Rolli, ładnie, ładnie, gratuluję! Zdjęcie fajne. Czy Ty tak przez cały bieg trzymasz bardzo mały kąt w łokciu, czy akurat taki moment/ujęcie?
Mike, to prawda, da się! Eaton to jest dla mnie fenomen, strasznie mi ta postać imponuje. Strasznie uniwersalny i przy tym ciężkawy :D Ciekawi mnie, czy pobiegł by z tej ogólnej sprawności na przykład 10 km poniżej 35 minut...
Pisać jak poszedł bieg, czy ja poszedł trening? :D Jeśli to drugie, to jestem bardzo zadowolony. Wszystkie przerwy w normie, bliżej 5 niż 6 minut (oprócz jednej, w której mogłem przekroczyć, bo zagadał mnie bardzo miły trener LA w celu ochrzanienia mojej techniki w biegu: i bardzo dobrze, bo była akurat kwestia, którą dość łatwo mogę zmienić, a o technikę staram się bardzo dbać: mimo to ją mam słabą, bywa...), wszystkie odcinki w równym tempie 3:40/km - nie licząc pierwszego 400 (3:37) i 800-setki, która była totalną kosą i jestem bardzo dumny z tego, że w ogóle ją ukończyłem - w 2:59 (3:43,(6)), czyli fajnie by było 3 sekundy szybciej, ale miałem sekundę zapasu do limitu, jaki sobie ustawiłem. No i ostatnie 200 na maxa w 32, hohoho, to ci dopiero max, widać, że jestem szybki!

Na koniec dwie i pół przebieżki 100-metrowej, w których starałem się trzymać tę ładniejszą technikę.
Jak na zauważalne i odczuwalne zmęczenie to wyszło ładnie IMHO.
Kiedy kolejny trening MD u Ciebie?
"Silikon nad kolanami zapobiega ślizganiu się rąk podczas wspinania się" - patrzcie no, jakie cuda teraz produkują!