Jesli nie zalezy Ci na gwarancji 3 lata i wystarcza 2 - 310 z paskiem masz juz za 825 czy jakos tak. A za stowke wiecej 3 letnia gwarancje w azymucie. Przeciwko temu zegarkowi przemawia to (nie wiem, na ile to jest "reprezentatywne"), ze wszystkie znajome mi osoby, ktore maja ten zegarek juz go 2 razy co najmniej serwisowaly (czego zupelnie nie slysze o 910, 305 czy 405) - ale moze to przypadek. Kwestia tez Twojego podejscia - jedni sie ciesza ze firma uznaje bezproblemowo reklamacje, inni dostaja wk.rwu ze urzadzenie za niemale pieniadze (wszystko jedno, tysiac, czy dwa, na nasz rynek to niemalo) nie dziala. Podpytywalam kiedys nawet faceta z garmina czy to nie jest tak, ze tylko modele refurbished sa juz w obiegu i stad te klopoty, ale twierdzil, ze nie, ze zegarek jest i bedzie produkowany. Ale tez podejrzanie intensywnie namawial mnie na 910
Nie wiem, na ile zalezy Ci na opcjach "wodnych" i czy plywasz tylko w basenie czy na otwartej wodzie tez planujesz w krotkim czasie. Mi zalezalo na tych funkcjach, ale jak sie temu przyjrzalam, to troche stracilam entuzjazm. Imho te wszystkie opcje wodne (niezaleznie od modelu i firmy) dzialaja "tak se". Na otwartej wodzie za kazdym razem kiedy chowasz reke pod wode, gps sie gubi - w efekcie dystans jest obarczony naprawde sporym bledem. Na basenie tez ie jest idealnie - rozpoznawanie stylu dziala rowneiz "tak se", juz wole reczne wciskanie lapow niz liczenie dlugosci przez zegarek (ktory bazuje na odbiciu sie od krawedzi basenu - tylko jak tak zrobisz, a plywasz na 25 to z 5m min, a zwykle wiecej przeplywasz nie tyle pracujac, co napedzajac sie z odbicia, tez to zaklamuje niezle dystans). Sama poki co przejelam sie tylko tym, zeby zegarek wytrzymal w dluzszym kontakcie z woda (ale to ma kazdy z rozwazanych przez Ciebie modeli), kupie sobie cos do plywania, jak lepsze rozwiazania wymysla.