Dzięki, będę się starała zdrowieć, niestety dzisiaj był znowu powrót grypy żołądkowej i L4 do końca tygodnia się szykuje, a przynajmniej do środy... w taką pogodę jeszcze, jak wszystkie drzewa kwitną i ciepło jest na zewnątrz, normalnie nóż się człowiekowi w kieszeni otwiera...kachita pisze:Ten rok jakiś taki lewy jest, wszyscy chorują, chociaż normalnie nikt nie choruje Moim zdaniem zabrakło porządnej zimy i mrozów, żeby a) zahartować organizm, b) wymrozić te cholerne bakterie i wirusy. Zdrówka!
Za to przynajmniej nadrobiłam zaległości w czytaniu i jakby ktoś chciał coś "około biegowego" poczytać, to "Bez ograniczeń" Chrissie Wellington daje radę. Fajnie się czyta i daje niezły wgląd w to jaką trzeba mieć psychikę i charakter żeby wygrywać i w ogóle bawić się w karierę zawodowego sportowca.