowych kolarzy szosowych intensywnie ćpała...
Dokładnie kolarzem który pokonał Iron Man był :
Udo Boelts 2000 Ironman Hawaii 10:02, good for 39th place overall. Do biegu przygotowywał się 4 tygodnie :taktak:

Następnym profi który zaatakował Iron Man :
Rolf Aldag, 2006 Ironman Lanzarote 10:22:14 (swim 1:23:18, bike 5:18:05, run 3:27:56) nie wiem ile wcześniej biegał.
Ćpanie chyba na nogi nie działa :hahaha:
Legio Patria Nostra
Pozdrawia was Ostatni Mohikanin z Ustrzyk Górnych
http://www.noclegi-ustrzykigorne.pl/
Adrian26
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1971
Rejestracja: 07 cze 2012, 22:17
Życiówka na 10k: 38:14
Życiówka w maratonie: 2:57:08
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie rozumiem tylko dlaczego posiłkujecie się przykładami zawodowych sportowców :oczko: ? Bez obrazy, ale podejrzewam, że nasi koledzy z MTB, to podobnie jak my (biegacze) - amatorzy - dla których rower jest jakąś tam pasją, którą realizują w czasie wolnym. Tak samo nasza wydolność bez względu na to czy biegamy 10 km w 35 minut czy w godzinę jest nieporównywalna do tej, którą posiada choćby Kenenisa Bekele czy Haile Gebreselassie.
Mój blog: http://neversurrender.blog.pl/
Przegrywa tylko ten, kto się poddaje.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ