W skarpetkach czy bez?

Awatar użytkownika
zoltar7
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5288
Rejestracja: 12 wrz 2010, 11:13
Życiówka na 10k: żenująca
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

strasb pisze:Nierozsądne?
W zimie to nierozsądne, można przeziębić achillesa albo coś...
strasb pisze:Spróbowałam w lecie z nadzieją, że będzie trochę mniej gorąco i tak mi już zostało.
Tak nadpotliwość stóp to straszna rzecz :ojoj: :oczko: A nie można tego leczyć? :bum:
Temu się darzy, kto dobrze waży.
Szczęśliwi kalorii nie liczą.
PKO
Awatar użytkownika
strasb
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4779
Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lozanna

Nieprzeczytany post

zoltar7 pisze:
strasb pisze:Nierozsądne?
W zimie to nierozsądne, można przeziębić achillesa albo coś...
Myślę, że albocosia zdecydowanie należy się obawiać. :oczko:
zoltar7 pisze:
strasb pisze:Spróbowałam w lecie z nadzieją, że będzie trochę mniej gorąco i tak mi już zostało.
Tak nadpotliwość stóp to straszna rzecz :ojoj: :oczko: A nie można tego leczyć? :bum:
A czy ja napisałam, że mi w butach chlupało? Było gorąco bo to był koniec czerwca w Hiszpanii. :hahaha:
Awatar użytkownika
Juannita
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 03 mar 2014, 10:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja mam tak delikatne stopy, że praktycznie nie ma treningu, bym nie skończyła z otarciem lub pęcherzem. Bez skarpetek to chyba byłaby tragedia.
Awatar użytkownika
rafałcio
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 17 mar 2014, 13:11
Życiówka na 10k: 46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Bieganie bez skarpetek? Nie wyobrażam sobie, bo jestem przewrażliwiony na punkcie pęcherzy i spoconych stóp :ojnie: . Po 10 km biegu bez skarpetek, można wrócić ze spuchniętymi, obdartymi stopami, a dla uczucia "wiatru i świeżości" to można usiąść na plaży bez butów :spoko: ale co kto lubi :oczko:
Ko­biety nie lu­bią bo­haterów, lu­bią zwycięzców.
wba
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 26 mar 2014, 09:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W skarpetach.
Awatar użytkownika
pepek
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 10 lip 2009, 16:02

Nieprzeczytany post

Bez skarpetek próbowałem biegać kilka razy i niestety zawsze kończyło się to obtarciami lub pęcherzami. Owszem, w samych butach biega się bardzo przyjemnie i wygodnie, nawet do tego stopnie, że nie czuje się bólu powstających w tym czasie uszkodzeń stopy. Gorzej sprawa przedstawia się już po zdjęciu butów. Nie pomaga już wtedy założenie skarpetki bo te pęcherze, czy obtarcia już tylko się pogłębiają. Nie pomagają też wtedy żadne wymyślne plastry czy maści. Dopiero tydzień lub dwa przerwy pozwalają stopom dojść do siebie. Ale po co tracić cenny czas kiedy chce się biegać a zawody tuż tuż. Myślałem, że to może wina butów. Próbowałem więc biegać w butach moim zdaniem idealnie nadających się do biegania bez skarpetek - Merrell Trail Glove, ale to też nic nie pomogło. Wystarczyło, że jakieś ziarenko piasku przedostało się do środka i znowu obtarcia. Zaprzestałem więc eksperymentów i biegam zawsze w skarpetkach, nawet w najbardziej upalne dni.
MisterMystery
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 15 kwie 2014, 19:47
Życiówka na 10k: 49.42
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mnie kiedyś na 3 dni unieruchomiło 8km bez skarpet... Zawsze miałem problem z odciskami i zakupiłem Nike anti blister będąc przekonanym, że to rozwiąże problemy, jednak szczerze mówiąc nie różnią się one chyba niczym od innych skarpetek do biegania.
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

dziś zdjęłam skarpetki, bo mi było za gorąco, przeleciałam jakieś 5km, żadnych otarć :hej:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
iza121
Wyga
Wyga
Posty: 120
Rejestracja: 01 kwie 2011, 20:51
Życiówka na 10k: 56min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zdecydowanie ze skarpetkami. Po pierwsze but i wkładka nie ma wtedy bezpośredniego kontaktu ze spoconą skórą, przez co nie muszę ich prać po każdym treningu (jak skarpetek), a po drugie nogi mam tak delikatne w kontakcie z butami (każdymi), że mam zawsze, gdy nie używam skarpetek odparzenia na nogach, nawet, gdy używam sandały, ale to już inna historia :bum:
Awatar użytkownika
Sammi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 448
Rejestracja: 24 sty 2014, 16:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Opolskie

Nieprzeczytany post

Nigdy nie biegałam bez skarpet. Dziwnie bym się czuła. Nie chcę wiedzieć jak wyglądałyby moje stopy po wyjęciu z butów, pewnie pełne obtarć... Ja zawsze ubieram stopki, bo nawet nie lubię jak mi skarpetki widać, no ale bez skarpet to się chyba nie odważę ;)
Lagertha
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 06 maja 2014, 14:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

cóś, kiedyś ludzie biegali boso ale trudno biec boso powiedzmy po asfalcie lub nawet leśnej drodze po szyszkach hehe. Bez skarpet gwarantowane mamy obtarcia i nawet super buty niekoniecznie pomogą
Rzeczywiste wartości nie są ideami tkwiącymi w głowie, ale czynnymi siłami, które kształtują nasze życie. http://czekoladowapaczka.pl/prezenty-upominki-firmowe/
Awatar użytkownika
kawol
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 01 lip 2014, 14:51
Życiówka na 10k: 53 min
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

nie wyobrażam sobie biegania bez skarpet - w lato bywało gorąco i potliwie ale żeby bez skapet?... noga by się ślizgała, smierdziałoby i byłyby odparzenia... zdecydowane nie!
Awatar użytkownika
krzysztof jot
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 350
Rejestracja: 09 lut 2014, 20:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

tak jak pod słynne "spodenki z pampersem" na rower nie wkłada się bielizny, tak do buta wkłada sie stopę w skarpecie. Oczywiście można sobie dopisywać dowolną ideologie i tworzyć własne eksperymenty, ba nawet z sukcesem - ale są pewne "standardy" i dobrze jest czerpać ze sprawdzonych wzorców.
Co do skarpet - myślę, ze istotna jest tez sama skarpeta jako skarpeta - bo jesli ktoś pisze że bez skarpety jak biega po wodzie to mu szybko woda nie chlupie koło stopy, a inny że miał mokro i gorąco w upał w Hiszpanii - znaczy biegał chyba w skarpetach od garnituru :) - bo dobra skarpeta gwarantuje suchą stopę zawsze - ba, są nawet takie co wręcz chłodzą, a nie grzeją, a dzięki teflonowym włóknom na bank nie obcierają, antybakteryjne nie cuchną, są doskonale dopasowane, ultracienkie, błyskawicznie schną...itp itd.
I niech taki "bezskarpetowiec" pobiega w dobrych biegowych skarpetkach - zrozumie jak błądził. Fakt, dobre kosztują...ale komfort gwarantowany a i higiena zapewniona.
Pozdrawiam
Krzysztof
-
www: http://www.biegamwmiescie.pl/
facebook: https://goo.gl/OEr4q4
Awatar użytkownika
Kawosz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 04 lip 2014, 13:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja się zgodzę z panem powyżej ;) Nie wyobrażam sobie biegania bez skarpetek tak samo, jak nie widzę swoich stóp w trekach bez dobrej skarpetki. I to bez względy na porę roku.
nokss
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 280
Rejestracja: 02 paź 2013, 21:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Mnie w tym wszystkim zastanawia jedno. Biegający bez skarpet mówią, że to kwestia przyzwyczajenia i wzmocnienia stopy. Skura nam zgrubieje, stwardnieje itp.
Osobiście nie wiem poco skóra miała by mi na stopach zgrubieć? Przecież to wygląda brzydko? - szczególnie zastanawiam się jak kobiety to akceptują, choć facetom też się dziwię.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ