DYSKUSJA: Diety tłuszczowe, LCHF, paleo, primal w sporcie

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

michal_1410 pisze:A jak Wam na tej diecie wychodzi morfologia krwi? Bo u mnie już kolejny raz słabo to wygląda, erytrocyty, hemoglobina, hematokryt poniżej normy, mimo sporej ilości żelaza w diecie (mięso, wątróbka). Obawiam się, że za mała ilość węgli nie służy hemoglobinie, a z anemią ciężko o dobre treningi i starty. Zapytam jeszcze co sądzicie o wynikach cholesterolu 285 przy 104 HDL i 31 trójglicerydów. Z góry dzięki za rady.
Michał a jak często jesz podroby??
Wątroba wołowa skutecznie powinna podnieść ci poziom hemoglobiny.
New Balance but biegowy
michal_1410
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 25
Rejestracja: 28 mar 2012, 12:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

staram się 2 razy w tygodniu wciągnąć wątróbkę drobiową, nie unikam czerwonego mięsa czy ryb. Nie łącze w takich posiłków z kawą/herbatą/winem (taniny) czy innmi składnikami utrudniającymi przyswajanie żelaza (szczawiany, kwas fitynowy). Dzięki za zainteresowanie, będę walczył dalej zobaczymy :) Pozdrawiam
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Drobiową odstaw no chyba że ją lubisz ( kurczaki te nie z wolnego wybiegu to kiepski pomysł) i dwa do trzech razy w tygodniu zjedz wołową i za dwa miesiące zrób morfologie.
M&S
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 212
Rejestracja: 08 kwie 2013, 21:16
Życiówka na 10k: 00:53
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

fantom pisze:
jabbur pisze:
fantom pisze: Czyli masz jakies 12h cwiczen w tygodniu ?
8000/7=1142 Raczej przez tydzień leży na kanapie i próbuje się nie ruszać za szybko :)
Wedlug mnie chodzilo o spalanie na samych cwiczeniach ale chust wie.
Dokładnie ;))
run for fun
10km - 48'27" - treningowo czerwiec 2014
21,097km - 1:58'00" - treningowo 12.09.2013
42,195km - 4:02'58" - Maraton Warszawski 29.09.2013

Plan na 2014 - dyszka poniżej 45' - Zaliczony
Długo długo nic i powrot do biegania w 2021
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Yurek tu chodzi o to że koledze spadł już i tak niski poziom hemoglobiny a nie o podbicie jej. A może jakieś zioła??
Awatar użytkownika
małymiś
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1527
Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
Życiówka na 10k: 0:53:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

a ja tylko o tym mascarpone powiem, że podszedlem do tematu w ten sposób:

opakowanie mascarpone + awokado posiekane + orzechy włoskie+łyżeczka musztardy, trzy łyżeczki cytryny, sól, pieprz+ 1 ząbek czosnku --> wymieszać i smacznego ;-) natka pietruszki lub szczypiorek do smaku...
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

małymiś pisze:a ja tylko o tym mascarpone powiem, że podszedlem do tematu w ten sposób:

opakowanie mascarpone + awokado posiekane + orzechy włoskie+łyżeczka musztardy, trzy łyżeczki cytryny, sól, pieprz+ 1 ząbek czosnku --> wymieszać i smacznego ;-) natka pietruszki lub szczypiorek do smaku...
Pierwszy lepszy dietetyk zawolal by do ciebie egzorcyste...
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

fantom pisze:
małymiś pisze:a ja tylko o tym mascarpone powiem, że podszedlem do tematu w ten sposób:

opakowanie mascarpone + awokado posiekane + orzechy włoskie+łyżeczka musztardy, trzy łyżeczki cytryny, sól, pieprz+ 1 ząbek czosnku --> wymieszać i smacznego ;-) natka pietruszki lub szczypiorek do smaku...
Pierwszy lepszy dietetyk zawolal by do ciebie egzorcyste...
A ja przerzuciłem się na wersję ze szpinakiem (mrożone liście) - pychota!
- na patelnię masło klarowane
- jak się podgrzeje to szpinak (200-250g), z dwa ząbki czosnku i siemię lniane
- na koniec garść oliwek, łyżeczka musztardy i z dwie łychy mascarpone

Dla smakoszy jeszcze łyżka octu jabłkowego,a w wersji high carbo można zeszklić z pół cebuli ;)

Wsuwam, że tylko uszy się trzęsą
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
Awatar użytkownika
kisio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1774
Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Pacjenci pierwszego lepszego dietetyka nigdy nie schudna :-)
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

jabbur pisze:
fantom pisze:
małymiś pisze:a ja tylko o tym mascarpone powiem, że podszedlem do tematu w ten sposób:

opakowanie mascarpone + awokado posiekane + orzechy włoskie+łyżeczka musztardy, trzy łyżeczki cytryny, sól, pieprz+ 1 ząbek czosnku --> wymieszać i smacznego ;-) natka pietruszki lub szczypiorek do smaku...
Pierwszy lepszy dietetyk zawolal by do ciebie egzorcyste...
A ja przerzuciłem się na wersję ze szpinakiem (mrożone liście) - pychota!
- na patelnię masło klarowane
- jak się podgrzeje to szpinak (200-250g), z dwa ząbki czosnku i siemię lniane
- na koniec garść oliwek, łyżeczka musztardy i z dwie łychy mascarpone

Dla smakoszy jeszcze łyżka octu jabłkowego,a w wersji high carbo można zeszklić z pół cebuli ;)

Wsuwam, że tylko uszy się trzęsą
nic nie zastapi świeżego :spoczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No Szanowne Państwo, przerywam dzisiaj pełne LCHF i zaczynam napychać się pod Cracovię.

Jeżeli kogoś interesuje log po tygodniach, to wyglądało to tak (średni dzienny czas treningu, KM biegowe, waga, procent fatu), fat z uwzględnieniem, że wartości detaliczne niekoniecznie odzwierciedlają rzeczywistość - waga głupieje i nie umie zmierzyć go z powodu niestandardowej skóry na stopach (biegam boso) i potrafi wrzucić 19% chociaż mam kaloryfer widoczny.

34min/42K 80.32kg 18.94%
57min/59K 80.17kg 18.90% [Maraton 3:02:18 ; Waga startowa: 81kg 19.01%] |
31mn/26K 79.10kg 18.50% [Pierwszy tydzień LCHF]
56min/71K 78.23kg 18.16%
85min/80K 78.28kg 18.18% [majówka: browary i buły]
64min/60K 77.32kg 17.81%
61min/56K 76.40kg 17.50% [średnie z połowy tygodnia; Waga dziś 75.9kg; zakładana waga startowa na niedzielę: 78.5kg, co teoretycznie powinno pozwolić na poprawienie wyniku sprzed 5 tyg nawet o 4min]

Nie jest to spadek rzędu 2kg tygodniowo, ale też udało mi się zachować (a nawet podbić) reżim treningowy (poza bieganiem rower i kalenistyka) a międzyczasie wyrównać PR na 5K oraz machnąć 32K wybiegania z 8K w MP - dla mnie więcej niż OK.

Pzy okazji zastanawia mnie czy:
- ładowanie glikogenu odbywa się równomiernie wszystkie mięśnie) czy np. z priorytetyzacją tych, które są bardziej puste?
- podczas wysiłku organizm potrafi pobrać glikogen z mięśni nieużywanych i przerzucić do używanych?

- bo w sumie to jest pytanie czy da się naładować same nogi czy trzeba całe ciało oraz czy warto się napchać po uszy, tak by podczas zawodów glikogen mógł być przekazany np. z mięśnia piersiowego do czworogłowego uda :)

Macie wiedzę w temacie?
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Wedlug mnie za szybko, zacznij jutro.
NIE,TAK
NIE
TAK,NIE
;-)
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

fantom pisze:Wedlug mnie za szybko, zacznij jutro.
NIE,TAK
NIE
TAK,NIE
;-)
Kurde, szkoda :(

Za wcześnie? Dotychczasowe doświadczenie nauczyło mnie, że jak zaczynam w piątek, to w niedzielę mam zapchane kichy, więc zacząłem po ostatnim treningu z michą kaszy (ale to trudno zmieścić w bebechu). Muszę sprawdzić czy uda mi się rozpisać posiłki tak, by nie eksplodować jedząc tylko dwa dni.
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

jabbur pisze:
fantom pisze:Wedlug mnie za szybko, zacznij jutro.
NIE,TAK
NIE
TAK,NIE
;-)
Kurde, szkoda :(

Za wcześnie? Dotychczasowe doświadczenie nauczyło mnie, że jak zaczynam w piątek, to w niedzielę mam zapchane kichy, więc zacząłem po ostatnim treningu z michą kaszy (ale to trudno zmieścić w bebechu). Muszę sprawdzić czy uda mi się rozpisać posiłki tak, by nie eksplodować jedząc tylko dwa dni.
Jak napisalem to jest moje zdanie, jesli masz inne doswiadczena to kieruj sie odczuciami wlasnego organizmu. Nie chcialbym abys przez to zepsul sobie maraton.
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jak napisalem to jest moje zdanie, jesli masz inne doswiadczena to kieruj sie odczuciami wlasnego organizmu. Nie chcialbym abys przez to zepsul sobie maraton.
Wiem, ale jestem rozdarty i szukam pretekstu by jeszcze nie ładować ;) - dzień więcej na LCHF to dzień więcej redukcji.
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
ODPOWIEDZ