ZACZYNAM ....z niczym;)

Dziewczyny - to nasze miejsce.

Moderator: beata

Awatar użytkownika
kambodja
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 287
Rejestracja: 20 cze 2013, 08:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Gratuluję wyników Maratonki - ale szybkie jesteście !!!!
Paulina, Ania - wooooow pełen szacun za wyniki !
Charm - gratulacje życiówki - najdłuższa trasa, jaką pokonałaś 9k brawo !
Kate - daj spokój jakie nie biegam - idziesz do lekarza i zobaczysz co będzie a nie od razu foch na bieganie :hej:
Wczoraj też popijałam winko za nasze wyniki !

Ja mam wynik 63 minuty na dychę - 5 minut lepiej niż w październiku na Biegnij Warszawo. Czułam, że nie jestem super przygotowana - miałam przerwę przez tego Achillesa prawie 3 tygodnie więc w sumie może być.

Było fajnie - chociaż na trasie na dychę stało mało kibiców - na Krakowskim Przedmieściu cudzoziemcy-turyści (zaskoczeni, że jest jakiś bieg) na chodnikach darli się i przybijali piątki no i przed metą było sporo kibiców. Japończycy na Bonifraterskiej z polską flagą byli super.
Reszta - cóż - smętnie dość - spacerowicze bez uśmiechów na ustach czekający na przejście przez ulicę.....
Wodopój po podbiegu na Sanguszki wspierała jakaś przesympatyczna staruszka z palemką w ręku - wolontariuszy było baaardzo tam mało i nie nadążali z dolewaniem wody do kubeczków i rozdawali powerady - ludzie brali butelki, pili parę łyków i rzucali w bok - marnotrastwo.
Zbieg z Tamki był świetny - biegłam tam w styczniu z WOŚP i pamiętałam, że tam dostanę skrzydeł i faktycznie tak było.
Aaaa świetny był start - jezdnia była podzielona na pół - z jednej startowali maratończycy, a z drugiej na 10k - elita przebiegała przy mnie na wyciągnięcie ręki - to był niesamowity widok - oni nie biegli jak ludzie - wyglądali jak konie na wyścigu - tak szybko biegli - powiem tylko jedno - respect :orany:

Dzień wcześniej byliśmy z dzieciakami na marszobiegu na 4,6 - to była świetna impreza - na starcie masa balonów, animatorzy, muzyka, na mecie konfetti spadające. Spartanie, osoby niepełnosprawne - niesamowicie.

Mam podobne wrażenia co do organizacji - niby na bogato - porządne przebieralnie, dużo toalet, banany, pomarańcze, czekolada/ herbata/ bulion na mecie - ale dojść gdzieś to była masakra - prowadzili nas dalekimi obejściami, żeby wyjść z mety na marszobiegu.
Zaczęłam biegać pod koniec maja 2013 i chyba się uzależniłam
PKO
ania102
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 730
Rejestracja: 02 kwie 2013, 18:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kambodja super, że poprawiłaś życiówkę na 10 km. Pewnie nie jest to granica Twoich możliwości.

Organizacja OWM była nieco lepsza niż przed rokiem. Najbardziej mi się nie podobało, że nie było damskich koszulek xs, chociaż miały być. Trasa gorsza, zawiła i po mało urodziwych zakątkach, ale płaska. Barierki skutecznie komplikowały życie w miasteczku biegacza i przez to wszędzie było daleko. Doping mógłby być lepszy. Szczególnie na finiszu, gdzie już bardzo go potrzebowałam. Ma_tika mnie wspierała tam, jak mogła. Punktów z piciem i toitoi masa. Pilnowano stref startowych. Zespoły muzyczne na różnym poziomie, ale było ich sporo. Medal zdecydowanie ładniejszy niż przed rokiem. Na mecie oprócz folii i picia był też baton do szybkiego zjedzenia. Na kiełbasę (tak tak - to miał być posiłek regeneracyjny dla maratończyków) nie poszłam. Nie da się wszystkich zadowolić:-)

Ma_tika trudno stwierdzić czy stać mnie na więcej, bo nie jestem aż tak ambitną amatorką. beata trzymam Cię za słowo, że po świętach znajdziesz dla nas chwilę na Agrykoli.

Doroteczka jak się czujesz po debiucie?

Za rok mam nadzieję znów wystartować i powalczyć. kasia41 fajnie by było, gdybyś dołączyła, ale podejrzewam, że mierzysz wyżej niż 4 h.
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Kambodja Gratuluje życióweczki,mam nadzieję i tego Ci życzę,że jeszcze nie raz ją poprawisz.

Ania na debiut to chciałabym 4 złamać a później zobaczę czy maratony mi się podobają :taktak: Rozumiem,że jesteśmy umówione???
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
murena
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 04 lut 2014, 14:59

Nieprzeczytany post

Witajcie Dziewczęta.

Pisze po raz pierwszy, ale jestem na bieżąco z Waszym wątkiem-baaardzo was lubię podczytywać.Gratuluje wyników w Warszawie.Ja biegłam w Łodzi i w tym roku trasa była bardzo trudna i na szczęście nie tylko ja tak sądzę.Wy narzekacie na brak dopingu w Warszawie w Łodzi to dopiero masakra jest, głównie to stoją przy trasie przypadkowi ludzie i złorzeczą że ie mogą dojść lub dojechać gdzieś tam.I niestety jest tak co roku.
Pozdrawiam Was wszystkie i sukcesów biegowych życzę
Ania
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witamy Cie Aniu :uuusmiech:
Cieszymy się,że dołączyłaś do nas,mam nadzieję że będziesz włączać się do naszych dyskusji.
Zapytam z ciekawości jaki wynik nabiegałaś w Łodzi? :spoczko:
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
papillon
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 649
Rejestracja: 29 lut 2012, 23:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 3 city

Nieprzeczytany post

WRÓCIŁAM!!! Kto tęsknił?????? :hej:
Nadrobiłam zaległości tygodniowe i już wszystko wiem! Gratuluje startów i wyników, życiówek i planów.
Ja chwilowo odpadłam bo mnie po urlopowe choróbsko wzięło. A że z małżem czmychnęliśmy spontanicznie na lasta w cieplejszy klimat, szybka akcja 2 dni i nas nie było!
Małż miał pechowy wyjazd chyba sobie nie zasłużył, przebił sobie stopę następnie się rozchorował 2 razy i do teraz się leczy po czym chyba zaraził mnie. Spadła mi odporność wracając z 35 st w tę nasza zimnicę i dziś już umieram. Nie wiem jak to się rozwinie zobaczymy. Ale nie biegałam przez ostatni tydzień niestety i w tym również widzę, że nie pobiegam, czyli od początku.

Dalej męczę Danielsa nic się nie zmieniło, zamiast planować starty planuję być systematyczne w treningach, czy się uda zobaczymy.

Czytałam o Waszych głodach biegowych mi się nie zdarza... :( chyba coś ze mną nie tak, bo muszę się motywować. Raz na 15 razy chce mi się wyjść biegać a reszta to zmuszanie się :(
Nie wiem może jestem skrytym kanapowcem? :smutek:
"Ból jest nieunikniony, cierpienie jest wyborem." Tak więc cierpieć nie zamierzam!
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Papilonka to my tu sie o Ciebie martwimy,a Ty sobie tyłek grzejesz w ciepłych krajach no ładnie? :hejhej:
Ale zazdroszcze,ja dopiero w maju mam tydzień urlopu i do Italii lecę,już odliczam dni.
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
Doroteczka
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 217
Rejestracja: 18 mar 2013, 08:48
Życiówka na 10k: 58:57
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ksw
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Gratulacje dla Maratonek i Dyszek :) :)

Jestem ze swojego debiutu bardzo zadowolona, mimo tego że nie udało się dobiec do mety z zającami na 4:45. Około 30km zaczęłam mocno kryzysować...i tak to 39km :) Ale się nie poddałam! Dziś o dziwo czuję się dobrze, szybko się regeneruję...ale trochę nogi bolą :) Zdjęcia i relacja dokładna będzie. Dzięki za kciuki Dziewczyny!!! :hejhej:

Co najśmieszniejsze dzisiaj rano zraniłam się w rękę krojąc bułkę i dwa szwy założone... Nóż mnie pokonał, a maraton nie :hej:
Dalej, wyżej i na przekór!! http://bliczek.pl :)
kasia41
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1444
Rejestracja: 27 gru 2013, 20:48
Życiówka na 10k: 42.23
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Doroteczka jeszcze raz Gratulacje za wytrwałość i ukończenie tego biegu!!
O rany jakim Ty nożem kroisz te bułki??? :wrrwrr:

Katekate byłaś u Pani Doktor?
Blog viewtopic.php?f=57&t=53762

Komentarze viewtopic.php?f=28&t=53763
Awatar użytkownika
Doroteczka
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 217
Rejestracja: 18 mar 2013, 08:48
Życiówka na 10k: 58:57
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Ksw
Kontakt:

Nieprzeczytany post

kasia41 pisze:Doroteczka jeszcze raz Gratulacje za wytrwałość i ukończenie tego biegu!!
O rany jakim Ty nożem kroisz te bułki??? :wrrwrr:

Katekate byłaś u Pani Doktor?
Dziękuję! :) Nóż, nie mój, ale nowy i mało używany... :bum:

Właśnie Kate???!!
Dalej, wyżej i na przekór!! http://bliczek.pl :)
Awatar użytkownika
charm
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1929
Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: silesia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Papilonka :hejhej:
urlop... ech, marzę o jakimś.... choć obecnie spełnieniem marzeń wydaje się jeden wolny dzień.....
mam jeszcze dwa tygodnie zaległego.......

mam naprawdę fajną pracę, ciekawą, ambitną, i bardzo ją lubię, ale czasem chciałabym po prostu odpocząć... bo praca poza tym że ciekawa, to też bardzo męcząca, wymagająca i stresująca...
dzisiaj po pracy byłam tak zmęczona, że nie umiałam bułek w sklepie policzyć.... a matematyka nie jest moją najsłabszą stroną, mimo wszystko fizykiem jestem....
wczoraj nie zdążyłam chleba upiec, musiałam coś kupić :(
a po drodze z pracy w akcie desperacji frytki... nie było to najmądrzejsze, biegło się jakbym ważyła z 10kg więcej....

ale i tak czuję się dużo lepiej, choć nie miałam ochoty wyłazic z domu ;)

a teraz idę poleżeć do wanny, nim tż wróci. :ble:

Doroteczka... auuu.... na samą myśl mnie ciarki przeszły....

Kate...?
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

eeee nie no dziewczyny u mnie proces pójścia do lekarza nie jest taki prosty :ojoj: :hahaha:
dzis zajmowałam sie biednym synkiem, bo bylismy usuwac zęby :bum:
a później se walnełam Gryziowe wygibasy(wielkie dzięki Julka!) dzień 2
i padam na ryjek
pewnie po świętach podjadę do niej, mam ten tydzień ostro napięty :ojoj:

papillon fajnie, że jesteś w końcu :hej:

dżizas z tym nożem, ja mam tak, ż ejak tylko naostrzę nóż, albo kupie nowy to od razu ciacham coś na ciele :bum:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

zamówilismy grupowe koszulki :hej: :hahaha:
ja mam taką, z tyłu napis Darłowo Biega
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
Ma_tika
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1427
Rejestracja: 29 paź 2012, 22:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

eeeee, czy tylko mi ten napis wydaje sie malo poprawny politycznie i kulturowo? ;-)
a moze go zle rozumiem
Obrazek
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

to taki żart nasz grupowy :hahaha: chociaz, jakby sie tak przypaczyć, to i mozna sie przyczepić :lalala:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ