chciałem podzielić sie z Wami moją historią z Bólem Achillesa, może komuś to pomoże.
Borykałem się z zapaleniem achillesa przez prawie 1,5 roku - to był jakiś koszmar. Objawy miałem klasyczne - ból który w czasie biegu powoli przechodził - nie miałem co prawda zaczerwienienia ani skrzypienia - po prostu bolało. Co rano zanim wstałem musiałem palcami rozgrzać achillesa, bo inaczej pierwsze 30 kroków robiłem z bólem i sztywnością. Doszło do tego że podobne objawy miałem gdy posiedziałem przy komputerze, czy przejechałem samochodzem dłuższy dystans. Generalnie ok. 30min bezruchu powodowało "zesztywnienie" ścięgna.
Zrobiłem USG które wykazało delikatne naderwanie ścięgna i klasycznie poddałem się rehabilitacji - ćwiczenia, prądy, chłodzenie i inne bajery. Sam w domu robiłem wszystkie zalecane ćwieczenia, chłodziełem, smarowałem różnymi siuwaksami, stawiałem chińskie bańki etc etc. wynik - Żaden! Czasem coś się poprawiało ale po pewnym czasie wracało - co ważne przestałem również biegać i zacząłem głównie pływać i jeździć na rowerze.
Po półtora roku walki, i konsultowania się naprawdę wielu wykształconych osób - lekarze, rehabilitanci etc. wziąłem sprawy we własne ręce. Przesiedziałem w internecie kilka dni i szukałem polecanych sposobów - po prostu przestałem wierzyć w to co mi mówili lekarze, i już miałem dosyć wydawania masy pieniędzy na prądy, lasery i inne bajery.
SZUKAŁEM I ZNALAZŁEM - pewnie calość brzmi jak bym handlował jakąś magiczną maścia na szczury i na achillesa

Znalazłem te filmiki:
https://www.youtube.com/watch?v=DgHoePuZaPw
https://www.youtube.com/watch?v=GCE-5ra ... CBEFE9EACA
Poszedłem do sklepu, kupiłem wałek za 5zł i PRZESZŁO PO 10 DNIACH!!!!
Walczyłem przez 1,5 roku a wystarczyło powałkować, wszytko elgancko rozluźnić i w 10 dni wstałem rano i bardzo się zdziwiłem że nic mnie nie boli. Zacząłem znów biegać i nic, ból nie wrócił - biegam już 6 miesięcy - i to dość dużo i nic się złego nie dzieje.
Natomiast po treningu zawsze porządnie się rozciągam i wałkuje co tylko się da - wałkiem, piłką, kawałkiem rury PCV i czuje się świetnie.
Oczywiście mi to pomogło, może innym nie pomoże ale na pewno nie zaszkodzi.
Pozdrawiam i życzę miłego wałkowania.... acha zapomniałem dodać że wałkowanie na początku bardzo boli ale po 3 dniach już nie
