Jak będzie pogoda do d... to nie widzę w tym nic zaskakującego...blink pisze:Poważnie zamiarujecie sprawdzać czapki, rękawiczki i skarpetki?
Łemkowyna Ultra Trail 2014
-
- Wyga
- Posty: 103
- Rejestracja: 17 lip 2012, 14:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Beskid Niski
SEMPER FIDELIS
___________________________________________________
___________________________________________________
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 328
- Rejestracja: 16 maja 2010, 19:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Podobny zapis o zakrytych nogach jest w regulaminie UTMB, ale jest to martwy przepis. Większość startuje na krótko i ewentualnie zakłada opaski kompresyjne.
Ogromna prośba do organizatorów, znieście ten punkt z regulaminu albo podajcie sensowne uzasadnienie.
Kolejna sprawa to powrót z Komańczy? Czy jest jakiś zorganizowany autokar, czy coś? Po 150km raczej nie będę w stanie organizować sobie transportu, a PKS odchodzi z Komańczy pewnie raz w tygodniu.
Ogromna prośba do organizatorów, znieście ten punkt z regulaminu albo podajcie sensowne uzasadnienie.
Kolejna sprawa to powrót z Komańczy? Czy jest jakiś zorganizowany autokar, czy coś? Po 150km raczej nie będę w stanie organizować sobie transportu, a PKS odchodzi z Komańczy pewnie raz w tygodniu.
- Katarina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 13 mar 2006, 12:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
pod koniec października raczej nie ma co liczyć na świetną pogodę.blink pisze:A jak nie będzie do d...???
Nie lepiej ubrać się pod pogodę (pod siebie), niż pod jakiś sztywny zapis?
a jeśli nawet w ciągu dnia, to noce już są chłodne.
jeden ubierze się odpowiednio bez paragrafu, niestety nie brakuje na trasie takich, co mają potem pretensje do organizatora, ze im nie powiedział, ze będzie zimno/ciemno/długo/ciężko.
btw opaska kompresyjna załatwia problem zakrytych nóg. a ciepłe wdzianka to nie taki bezsensowny przepis: w nocy w górach (na UTMB) przy 30 stopniach w dzień, temperatura spadała poniżej 5. co było świetnie widać jak zawodnicy są ubrani wpadając na punkty.
cats do not go for a walk to get somewhere, but to explore
- kisio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1774
- Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Weźcie też pod uwagę, że wyposażenie obowiązkowe ma też nas zabezpieczyć w razie W. W ub. roku pod koniec września w dzień było cieplutko i słonecznie ale kiedy w środku nocy, kilka kilometrów od cywilizacji skręciłem kostkę to doceniłem każdy gram gratów, które wydawało mi się bezsensownie taszczę ze sobą.
Zresztą dużo w doborze wyposażenia osobistych preferencji a regulamin musi być jeden dla wszystkich Mnie na przykład kłuje ten kaptur w kurtce i litr płynów
Zresztą dużo w doborze wyposażenia osobistych preferencji a regulamin musi być jeden dla wszystkich Mnie na przykład kłuje ten kaptur w kurtce i litr płynów
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 29 mar 2013, 20:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W kwestii wyposażenia nie będzie to martwy przepis (będzie kontrola) i wiem, że nie jest to martwy przepis na zawodach typu UTMB. U nas w Polsce rzeczywiście nie jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że się sprawdza i regulamin sobie, a życie sobie (choć zdarzają się pozytywne wyjątki, np. Granią Tatr). Jeśli ktoś się spodziewa się, że będziemy przymykać oko na braki w sprzęcie - sugeruję zmianę myślenia.
Prosicie o uzasadnienie. OK, kilka najważniejszych czynników, które skłaniają nas do restrykcji w tym temacie:
a) start jest późno w sezonie (przy odrobinie szczęścia lub nieszczęścia może już spaść pierwszy śnieg) - to nie jest lato, jak na Rzeźniku, Krynicy i innych biegach, to środek jesieni - nie zapominajcie o tym.
b) dziki teren - zdarzają się kilkunastokilometrowe odcinki, gdzie nie spotkacie normalnie żywej duszy, żadnego domu, twardej drogi, niczego. Jedyna pomoc na jaką można liczyć to inni zawodnicy i organizatorzy. Dlatego w przypadku kontuzji (wystarczy skręcić kostkę) i niekorzystnej pogodzie istnieje duże ryzyko naprawdę szybkiego wychłodzenia się.
c) liczba uczestników - nie będą waliły tysiące zawodników, zwłaszcza na długiej trasie, stawka będzie mocno rozciągnięta i może się zdarzyć, że jeśli komuś się coś stanie, to następny zawodnik dobiegnie dopiero za kilkanaście (a pod koniec ŁUT 150 może i kilkadziesiąt?) minut. Chcemy, żeby każdy był w stanie przetrwać taki czas bez zbędnego ryzyka.
d) długa noc - a więc dłuższe działanie niskich temperatur i ogólnie niekorzystnych warunków
Oczywiście macie rację - pogoda może być piękna i może przelecicie ŁUT 150 poniżej 20 godzin łapiąc po drodze tylko jedną nockę. Ale nie mamy gwarancji, że tak będzie, a ludzie mają różne pomysły na ubiór - niekoniecznie słuszne. Dlatego niech wszystkich obowiązują jedne - możliwie bezpieczne - reguły. Dla Waszego i naszego dobra.
Jeśli chodzi o transport z Komańczy - będą busy i do Chyrowej, i do Krynicy. W związku z tym, że nie wszyscy będą z nich korzystać (część przyjedzie autami ze znajomymi, którzy potem ich odbiorą itp.), to będą na te busy zapisy i drobna dodatkowa opłata. Szczegóły podamy wkrótce na stronie.
Prosicie o uzasadnienie. OK, kilka najważniejszych czynników, które skłaniają nas do restrykcji w tym temacie:
a) start jest późno w sezonie (przy odrobinie szczęścia lub nieszczęścia może już spaść pierwszy śnieg) - to nie jest lato, jak na Rzeźniku, Krynicy i innych biegach, to środek jesieni - nie zapominajcie o tym.
b) dziki teren - zdarzają się kilkunastokilometrowe odcinki, gdzie nie spotkacie normalnie żywej duszy, żadnego domu, twardej drogi, niczego. Jedyna pomoc na jaką można liczyć to inni zawodnicy i organizatorzy. Dlatego w przypadku kontuzji (wystarczy skręcić kostkę) i niekorzystnej pogodzie istnieje duże ryzyko naprawdę szybkiego wychłodzenia się.
c) liczba uczestników - nie będą waliły tysiące zawodników, zwłaszcza na długiej trasie, stawka będzie mocno rozciągnięta i może się zdarzyć, że jeśli komuś się coś stanie, to następny zawodnik dobiegnie dopiero za kilkanaście (a pod koniec ŁUT 150 może i kilkadziesiąt?) minut. Chcemy, żeby każdy był w stanie przetrwać taki czas bez zbędnego ryzyka.
d) długa noc - a więc dłuższe działanie niskich temperatur i ogólnie niekorzystnych warunków
Oczywiście macie rację - pogoda może być piękna i może przelecicie ŁUT 150 poniżej 20 godzin łapiąc po drodze tylko jedną nockę. Ale nie mamy gwarancji, że tak będzie, a ludzie mają różne pomysły na ubiór - niekoniecznie słuszne. Dlatego niech wszystkich obowiązują jedne - możliwie bezpieczne - reguły. Dla Waszego i naszego dobra.
Jeśli chodzi o transport z Komańczy - będą busy i do Chyrowej, i do Krynicy. W związku z tym, że nie wszyscy będą z nich korzystać (część przyjedzie autami ze znajomymi, którzy potem ich odbiorą itp.), to będą na te busy zapisy i drobna dodatkowa opłata. Szczegóły podamy wkrótce na stronie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 328
- Rejestracja: 16 maja 2010, 19:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mam inne obserwacje i doświadczenia, ale to są Wasze zawody i Wy stanowicie regulamin. Co do przestrzegania wyposażenia obowiązkowego, to jestem gorącym zwolennikiem ścisłych kontroli... ale także racjonalnych list wyposażenia
BTW... Katarina, wg regulaminu UTMB opaska kompresyjna nie załatwia tematu zakrytych nóg, bo wyraźnie napisane jest że zakryte mają być także kolana.
BTW... Katarina, wg regulaminu UTMB opaska kompresyjna nie załatwia tematu zakrytych nóg, bo wyraźnie napisane jest że zakryte mają być także kolana.
- Katarina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 13 mar 2006, 12:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
o ten punkt
15. długie spodnie lub legginsy
(akceptowane 3/4 wraz z długimi skarpetami - ważne, aby cała noga była przykryta)
chodziło
15. długie spodnie lub legginsy
(akceptowane 3/4 wraz z długimi skarpetami - ważne, aby cała noga była przykryta)
chodziło
cats do not go for a walk to get somewhere, but to explore
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 09 kwie 2014, 18:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Regulamin nie ma na celu aby komukolwiek utrudniać życie, jedynie by zminimalizować niepotrzebne ryzyko które wynika z kilku powodów o których wspominał już Krzysiek. Zapisy w regulaminie nie zostały wyssane z palca ale z doświadczenia oraz niejednokrotnie z lekkomyślności uczestników startujących podczas tego typu zawodów.
- Uxmal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 349
- Rejestracja: 03 paź 2012, 02:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Meksyk
- Kontakt:
Dobrze, że dodaliście na fejsie altimetrie, bo ja niekumata po polskiemu i nie rozumiałam tych cyferek. No fajnie wygląda, organizujcie tego więcej, może wreszcie uda mi się trafić na jakiś w czasie, kiedy mogę wziąć urlop i pojechać do Rzeczpospolitej. Fajnie, że jesienią, bo biegi w upale to ja mam tu w tropikach, a tak można pooglądać Złotą Polską. Super. Czekam, aż pierwsi ryzykanci przetestują to na sobie w tym roku he he
- miroszach
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1219
- Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
- Życiówka na 10k: 38:06
- Życiówka w maratonie: 3:07:51
- Lokalizacja: Jasło
Biegam po fragmencie tej trasy niemal co tydzień, czasami częściej. Może nie uwierzycie, ale ok tydzień temu musiałem biec w leginsach i kurtce z założonym kapturem, bo czapka była mokra i wiało. A dwa tygodnie wcześniej biegłem w spodenkach i koszulce bez żadnej czapki.
W górach wystarczy, że chwyci skurcz i przy gorszej pogodzie, przepoceniu i gwałtownie zmniejszonym tempie można wpaść w niezłe tarapaty.
W górach wystarczy, że chwyci skurcz i przy gorszej pogodzie, przepoceniu i gwałtownie zmniejszonym tempie można wpaść w niezłe tarapaty.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
To dzień regenerownia
[/i][/b]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 788
- Rejestracja: 14 wrz 2010, 10:31
- Życiówka na 10k: 53
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Beskid
-
- Wyga
- Posty: 103
- Rejestracja: 17 lip 2012, 14:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Beskid Niski
Który fragment oklepujesz??miroszach pisze:Biegam po fragmencie tej trasy niemal co tydzień, czasami częściej. Może nie uwierzycie, ale ok tydzień temu musiałem biec w leginsach i kurtce z założonym kapturem, bo czapka była mokra i wiało. A dwa tygodnie wcześniej biegłem w spodenkach i koszulce bez żadnej czapki.
W górach wystarczy, że chwyci skurcz i przy gorszej pogodzie, przepoceniu i gwałtownie zmniejszonym tempie można wpaść w niezłe tarapaty.
SEMPER FIDELIS
___________________________________________________
___________________________________________________