Jaki telefon do aplikacji biegowych

[jabbur]

Nie kłócę się z praktykiem . Skoro i tak trzeba mieć telefon to rzeczywiście. W sumie muszę kiedyś przetestować ile godzin rzeczywiście by mój note wytrzymał (powiedzmy bez muzyki, ale komunikaty po każdym kilometrze). Na razie więcej niż 2h z kawałkiem nie biegałem więc problemu nie było.

Samsung Solid - i GPS i kompas i latarka i bateria, która trzyma dużo dłużej niż w smartfonach (da się endomondo postawić). Jeszcze nie mam, ale w planie przetestowanie w wakacje (300zł można zaryzykować) podczas długich wbiegań w terenie.

[spens]

Ja używam Sony Ericsson Xperia Neo V bardzo dobry odczyt GPSa ma, poza tym w 2 letnim telefonie bateria pozwala na przeprowadzenie w tygodniu 3 treningów po 1,5h (Endomondo z komunikatami plus muzyka) a w między treningami telefon jest włączony ale z niego nie korzystam więc całkiem nieźle to wygląda.

[xxyxxxyxx]

Nie mam smartfona do codziennego użytku i nie zamierzam mieć. Telefon z aplikacją miałby próbować zastąpić mi zegarek.

Możesz to, proszę, rozwinąć? Czemu tak? Przecież zegarek nowy z GPS możesz mieć za mniej niż 500zł, czyli za cenę, za którą kupisz dość przeciętny telefon. Taki telefon może i nada się do Endo, ale nigdy nie będzie tak wygodny, jak zegarek.

Dlatego tak, bo chce teraz mieć obsługę GPS możliwie najniższym kosztem. Wolałbym zegarek, tak wygodniej. Problem w tym, że jeśli chodzi o zegarek, to nie chcę pośredniego rozwiązania, tylko od razu docelowe (Suunto Ambit Black), ale to musi poczekać
Poprzeglądałem trochę małych smartfonów i chyba najlepszym na tą chwilę dla mnie rozwiązaniem byłby LG L1 II. Nowy za 239zł, używany w okolicach 150zł.

[rudnickir]

jeśli chodzi o Samsunga solida to owszem bardzo wytrzymały telefon , ale jako rejestrator trasy sprawdzi się co najwyżej w górach przy wędrowaniu. Raz , że dokładność ma mizerną ,a dwa aplikacje tylko w javie na nim działają przez co są z nimi problemy.

[jabbur]

jeśli chodzi o Samsunga solida to owszem bardzo wytrzymały telefon , ale jako rejestrator trasy sprawdzi się co najwyżej w górach przy wędrowaniu. Raz , że dokładność ma mizerną ,a dwa aplikacje tylko w javie na nim działają przez co są z nimi problemy.

Owszem, niemniej endomondo ma jave (z tego co pamiętam). Ale też nie będę się spierał, bo model póki co znam z teorii

[rudnickir]

jest stare endo w javie ,ale są z nim problemy. Brak głosowych komunikatów , zawiesz się ponieważ telefon nie wyrabia , aczkolwiek w awaryjnej sytuacji można użyć:) Testowane na Samsungu B2710 i Sony Ericsson C702.

[zbiniek]

Większość pisze jaki telefon masz kupić. To ja się wyłamię i napiszę jakiego nie kupować, a mianowicie Samsung Galaxy SIII mini. A dlaczego? Dowiesz się czytając np. ten wątek -> "ENDOMONDO - co z nim nie tak?"

Dodam, że Endomondo na Symbiana chyba już nie jest wspierane i znacznie różni się od wersji na Androida. Nie pamiętam też jak to wygląda z komunikatami głosowymi w tej wersji.

Teraz mogę potwierdzić, że na pewno była to Nokia 6730 classic

[marcinnek_]

Pisałem już w innym wątku, ale napiszę i tu, skoro nazwa padła ze strony autora wątku. Bawię się LG L1 II od dwóch tygodni (wyrwany z kosza za 199 w Euro) jako telefonem "biegowym", by nie wypychać kieszeni ogromnym Sony Z, i daje radę. Przy czym u mnie wskazania GPS (Endo) mają mniejsze znaczenie, bo i tak liczy się tylko to co pokazuje Garmin. Natomiast dobrze jest mieć w obcym terenie dostęp do map i pokazane w Endo swój "ogon" - skąd się przybiegło i dokąd teraz zmierza. Z minusów to przede wszystkim ekran (320x240, straszne kąty i słaba jasność w mocnym świetle) oraz głośność radia. Na Spotify jest już OK, ale radio, nawet w Warszawie, gra bardzo cicho. Z plusów to prędkość działania. Naprawdę nie spodziewałem się cudów, ale jest OK. Zainstalowałem pakiet podstawowych aplikacji do łączności ze światem i z włączonym Endo i Spotify telefon jeszcze żyje i odpowiada.