Ból spodu stopy

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Natalia89
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 31 mar 2014, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeśli czuć, że to kość, to może być to problem z kością sześcienną
Tak właśnie też po cichu myślałam.

Już mówię o co chodzi dokładnie. Miałam potyczkę w pracy. Zwinklowała mi się stopa i było ok, ale wieczorem zaczęła bardzo boleć i nie mogłam stąpać, więc udałam się na wieczorną izbę przyjęć na pogotowie myślac, że mam złamanie nogi. Chirurg niewiele młodszy od dinozaura stwierdził złamanie czwartej kości śródstopia. Niemiłosiernie kręcił, dusił miejsce przy czwartym palcu stopy, a mówiłam mu, że to nie to miejsce, on swoje. Gips założył byle jak i dał skierowanie do ortopedy. Dostałam się po 5 dniach do ortopedy bo kolejki, a co tam. Ortopeda popatrzył na to zdjęcie i stwierdził, że żadnego złamania nie ma, a znalazł krwiaka w tym miejscu co próbowałam wytłumaczyć chirurgowi. Miejsce jest zupełnie inne niż to miejsce kości sześciennej i tu jest problem. Buty te zawsze mi odpowiadały, biegało mi się w nich super wygodnie, ale ok, kupię ekideny 50 na początek i może to pomoże. Postaram się jutro zrobić zdjęcie stopy z tą opaską na skarpecie jak mam i to daje mi "łatwiejsze odbicie", tak to nazwę.
Dla pewności ze zdjęciem rtg poszłam do innego ortopedy w innym mieście, również złamania nie stwierdził, a gips był założony i mi pogorszył sprawę bo mógł ten krwiak bardziej oberwać. Teraz po krwiaku ani śladu, jest w porządku. Problem mam gdzie indziej, coś pechowa lewa stopa w tym roku. :/
PKO
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Potyczka (tajemnicze określenie) w pracy, ale problem widzisz w bieganiu i butach ;) Jeszcze zatęsknisz za tym dinozaurem ;) Jakoś ci ortopedzi dwaj nie pomogli... Pewnie byli młodzi i już wszytko wiedzą ;) Myślałaś że to kość sześcienna, ale to nie w tym miejscu... Gips mógł zaszkodzić krwiakowi? Daj spokój. Ludzie mają złamania otwarte i noga jest tylko sina i jest brana w gips. Krwiak to nie choroba ;)
MariNerr
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 499
Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Zwinklowała to nie czasem wygięła po śląsku? :usmiech: W każdym razie jeśli to nie od biegania, to buty mogę wiele nie pomóc. Lepiej udaj się do jakiegoś rehabilitanta niech określi dokładnie z czym jest problem i poprowadzi dalej sprawę. Może i nie ma żadnego złamania, ale może być to np. pęknięcie które słabo widać na zdjęciu.
kiss of life (retired)
Natalia89
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 31 mar 2014, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie mam pojęcia, podczas biegania ta kość sześcienna boli bo to krawędź stopy, a krwiaka mam przy zgięciu nogi ze stopą. Potknęłam się w pracy na mokrej podłodze, i tak jakoś mi się stopa skręciła. No fakt, dziwnie napisałam to, że sama zaczęłam się teraz śmiać z siebie, że można tak odnieść - potłukła się z kimś w pracy, dostała sierpowego i poleciała stopa :D :D :D
Ale do rzeczy, ortopedzi byli nie tacy młodzi, podobno dobrzy lekarze, wyprowadzili ciężkie przypadki. Dziwi mnie to, że naprawdę miałam takie wypadki, że na pół nogi i ręce połamane powinny być, chociażby upadek z jednego koła z motocykla. Pokombinuję z tą kością i jakoś chyba kiedyś da się biegać?
Natalia89
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 31 mar 2014, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Narazie widzę takie rozwiązanie tego bólu: masować, piłką męczyć nogę, metafen wcierać z ketonalem forte, założyć opaskę po mojemu do biegania, ułatwia biegać ze śródstopia, w domu robić ćwiczenia na wzmocnienie nóg, a przede wszystkim stóp bo mogły się osłabić od lenistwa zimą i jazdy na szlifierze. Do tego wszystkiego zmiana obuwa, a dwa biegam po domu ze śródstopia, faktycznie boso wychodzi to jakoś samo - naturalnie, a w butach jak na złość ląduję na pięcie :/ i stąd te problemy. Tak myślę, że jeszcze wrócę do tego dinozaura i się go wypytam. Spróbuję dziś marszo - biegi tak około 3km na początek. Jak biegam boso ze śródstopia to bólu tej kości nie czuję, czy to normalne? Co do pum - myślałam, że im mniej gumy i tych bajerów tym lepiej bo widzę tu tuningi z okrajania gumy z pięty, ktoś kazał nawet trampki za dwie dychy, ale ok. Zobaczymy co to da :)
MariNerr
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 499
Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ze złamaną kością chyba trudno było by biegać na palcach. A co jak dinozaur chirurg znowu wstawi nogę w gips? :oczko:
kiss of life (retired)
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dinozaur pewnie widział ze dwa razy tyle złamań, co tych dwóch ortopedów razem wziętych ;) I nie czaruj lekarzy z jakimiś butami, bieganiem itp. Skup się na urazie i co go spowodowało, a nie że biegać nie możesz... Coś czuję, że już byłoby po problemie gdybyś tego gipsu nie zdejmowała. Pewnie już 4 tygodnie minęły, a tyle gips trza nosić, jeśli było złamanie.
Tak z ciekawości przypomnę, że jak Justyna K. pokazała pierwszy raz rtg stopy, to fachowcy czyli ortopedzi komentowali w tv, że to złamanie zmęczeniowe... A Justysia sama w końcu przyznała, po olimpiadzie, że to po imieninach :hahaha:
szymto
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 23 lip 2013, 16:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mnie stopa bolała od spodu skrajna strona, a jak się spojrzało na tą kosteczkę jak ją nazwałaś to występowało zaczerwienienie wzdłuż ścięgna w stronę kostki, zwłaszcza po bieganiu. Ale każdy przypadek jest inny i myślę że te konowały trochę jednak się znają :oczko: jednak studiują te siedem lat :taktak:
szymto
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 34
Rejestracja: 23 lip 2013, 16:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

bosak pisze: A Justysia sama w końcu przyznała, po olimpiadzie, że to po imieninach :hahaha:
Pewnie kopła p. Kreczmera jak zobaczyła w tv że nazwał ją zołzą :hahaha:
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

xxx pisze:myślę że te konowały trochę jednak się znają :oczko: jednak studiują te siedem lat :taktak:
Ale którzy? Młodzi ortopedzi czy dinozaur chirurg? ;)
Natalia89
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 31 mar 2014, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Widzę, że dyskusja nieźle się rozwinęła. Nie wiem kto ma rację, radzę sama, kazali mi zdjąć gips dwóch ortopedów wyraziło zdanie, że gipsu nie trzeba, więc nie będę krzyczała, że go chcę bo go nie chcę :D

Dzisiaj odpuściłam sobie, biegam po domu nic nie boli, nawet to miejsce uciskane przez dinozaura. Jest ok, masuję tą kostkę sześcienną, czy jak jej tam, ćwiczę, kręcę stopami żeby jakoś dostały tego polotu. Więcej co mam zrobić nie wiem, czekam na buty aż przyjdą do domu i będę próbować. Ubrałam te zasrane pumy i poczułam ból. Śmiem twierdzić, że to wąskie miejsce powoduje i niestety będzie boleć póki nie zmienię obuwia. A co do lekarzy co mam zrobić nie wiem już :/ Iść do trzeciego ortopedy? Gips miałam 5 dni i kazali mi zdjąć go natychmiast, masakra jakaś. Nie powiem - zaczynam się już bać lekarzy.
bosak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1083
Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dla mnie Pumy też są za wąskie. Najlepiej pasują mi Nike lub Saucony. Jak kiedyś będziesz w sklepie, to przymierz sobie. Kupować nie trzeba, ale sprawdzić można. Mówię zawsze o butach bez cuda wianków za 400-700 zł. Ale o takich za 180-300 zł. Zależy od modelu. Jak już trafisz w buty, to nie szukaj nic lepszego, bo będzie tylko gorzej! Każda marka ma swój krój ogólnie. Reszta to podeszwy, kolory, sznurówki, i nie wiadomo jakie amortyzacje. But oprócz długości ma szerokość i wysokość. Nie każdy rozmiar np. 44 jest taki sam. Asicsy mają nawet trochę inną numerację. Niby drobna, ale jednak jest. Poza tym trzeba pamiętać, że but biegowy MUSI być o rozmiar lub dwa większy niż buty do chodzenia. Stopa przy spadaniu mocniej rozciąga się. Dla przykładu. Na stopy o długości 26,5 cm ja kupuję buty 28 lub 28,5.
Natalia89
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 31 mar 2014, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czyli dobrze myślałam żeby zamówić większe buty. Fajnie, jak pojadę do centrum handlowego to przymierzę buty z każdej półki cenowej i zobaczę czy faktycznie są takie rewelacyjne. Ludzie przecież nasze dzieciństwo przelataliśmy w zwykłych trampkach i to całe dnie na podwórku, przynajmniej ja jestem z tego pokolenia 89, co od rana do wieczora maks siedziało się na dworze we wakacje i nic nie było. Eh starość nie radość ;)
A teraz takie udziwnienie, masakra :D
Ubiorę dzisiaj inne adidasy wyglądem trampek, zobaczymy bo w końcu powinny moje butki dojechać już :)
Natalia89
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 17
Rejestracja: 31 mar 2014, 21:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jest super, tak jak mówiliście, że to może być wina obuwia. Ubrałam inne, szerze i luźno sznurówki i jak ręką odjął! Kostka nieszczęsna nie upomniała się ani razu, przed biegiem odpowiednia rozgrzewka i po biegu rozciąganie i wszyściutko cacy, jak na bolącą nogę dwa dni temu, dziś lekko pyknęło 4 km co jestem baaardzo zadowolona, a biegam dopiero od marca w tym roku. Biegałam w zeszłym roku, ale nie miałam takiej wiedzy jak teraz przez Wasze forum. Dzięki forum dowiedziałam się, że trzeba podejść do biegania dość poważnie i trzeba uważać bo skutki mogą być bolesne. Jeszcze raz dziękuję tu wszystkim i każdemu z osobna za cierpliwość i wysłuchanie mojego stękania na ból kopytka no i oczywiście za porady co to może być.
Będę tu bywać, czytam i czytam, ale tu ogrom wątków :)
MariNerr
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 499
Rejestracja: 02 wrz 2013, 22:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Congrats, koledze tylko przysłoniliśmy temat i nie wiadomo co u niego było. :usmiech:
kiss of life (retired)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ