ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

nie martw się, jakoś to będzie :-) dzieciaki bardzo duzo rozumieją i sobie same tłumaczą na swój rozum :bum:
lece piec biszkopty :spoczko:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
PKO
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Katekate, udanej komuni zycze!

Ja dzis pierwszy trening z psem mialam, 5 km, bo nie chce malego forsowac, a ja tez tuz po kontuzji. Fajnie bylo. Tempo slabe po przerwy a to na kupke, a to na spotkania z innymi pieskami. Ale frajda jest, trening minal jak z bicza trzasl. Maly niezle trzyma tempo, a co ciekawe, przy ok 6:00 jeszcze biegnie klusem, czyli potencjal jest :hej:
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

dzięki ASK, 2 ciasta już zrobione, mięsko zapeklowane, prawie półmetek za mną :hahaha: :hej:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

beata piątek,16.05 o 16.00 na Agrykoli:-)

Też się pozastanawiałam przy okazji czytania Was nad swoim jedzeniem. Jem białą mąkę, biały cukier (w ciastach:-), masło, śmietanę (sosy). Unikam chipsów, chociaż raz na jakiś czas przy okazji imprez się nimi częstuję. Kiedyś jako 20 latka żarłam je bez opamiętania. Nie przytyłam, ale się pochorowałam. Nie piję słodzonych, kolorowych i gazowanych napojów od zawsze, nie lubię ich. Zdarzało mi się zapominać o jedzeniu obiadów i wieczorem nadrabiać, ale teraz bardzo tego pilnuję, bo bym chudła, a tego nie chcę. Rzadko jem mięso. Generalnie jem to, na co mam ochotę, a lubię dobre rzeczy. Nie przejęłam zwyczajów żywieniowych od rodziców, którzy się objadają i tyją. Gotuję zupełnie inaczej. Ciekawe, czy gdyby inni jedli jak ja, też by byli tacy szczupli?? Naprawdę niczego, na co mam ochotę, sobie nie żałuję. Z drugiej strony mój mąż wieczorami objada się michałkami, ptasim mleczkiem, pistacjami, migdałami - w dużej ilości, popijając wszystko piwem i bez uprawiania sportu, poza pływaniem raz w tygodniu, jest szczupły, nie ma śladu oponki.
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

ania zazdraszczam męzowi-tez tak kcem!!!!!!!!!!!!! :hej: :hej: :hej: :hej:
Obrazek
PaulinaJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 423
Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
Życiówka na 10k: 40:22
Życiówka w maratonie: 3:15:22

Nieprzeczytany post

Odnośnie fiksacji wagi: wczoraj rano 51, dziś 52,5! Tyle, że pierwszy dzien @ i woda sie musiała zatrzymać.
To był eksperyment, bo spodziewałam sie dziwnego wyniku na wadze. Normalnie ważę sie rzadko, tylko orientacyjnie ale wiem, że wiele moich koleżanek będących wiecznie na diecie (oczywiscie ze sportem na bakier) waży sie codziennie. I teraz rozumiem ich obsesję i ten codzienny płacz "przecież ja prawie nic nie jem a znów mam rano 400g wiecej" , skoro z dnia na dzien można "przytyć" 1,5kg.
Szkoda tylko, że moje tłumaczenie na nic sie zdaje.
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Aniu mam tak samo jak Ty jem co chcę i kiedy chcę,nie pilnuję regularności w posiłkach a nie jest ze mną aż tak bardzo źle,chociaż zrezygnowanie z niektórych rzeczy przyniosłoby pewnie sporo korzyści.
I tak już zrobiłam postęp,ograniczyłam słodycze i nie piję pepsi :taktak:
Dlatego podziwiam dziewczyny za konsekwencje w zdrowym odżywianiu,niestety ja dużo z tych zdrowych rzeczy nie lubię i ciężko mi się zmusić :smutek:
Matika trzymam kciuki i czekam na relacje ze startu!!!!
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6528
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

ania102 pisze:beata piątek,16.05 o 16.00 na Agrykoli:-)
Świetnie, będę :).
Ma_tika, zapraszamy!
Co testu Coopera na Skrze - ja nie organizuję, ale i tak mamy tam od 9.30 zajęcia, więc siłą rzeczy współorganizujemy. Seria BBL startuje o 9.45, myślę, że jak przyjdziesz na zajęcia, to możesz dołączyć.

Cava, oczywiście co do tych zaburzeń odżywiania - masz rację. W moim przypadku "jem mało" nie oznacza, że się fiksuję i ważę każdą porcję, tylko, że się nie przejadam i nie robię problemu, gdy z jakichś przyczyn nie zjem obiadu, albo gdy przez kilka dni w ogóle niedojadam, bo gdzieś wyjadę czy coś. Później nadrobię :). Żadna fiksacja/obsesja nie jest dobra i cały czas mam na myśli to, aby raczej słuchać siebie, swojego organizmu. Gdy jestem głodna, to jem, gdy nie, to nie jem. Czasem zjem więcej, czasem mniej. Jem masło, bo lubię, a jak już smaruje, to grubo. Nie jem śmietany, bo nie mam do czego jej używać, ale gdy miałam dostęp do wiejskiej, domowej (chyba z 50% tłuszczu ...), to jadłam. Prawie nie jem mięsa, a już w ogóle wędlin, bo nie jem tradycyjnych kanapek, więc nie mam do czego. Generalnie jem prosto (np. kasza z oliwą i surówka), ale jak mam okazję na jakimś wyjeździe, to zjem i kartacze, i chleb ze smalcem, i bigos :hej: . W lipcu jeżdżę w słoweńskie Alpy i tam w schroniskach jem "krajnską klobasę" - tamtejsza wersja kiełbasy na ciepło, pieczona czy smażona - jest pyszna, prawdziwa kiełbasa, dość sucha i słona. Zresztą, w ogóle, jak jestem w górach, przy intensywnym wysiłku, mam ochotę na mięso i jakiś konkret :).

Ja myślę, że tak jak w życiu, tak i w podejściu do odżywania, przydaje się trochę luzu ;).

A, i czasem, gdy naprawdę się zmęczę do stanu mroczków przed oczami, piję colę - uważam, lepsze to niż wszystkie powerady i inne chemiczne napoje.

A co do wagi, wahania +/_ 2kg w ciągu tygodnia to woda. Nie ma się co tym przejmować, bo na gospodarkę wodną mają wpływ hormony, tryb życia i jeszcze pewnie masa czynników. Mi się zdarzało się dość znacznie przybierać na wadze dzień-dwa po jakimś mocnym półmaratonie, bieganym w upale - chyba organizm rekompensował sobie utratę wody i w obawie przed ponownym odwodnieniem starał się ją zatrzymać ...
Awatar użytkownika
kachita
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6639
Rejestracja: 22 maja 2011, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

beata pisze:Mi się zdarzało się dość znacznie przybierać na wadze dzień-dwa po jakimś mocnym półmaratonie, bieganym w upale - chyba organizm rekompensował sobie utratę wody i w obawie przed ponownym odwodnieniem starał się ją zatrzymać ...
To by tłumaczyło, dlaczego ostatnio ważę więcej :bum:

Dieta mi na razie nie idzie, źle się do tego zabrałam i wytrzymałam ledwie dwa dni. Jednak ważniejsze dla mnie było odespanie trudów poprzedniego tygodnia niż śniadanie, a bez porządnego śniadania chodziłam głodna, więc bez sensu. No nic, od poniedziałku lecim z koksem od nowa. Mogłabym od dzisiaj, ale mam wieczorem imprezę, a jutro obiadek u rodziców, więc tak jakby ten :bum: Od poniedziałku!
[url=http://www.bieganie.pl/forum/viewtopic. ... ead#unread]Wyznania kobiety szurającej[/url] || [url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php? ... ead#unread]Komentarze[/url]

[color=#BF0080][size=85]A minute on the lips, a lifetime on the hips.[/size][/color]
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć Dziewczyny!!!
Co tu dzisiaj tak spokojnie???
Kurde Dziewczyny jak ja Wam zazdroszczę tych różnych sprawdzianów,testów,BBL działających w Waszych miastach,u mnie w mieście nic się nie dzieje,nawet w pobliskich miastach np.Radom,Kielce też biegów jak na lekarstwo.Zastanawiam się nawet nad przyjazdem do Warszawy w sobote 17 na ten test,ale nie wiem jak w pracy,odwiedziłabym brata po drodze :uuusmiech:

Katka trzymaj się na Komuni,nie objadaj się za bardzo bo lato tuż tuż :taktak:

Paulina za Ciebie trzymam jutro kciuki :taktak: Pewnie znowu nabiegasz życiówkę!

ASK i jak się biega z pieskiem,wcale to nie taka prosta sprawa co nie?

Teraz Dziewczynki pochwalę się moim dzisiejszym treningiem,bo póki co nie startuje to nie bardzo mam czym.
Dzisiaj pobiegałam tak,najpierw rozgrzewka 3km po 5.25, potem jakieś rozciąganie i 2x5km,I piątka 21,23 tempo 4.27(przesadziłam,za szybko zdecydowanie) przerwa 3' i druga piątka 23,28 tempo 4.41.Dało to 10km w 44,51.później schłodzenie 2km w tempie 5.45.Powiem Wam,że zmęczyłam się ale jestem zadowolona :uuusmiech:
Mam nadzieję,że koleżanki troszku dumne są ze mnie? :spoczko:
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
PaulinaJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 423
Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
Życiówka na 10k: 40:22
Życiówka w maratonie: 3:15:22

Nieprzeczytany post

Kasia !!!!! Wow!!
Chapeau bas!!
Jakie tempo! Szczękę z podłogi zbieram!!

Ja z @, jakaś obolała ale jutro nie odpuszczam.
Awatar użytkownika
franklina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1395
Rejestracja: 09 gru 2012, 21:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: planowana na 2015 r!

Nieprzeczytany post

kasia no to dałas czadu,mi 5ki NIGDY,przeNIGDY nie wyszły w takim tempie...czasów tez tam jakos szczegolnie nie pilnuje,ot tak po prostu zerkam co mi wychodzi ALE never ever tak nie dałam do pieca :nienie:

Ja dzisiaj 5ke w 29min :hahaha: a takmi sie nie chciało ze w nagrode pozwoliłam sobie na drinusia z kumplem .Drinuś o nazwie...ANIOŁ :ojoj: :bum:
Obrazek
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witajcie Kobitki!
Już jestem po kawce i bananie i ruszam na wybieganie 20km,a później niestety do pracy :trup:
Życzę Wszystkim Miłej Niedzieli :lalala:
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
PaulinaJ
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 423
Rejestracja: 21 paź 2013, 22:27
Życiówka na 10k: 40:22
Życiówka w maratonie: 3:15:22

Nieprzeczytany post

Mi Młody zafundował pobudkę przed 7. Także juz jestem po kawie i śniadaniu.
O 10:30 zawiozę go do dziadków i sama ruszam w trasę :-)

Miłej niedzieli!
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6528
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Kasia, podziwiam - takie mocne treningi i to jeszcze z samego rana, gdy ja przewracałam się na drugi bok w głębokim śnie :orany: :taktak: !

Tak trzymaj :hejhej: !
kasia41 pisze:Kurde Dziewczyny jak ja Wam zazdroszczę tych różnych sprawdzianów,testów,BBL działających w Waszych miastach,u mnie w mieście nic się nie dzieje,nawet w pobliskich miastach np.Radom,Kielce też biegów jak na lekarstwo.Zastanawiam się nawet nad przyjazdem do Warszawy w sobote 17 na ten test,
Kasia, w Skarżysku, Radomiu i Kielcach trochę też się dzieje :taktak: .
Po pierwsze, w Radomiu i Kielcach odbywają się treningi BBL, nawet wczoraj w Kielcach był test Coopera :taktak: .
W Skarżysku jest półmaraton w sierpniu, w Radomiu maraton i sporo "dyszek", nawet w dwóch i to dość mocnych, jakoś na wiosnę, kiedyś biegłam :taktak: : jedna odbywała się gdzieś przy Politechnice a druga nad jakimś Zalewem, co było dość zabawne, bo obok mocnej walki byli też panowie "piwkujący" w nadwodnych krzakach :hahaha: .
Więc były i takie obrazki ;):

http://team.entre.pl/galeria/2009/Bieg% ... om-468.jpg

http://team.entre.pl/galeria/2009/Bieg% ... om-471.jpg

(to moja klubowa koleżanka, którą pan znad Zalewu chciał uraczyć piwem ;))

No i w Kielcach też trochę biegów jest organizowanych. Trzeba poszukać.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ