zoltar7 pisze:meszka pisze:Ale dlaczego się denerwujesz?
Widać poraziła mnie waga przytoczonych przez ciebie argumentów
Właśnie widzę, że dyskusja na argumenty przekracza chyba twoje możliwości.
Rzucasz jakieś myśli, a potem nie potrafisz ich bronić. Tak jakbyś je "czerpał" wytnij/wklej z wikipedii.
P.S. A co do Indii, wypowiedziałeś się sam na ten temat, a ode mnie wymagasz, żebym go wyjaśniał. Czy nie zauważasz, że to pokrętna logika i nienajlepszy chwyt retoryczny. Ale jak nie potrafisz odpowiedzieć na moje pytanie, to ja się odniosę do Twojego.
O jakiej Ty demokracji w Indiach mówisz. Przecież tam panuje kastowy na poły feudalny system. A struktura społeczna jest ekstremalnie hierarchiczna. O ile wyższe kasty, min kapłani, mieszczaństwo w dużych miastach żyją właściwie na wysokiej stopie. To plebs, chłopi, robotnicy, zwłaszcza na wsi, żyją w nędzy i ich degradacja jako kasty niższej jest olbrzymia. 80% żyje w nędzy i jest maksymalnie wykorzystywana. A wszystko to sankcjonuje religia, hinduizm, ze swoją teorią reinkarnacji i karmy. To system tak skonstruowany, że ci biedni ludzie się nie buntują, bo wierzą, że taka jest ich karma, że widocznie cierpią bo w poprzednim wcieleniu byli złymi ludźmi i teraz muszą to odpokutować, żeby w przyszłym nie stać się żabą. A jak jeszcze dodać do tego stosunek do kobiet/żon, które są dosłownie własnością mężów i w skrajnych wypadkach, na głębokiej prowincji, jak mąż umiera, żona jest palona razem ze zwłokami męża.
A Ty mówisz, że kultura judeochrześcijańska jest obciążeniem. Człowieku, ochłoń.
Tylko Prawda jest ciekawa - J. Mackiewicz