rubin - komentarze

Komentarze do blogów treningowych, komentujcie w tym dziale w nie w blogach

Moderator: infernal

Awatar użytkownika
tomasir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 815
Rejestracja: 13 maja 2008, 14:19

Nieprzeczytany post

fajną fotę masz:

https://plus.google.com/photos/11591955 ... 1349538396
zgodnie z naturą!
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

no pracowalim; nie da się ukryć :)
wczoraj do nocy pakowanie pakietów; dzisiaj od rana w biurze zawodów, potem na trasie przy wodopoju i na koniec wieszanie medali; no, jeszcze sprzątanie było ... jak wróciłam do domu - padłam na miejscu:) 3 godziny odsypiałam:) córa też!

aaale te 51' Marka to o co chodzi? toż to ja już dychę robię szybciej :sss:
Awatar użytkownika
tomasir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 815
Rejestracja: 13 maja 2008, 14:19

Nieprzeczytany post

Monika - on po prostu nie biega. Miał kilka miesięcy przerwy, do tego niedawno mu się drugie dziecko urodziło.

On się nastawiał na czas w okolicach 55 min, bo nigdy nie biegł takiego dystansu. Dotychczas biegał zwykle po 5 km.

Więc te 51 min to naprawde duży sukces!
zgodnie z naturą!
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

Drugi rok z rzędu Bieg Częstochowski nie był mi dany... szkoda, bo podobało mi się w 2012 roku...
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

szkoda, że nie byłeś - idealna pogoda; coś jest w tym biegu, bo chociaż to nie łatwa trasa ani dobra na "życiówki" - w tym roku limit miejsc wyczerpany został dosyć szybko;
jak stałam w czasie biegu na punkcie z wodą (pierwszy podbieg na drugiej pętli, czyli ogólnie nr 4) mogłam obserwować jak wyglądają udręczeni zawodnicy; czołówce żyły wychodziły z szyi i czoła, jakby się z lokomotywą przepychali; pierwszy wyglądał tak, jakby już leciał na oparach a to dopiero półmetek był; zerknęłam do wyników - Sergii Okseniuk - NS nie zrobił; na 5,1 km 15:16; 10 km 31:21

Tomasz :sss: :hahaha: to dlaczego kazałeś mi go dręczyć i męczyć o 49:xx? ma chłopak szczęście, że go nie dorwałam! ale za to dopingowałam na wodopoju, tylko chyba był w takim stanie, że niewiele słyszał :)
Awatar użytkownika
bmejsi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 388
Rejestracja: 26 kwie 2010, 20:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3.32

Nieprzeczytany post

cA
I ran. I ran until my muscles burned and my veins pumped battery acid. Then I ran some more.
komentarze do bloga viewtopic.php?f=28&t=33659
Awatar użytkownika
bmejsi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 388
Rejestracja: 26 kwie 2010, 20:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3.32

Nieprzeczytany post

startuję w konkursie w ramach zaklinania rzeczywistości...jadę na rzeźnika, jadę na rzeźnika,...
I ran. I ran until my muscles burned and my veins pumped battery acid. Then I ran some more.
komentarze do bloga viewtopic.php?f=28&t=33659
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

w konkursie zaklinaczy oddałam na Ciebie swój głos:)
jest szansa, że się wygrzebiesz z kontuzji do czerwca?

zadanie - niestety nie było podchwytliwe
ale jest drugie miejsce, za próbę zaklinania również i tej rzeczywistości; napój firmowy w nagrodę:
Obrazek
Awatar użytkownika
Gryzzelda
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1710
Rejestracja: 29 cze 2012, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraina Deszczowcow

Nieprzeczytany post

haha, bieganie szkodzi na nogi; wiem cos o tym! :bum:
Awatar użytkownika
tomasir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 815
Rejestracja: 13 maja 2008, 14:19

Nieprzeczytany post

rubin pisze:Tomasz :sss: :hahaha: to dlaczego kazałeś mi go dręczyć i męczyć o 49:xx? ma chłopak szczęście, że go nie dorwałam! ale za to dopingowałam na wodopoju, tylko chyba był w takim stanie, że niewiele słyszał :)
Dobra mobilizacja nie jest zła - nawet siępostarał, bo planował 55 min zrobić.

A przez to co napisałaś o wodopoju - aż poplułem monitor ze śmiechu :D
zgodnie z naturą!
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

to wytrzyj :bleble:
26 kwietnia kolejny Jura-Kros; będzie jakieś 30 km+ z pagórkami, ale wolniutko; postaram się tak zaplanować trasę, żeby znów były 2 różne, przecinające się w harcówce pętle (wtedy ewentualnie po pierwszej pętelce można zostać na miejscu i poczekać na nas, albo po prostu wcześniej wrócić);
więc jeśli byście byli w Czestochowie... mógłbyś zabrać żonę z dzieckiem - piękne tereny do spacerów; dostanie kluczyk od pokoju hotelowego, jakby potrzebowała odpocząć
Awatar użytkownika
tomasir
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 815
Rejestracja: 13 maja 2008, 14:19

Nieprzeczytany post

dzięki za propozycję - ale niestety jeśli będę w Cz-wie to na Wielkanoc tylko
zgodnie z naturą!
sarenka70
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 522
Rejestracja: 14 lip 2012, 07:57
Życiówka na 10k: 38:03
Życiówka w maratonie: 2:57:35

Nieprzeczytany post

Ty kontuzja a ja chora!!!
Awatar użytkownika
rubin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4232
Rejestracja: 24 sie 2012, 12:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

wygląda na to, że te 8 dni przerwy + wizyta u fizjoterapeuty dobrze mi zrobiły;
jak usłyszał o tegorocznych planach - od razu powiedział, że wdrażamy plan działań prewencyjnych :ble: ; musiałam się wyspowiadać ze wszystkich kontuzji i boleści poprzedniego roku; mam więc np. dużo chodzić - energiczne długie marsze w obuwiu sportowym - działa regenerująco na achillesy, a w ub. roku miałam z nimi przygodę; to chodzę - po kilka kilometrów codziennie do pracy i z powrotem

z więzadłem - na ten moment jest ok; ale na długą wycieczkę biegową chyba będzie chciał mi je poobklejać jakimiś taśmami; nigdy czegoś takiego nie miałam i trochę się boję, że będą mi przeszkadzać... ; ale zaufam, w końcu zajmuje się biegaczami

mój magik
Awatar użytkownika
bmejsi
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 388
Rejestracja: 26 kwie 2010, 20:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3.32

Nieprzeczytany post

Taśmami się nie przejmuj, są zupełnie neutralne w odczuciu. Jestem permanentnie poobklejany ostatnio.
I ran. I ran until my muscles burned and my veins pumped battery acid. Then I ran some more.
komentarze do bloga viewtopic.php?f=28&t=33659
ODPOWIEDZ