DYSKUSJA: Diety tłuszczowe, LCHF, paleo, primal w sporcie

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

502340 pisze:Czym grozi zbyt mała ilość ww w diecie? Zbyt mała tj mniej niż 50 g np. 20 g ww.
Trening jak poniżej. Wiek 58, waga 90 kg, wzrost 180cm.
Sportowo: Trudno cokolwiek intensywniejszego zrobić
Psychicznie:Rozdrażnieniem (u mnie)
Zdrowotnie: Testowałem do 6 dni, nie czułem skutków ubocznych, ale też nie badałem się podczas tego.

Natomiast myślę, że to trochę sztuka dla sztuk, bo 50g to i tak wartość brzegowa, która pójdzie np. na funkcjonowanie mózgu. Tzn. nie ma sensu do tego celowo dążyć, a jak się zdarzy taki dzień to OK (u mnie dzisiaj po wczorajszym ładowaniu pod intensywny akcent będzie pewnie poniżej 10g.
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Wydaje mi się w ogóle, że taka ilość węgli jest nie do osiągnięcia. Ewentualnie ciężka do osiągnięcia, bo nawet w mięsie jest glikogen, który trochę glukozy dostarcza. Nie ma sensu dążyć z węglami do zupełnego zera, bo nie będzie się mogło jeść praktycznie niczego normalnego, zostanie tylko mięso + tłuszcze typu smalec i masło. Ja bym nie wyrobił, poza tym trochę warzyw zawsze się przyda, choćby dla urozmaicenia smaku.

Skoor, no wygląda, jakbyś w końcu zaczął dogrzebywać się do końca rezerw węglowodanowych ;). Zawroty głowy, poty, zwiększone pragnienie, osłabienie to dość typowe objawy przestawiania się na tłuszcze. Z tydzień albo dwa może to potrwać.
The faster you are, the slower life goes by.
Awatar użytkownika
502340
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 08 kwie 2014, 12:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Tworóg Mały

Nieprzeczytany post

jabbur pisze: Natomiast myślę, że to trochę sztuka dla sztuk, bo 50g to i tak wartość brzegowa, która pójdzie np. na funkcjonowanie mózgu. Tzn. nie ma sensu do tego celowo dążyć, a jak się zdarzy taki dzień to OK (u mnie dzisiaj po wczorajszym ładowaniu pod intensywny akcent będzie pewnie poniżej 10g.
Jestem na LCHF od miesiąca i jakoś tak "samo" wychodzi mniej i dobrze mi z tym. Biegam wyłącznie dla przyjemności. Po dwutygodniowym okresie przejściowym teraz każdy następny bieg jest lepszy od poprzedniego. Lepszy tzn. bardziej komfortowy i szybszy jednocześnie, mimo pozostawia poniżej 75% max tętna.
Widocznie organizm zauważył, że "ubyło mnie" 5 kg.
Rozumiem, że 50 powinno być, więc dorzucę banana.
Bardzo lubię chleb graham, ale naczytałem się o szkodliwości pszenicy i chcę go eliminować z diety.
Obrazek
_dorota_
Wyga
Wyga
Posty: 127
Rejestracja: 29 wrz 2013, 23:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dorzuciłam do mojej diety tłuszczowej kilka kostek ciemnej czekolady (100g - 33g w) bo powieka mi " skakała" i pomyślałam, że to chyba brak magnezu. Chyba dobrze zrobiłam. Odebrałam też wyniki badań : cholesterol całkowity 191,80; HDL 61,20; LDL 116,40 trójglicerydy 71,00. W zeszłym roku robilam tylko chol.całk. i było 156,00. Jest dobrze, zbadam się za pół roku i zobaczę czy coś się zmieni. Moja lekarka się dziwi, że z prawie 40kg nadwagą mam takie wyniki :orany: .
U mnie cisnienie podwyzszone i od roku biorę po pół tabletki, mam nadzieję, że w przyszłości nie będę musiała brać :usmiech: .
Awatar użytkownika
Lisciasty
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 978
Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

To jakaś kiepska ta czekolada, porządna gorzka czekolada ma mniej jak 15% węgli :>
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
_dorota_
Wyga
Wyga
Posty: 127
Rejestracja: 29 wrz 2013, 23:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Może i kiepska, krakowska, taka była w sklepie.
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kup sobie taka z zawartoscia 90% kakao, troche ciezko wchodzi, ale przynajmniej nie bedziesz miala ciagot na nastepna kostke ;-)
Awatar użytkownika
barberry
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 182
Rejestracja: 31 maja 2013, 14:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ja ostatnio kupiłam taka z 99% i niestety mimo, ze jest bardzo cieniutka to zjedzenie nawet jednej kostki to spory wyczyn. Trzeba ja bedzie oddać rodzinie na rzecz jakiejś polewy do ciasta :P
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zetrzyj ja i wrzuc na bita smietane, bedzie ok :-)
Awatar użytkownika
barberry
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 182
Rejestracja: 31 maja 2013, 14:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Dobry pomysł! Zwłaszcza, ze dzisiaj w planach kolacyjnych truskawki z bita śmietana :D
_dorota_
Wyga
Wyga
Posty: 127
Rejestracja: 29 wrz 2013, 23:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:Kup sobie taka z zawartoscia 90% kakao, troche ciezko wchodzi, ale przynajmniej nie bedziesz miala ciagot na nastepna kostke ;-)
Na tej diecie nie mam ciągot :usmiech: ale już nic nie skacze :hej:
Awatar użytkownika
jabbur
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1364
Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
Życiówka na 10k: 0:38:22
Życiówka w maratonie: 3:02:19
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

24h na dwóch kawach z masłem. Zajebisty poziom energii.
Za chwilę jajecznica, a rano 16km po lesie. Ciekawym.
_____
100HRMAX.PL: piszę | focę | komentuję
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No to szacun, ja po jednej kawie z maslem zrobilem sie glodny kolo 11/12, zreszta zawsze tak robie sie glodny, czy zjem sniadanie czy nie...

Zona wlasnie strzelila mi wyklad, ze jestem zauroczony ta dieta jak jakas mloda laska i nie widze jej wad tylko same zalety... Kazala mi badania zrobic i powtorzyc po jakims czasie... Ech te kobity ;-)
Awatar użytkownika
małymiś
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1527
Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
Życiówka na 10k: 0:53:02
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zazdrosna...
Awatar użytkownika
guerlainn
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 207
Rejestracja: 14 mar 2014, 16:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:Zona wlasnie strzelila mi wyklad, ze jestem zauroczony ta dieta jak jakas mloda laska i nie widze jej wad tylko same zalety... Kazala mi badania zrobic i powtorzyc po jakims czasie
Słuszne podejście ;) Ja właśnie mam zamiar tak zrobić. Bo mimo wszystko jakąś dozę ostrożności należy zachować. Jak do tej pory (tydzień więc niewiele) największym plusem tej diety jest dla mnie to że w ogóle nie chodzę głodny. Na diecie zbilansowanej przy tej ilości kalorii często byłem głodny, no i musiałem ciągle pilnować godzin posiłków. Od kilku dni w ogóle nie czuję głodu ;) I mogę jeść kiedy chcę i jak chcę. No może dziś trochę poczułem głód, ale to dlatego że w pracy zabrakło mi śmietanki i musiałem wypić czarną kawę ;) Ale bez problemu dotrzymałem do końca pracy, wróciłem do domu i zjadając bitki wołowe z kapustą na boczku po chwili byłem najedzony. Przy diecie zbilansowanej pochłonąłbym znacznie więcej jedzenia. Przed chwilą na kolację szpinak z czosnkiem smażony na maśle i z serem mascarpone i czuję się pełny. Myślę że do jutrzejszego południa na tym pojadę ;)
Minusem jest wzrost ciśnienia (średnio o 10mm) zarówno skurczowego jak i rozkurczowego. Trochę mnie to martwi, ale kładę to na karb przystosowywania organizmu (znalazłem nawet wątek z podobnymi przypadkami na forum Kwaśniewskiego). W przyszłym tygodniu robię badania, po czym przez miesiąc obserwuję zarówno wagę jak i ciśnienie. Zobaczymy jaka tendencja będzie po miesiącu.
Obrazek
ODPOWIEDZ