rubin - komentarze

[jedz_budyn]

Nie ważne ile piąta brzmi nieźle

[zoltar7]

na ten rok jeszcze Rzeźnik, Chudy Wawrzyniec, ŁUT i być może 36 km w Krynicy;

To dość ambitny plan. Dla mnie to plan na najbliższe 7 lat

[sarenka70]

Cudnie :uuusmiech: dlatego tez kocham wyjazdy w gory bo tam czuje "wolnosc" tam wystarcza poprostu wycieczki w gory.Jednego roku,
przedpoludniem robilam trening codziennie inne trasy w poludnie ruszalam z dzieciakami na wycieczki .Bylo super i mimo ze Mia miala wtedy 4 lata dawala rade troche ja nosilam ale ogolnie cala trojeczka dawala rade.

[szczupłe_kości]

A jak tam bieganie w parze z "rzeźnickim partnerem " udało się przetestować ?
Chyba jednak wybiorę się na transjurę jak uda mi się tylko wyrwać z domu i do Krynicy też i jak uda się zapisać na długi ŁUT to też .
Gratuluję udanej koniczynki

[jedz_budyn]

na ten rok jeszcze Rzeźnik, Chudy Wawrzyniec, ŁUT i być może 36 km w Krynicy;

To dość ambitny plan. Dla mnie to plan na najbliższe 7 lat

Ja bym tam jeszcze zmieścił kierat, mardułe, i czantorie ze śnieżką

[Gryzzelda]

Brawo Monika!
Wiedzialam ze bedzie dobrze
A jak kolano?

Ps. Na twoja czesc polecialam dzisiaj na gorki, ale znowu poleglam

[rubin]

Piotrek - w rzeźnickim partnerem, w ogromnym skrócie napiszę, że jest tak - to bardzo towarzyski człowiek ; co do TJ w sobotę mam w rodzinie wesele, więc nie będę siedzieć na trasie, za to w niedzielę na pewno przyjdę na metę; i pamiętam o Twojej biegowej pielgrzymce w sierpniu:)
tak więc widzimy się w lipcu, sierpniu, wrześniu i październiku

jedz_budyń: nie wątpię

Julia - dziękuję:), a kolano dobrze; niepotrzebnie się obawiałam

[Provitamina]

Jak dobrze wejść na Twój blog i zobaczyć takie piękne okolice. Mimo trudnego ukształtowania aż chce sie biec dalej przed siebie!

[strasb]

Brawo Monika, piękny bieg. Musiało cudnie być w takim otoczeniu. Próba tempa docelowego na rzeźnika?

[rubin]

coś Ty, Kasia, raczej solidny trening siły biegowej 43 a 80 km to kosmiczna różnica; niczego nie zakładam, bo to dla mnie zbyt wielka niewiadoma i to po całości;
marzy mi się, żeby zmieścić się w czasie pon. 15h, ale z powodów jw. - się obaczy

[strasb]

No nie miałam na myśli, że biegłaś wpatrzona w zegarek pilnując wyliczonego tempa co do sekundy. Pewnie, że na (pa)górkach tylko run by feel ma sens. Ale mi się zdaje, że masz szanse właśnie podobnie się w Bieszczadach poruszać.

[rubin]

najmniejszych szans na to nie mam, Kasia i nawet nie będę próbować ścigania bo za słaba na to jestem; tylko spokój mnie uratuje

[strasb]

tylko spokój mnie uratuje

Zgadza się, dokładnie takie samo nastawienie miałam na jesiennej pięćdziesiątce. Rób swoje, a my już tu wiemy, że wyjdzie dobrze.

[jedz_budyn]

coś Ty, Kasia, raczej solidny trening siły biegowej 43 a 80 km to kosmiczna różnica; niczego nie zakładam, bo to dla mnie zbyt wielka niewiadoma i to po całości;
marzy mi się, żeby zmieścić się w czasie pon. 15h, ale z powodów jw. - się obaczy

Bieszczady to błoto a zabawa się zacznie grubo po 50 km

[Gryzzelda]

najmniejszych szans na to nie mam,

powialo optymizmem, nie ma co
ty juz nie badz taka skromna wszyscy wiemy jaka jestes silna