sakerloff pisze:witam po dluzszej przerwie...
w miedzyczasie zrobilam dokladne badania i poza tragicznym spadkiem zelaza to w sumie wyniki sa ok.
w marcu mialam 75 zelaza, w polowie czerwca 30;/ hemoglobina 10,7.
jak widac spirulina i chlorella na nic sie zdaly, zaczelam łykac zelazo. Poszlam do tragicznego hematologa, ktory jedyne co stwierdzil, to ze mam anemie...i kazala lykac zelazo wlasnie. Tyle to i bez wydania 120 zl wiedzialam;/
Ob, CRP w normie, ASO w normie ( paciorkowcow brak) , krwi utajonej nie stwierdzono, pasozytow tez nie, Tarczyca i watroba OK ( przynajmniej wg wynikow badan z krwi).
Wszystko fajnie tylko skad taki spadek zelaza i czy anemia moze dawac az takie objawy? ( zawroty glowy, brak koncentracji, o sporcie nie wspomnie;/// nie biegalam juz z miesiac bo niestety po 2 kilometrach ledwo sie trzymam na nogach. Proba przejscia na rower tez szybko zakonczyla sie porażką. Jeszcze miesiac temu moglam chociaz pojezdzic dluzej na rowerze, ostatnio musialam spasowac po 6 km. Ledwo zeszlam z roweru zlana potem i z torsjami;///.
no dramat jakis normalnie...to chyba nie jest juz tylko "normalna" anemia?
Oj! Szkoda, ze od razu nie zaczęłaś tej suplementacji, tak jak radziłam.
Działaj jak najszybciej, żeby przywrócić prawidłowy poziom żelaza, bo się wykończysz. Oczywiście można i trzeba szukać przyczyny ubytków, ale może się okazać, że ich nie znajdziesz. Np. ja prawdopodobnie po prostu mam zbyt częste i obfite miesiączki, bo też nie widać innej przyczyny.
Już po 2 tygodniach brania 200 mg żelaza dziennie powinnaś czuć poprawę i kontynuować to jeszcze przez miesiąc, dwa. Potem można zmniejszać do 100 mg i skontrolować nie tylko hemoglobinę i hematokryt, ale też ferrytynę i żelazo. Jeśli poziom się unormuje, to bierz żelazo tylko dorywczo - zresztą pewnie tak Cię hematolog poprowadzi.
Bierz też dużo witaminy C i nie zapominaj o B complex (ja się chyba powtarzam?), ważna jest witamina B12, pewnie tego badania nie zrobiłaś, bo to dość nietypowe, a szkoda, bo niedobór tej witaminy jest dość powszechny (nie tylko u wegetarian).
Świeże owoce i warzywa to podstawa, ale dodatkowa suplementacja jest w Twoim wypadku KONIECZNA. Przynajmniej na razie, póki masz takie niedobory.
A co z Twoim bólem łydek? Przeszło? Co z butami?