DYSKUSJA: Diety tłuszczowe, LCHF, paleo, primal w sporcie
- barberry
- Stary Wyga
- Posty: 182
- Rejestracja: 31 maja 2013, 14:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Powiedzmy, ze nie ograniczam sie w ilości sera :D na raz wychodzi zwykle 50g ale jest to zawsze cześć posiłku (np kolacji).
Moje śniadanie to dokładnie 444kcal - 40g masła i 15g oleju MCT. Samej kawy nie liczę.
Tran, właśnie. Nie znoszę jego smaku ale moze warto zainwestować w jakaś formę "tabletkową"..?
W takim razie uważam sie za "przestawioną". Szybko poszło bo mniej niż 3tyg
Moje śniadanie to dokładnie 444kcal - 40g masła i 15g oleju MCT. Samej kawy nie liczę.
Tran, właśnie. Nie znoszę jego smaku ale moze warto zainwestować w jakaś formę "tabletkową"..?
W takim razie uważam sie za "przestawioną". Szybko poszło bo mniej niż 3tyg
-
- Wyga
- Posty: 127
- Rejestracja: 29 wrz 2013, 23:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Poluję jeszcze na mąkę migdałowa bo jednak trochę tęsknię za wypiekami czy nalesnikami (zwłaszcza jak wpadają mi w ręce takie linki:http://authoritynutrition.com/15-low-carb-bread-recipes)[/quote]
U mnie też nigdzie nie ma. Chyba jedyne rozwiązanie to jakiś sklep internetowy ale ja wolę przed kupnem zobaczyć, dotknąć. Poza tym nigdy nie kupowalam spożywki przez neta i nie wiem jaki sklep wybrać.
U mnie też nigdzie nie ma. Chyba jedyne rozwiązanie to jakiś sklep internetowy ale ja wolę przed kupnem zobaczyć, dotknąć. Poza tym nigdy nie kupowalam spożywki przez neta i nie wiem jaki sklep wybrać.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
A nie możesz kupić migdałów i zmielić? Tylko trzeba mielić dość krótko, bo ponoć jełczeje czy coś jak się za długo mieli. Ale będziesz miała pewność że to tylko migdały .
The faster you are, the slower life goes by.
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Dorotko moja znajoma kiedyś latała po sklepach szukając pomidorów krojonych w puszce bo takie miała w przepisie, do głowy jej nie wpadło że można kupić te całe i je pokroić.
Kup migdały i je zmiel.
Kup migdały i je zmiel.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 316
- Rejestracja: 28 sie 2013, 15:20
- Życiówka na 10k: 56:00
- Życiówka w maratonie: brak
REWELACJA Ja dzisiaj spróbowałem z olejem kokosowym i masłem, wyblendowaną, to dwie wypiłem, bo tak mi ta kawka smakowała Miodzio... Już przestałem lubić "zwykłą" z samym masłembarberry pisze:Póki co od 3 dni kawa bulletproof (taka prawdziwa, zgodnie z przepisem) zastępuje mi śniadanie. Czuje sie swietnie, energii mam po tym na jakieś 5h
Jak tam Twoje odchudzanie? Tyjesz trochę od tego tłustego czy nie?
- barberry
- Stary Wyga
- Posty: 182
- Rejestracja: 31 maja 2013, 14:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Mąka migdałowa jest w każdym sklepie tzw ekologicznym (tylko nie chce mi się tyłka ruszać a koło domu akurat takiego nie mam ) a kokosową widziałam ostatnio w sklepie Leclerc - już ją prawie kupiłam ale zobaczyłam drobnym druczkiem słowo ODTŁUSZCZONA i uciekłam
Chudnę! Już ponad 1,5kg. A co najlepsze i najważniejsze (bo w sumie wagę jako taką mam w normie tylko nie podoba mi się hmmm...kształt ) coraz mniej tłuszczu a coraz więcej mięśni! I to wszystko mimo ponad tygodniowej przerwy w bieganiu.
A jak u Ciebie?
Fakt, bardzo dobra wychodzi I pomyśleć, ze jeszcze tydzień temu mówiłam, że nie przełknę kawy z masłem U mnie jeden kubek to 750ml więc wystarcza mi jednaREWELACJA Ja dzisiaj spróbowałem z olejem kokosowym i masłem, wyblendowaną, to dwie wypiłem, bo tak mi ta kawka smakowała Miodzio... Już przestałem lubić "zwykłą" z samym masłem
Jak tam Twoje odchudzanie? Tyjesz trochę od tego tłustego czy nie?
Chudnę! Już ponad 1,5kg. A co najlepsze i najważniejsze (bo w sumie wagę jako taką mam w normie tylko nie podoba mi się hmmm...kształt ) coraz mniej tłuszczu a coraz więcej mięśni! I to wszystko mimo ponad tygodniowej przerwy w bieganiu.
A jak u Ciebie?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 316
- Rejestracja: 28 sie 2013, 15:20
- Życiówka na 10k: 56:00
- Życiówka w maratonie: brak
Ja chcę zredukować BF do 14% i od niedzieli ostro jadę na tłuszczu, niedużo węgli, niedużo białka - jeszcze za wcześnie na kategoryczne stwierdzenia, ale 1kg w dół. (być może że przypadek)
ps. co do chudnięcia i ćwiczeń - przed wojną lekarze niemieccy (w tamtych czasach światowy prym w medycynie/nauce stanowili Niemcy) odchudzając człowieka zakazywali mu ruchu! I podobno mieli o wiele lepsze rezultaty niż dzisiaj... Jak to się medycyna zmienia... na lepsze
ps. co do chudnięcia i ćwiczeń - przed wojną lekarze niemieccy (w tamtych czasach światowy prym w medycynie/nauce stanowili Niemcy) odchudzając człowieka zakazywali mu ruchu! I podobno mieli o wiele lepsze rezultaty niż dzisiaj... Jak to się medycyna zmienia... na lepsze
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
A jaki macie olej kokosowy? Jakiś extra virgin czy rafinowany wystarczy? Smaka mi narobiliście, a w sklepach koło mnie widziałem tylko rafinowany olej .
Maniek, może nie zakazywali, ale faktycznie stwierdzili, że znacznie lepsze rezultaty są gdy pacjent leży w łóżku i nic nie robi . Aktywność fizyczna zwiększa apetyt i spowalnia przez to utratę wagi, tym bardziej że kazano odchudzającym się jeść ile chcą.
Ale generalnie chyba lepiej się trochę poruszać i lepiej się czuć, nawet za cenę wolniejszego chudnięcia.
Gdy się nie jest głodnym w czasie odchudzania, to czas ofchudzania nie ma znaczenia.
Maniek, może nie zakazywali, ale faktycznie stwierdzili, że znacznie lepsze rezultaty są gdy pacjent leży w łóżku i nic nie robi . Aktywność fizyczna zwiększa apetyt i spowalnia przez to utratę wagi, tym bardziej że kazano odchudzającym się jeść ile chcą.
Ale generalnie chyba lepiej się trochę poruszać i lepiej się czuć, nawet za cenę wolniejszego chudnięcia.
Gdy się nie jest głodnym w czasie odchudzania, to czas ofchudzania nie ma znaczenia.
The faster you are, the slower life goes by.
- małymiś
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1527
- Rejestracja: 09 paź 2013, 11:26
- Życiówka na 10k: 0:53:02
- Życiówka w maratonie: brak
a do czego mnie doprowadzi taka dieta, że jem sobie ile wlezie low carbowo (np. dzień nie treningowy: węgle na poziomie 80 g), a w pozostałe dni dojadam tylko tyle kalorii z węgli ile potrzeba na trening?
obawiam się, że do przytycia...
obawiam się, że do przytycia...
-
- Wyga
- Posty: 127
- Rejestracja: 29 wrz 2013, 23:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Barberry, ja nie wiem jak to jest z tą mąką, też w sklepach internetowych widziałam odtłuszczone. Gdzieś wyczytałam jak się ją robi, na jakimś blogu low carb, tam też przed zblendowaniem zlewa się mleczko z tłuszczem i to kilka razy, żeby w efekcie wyszła właśnie mąka a nie masło kokosowe. Może te mąki wszystkie odtłuszczone?
Na moim oleju kokosowym nie pisze czy rafinowany czy nie, pisze tylko że nie zawiera konserwantów, niebielony, niearomatyzowany, kraj pochodzenia Sri Lanka.
Na moim oleju kokosowym nie pisze czy rafinowany czy nie, pisze tylko że nie zawiera konserwantów, niebielony, niearomatyzowany, kraj pochodzenia Sri Lanka.
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
To zależy ile i jakiego białka oraz jaki jest stan twojego metabolizmu. Ja pilnowałem węgli i raczej nie przekraczałem 50g. ale białko z produktów mlecznych błyskawicznie zamieniałem na glukoze a tą na triglicerydy i mimo tych 50g. wegli bardzo powoli ale jednak przybywałem na wadze.małymiś pisze:a do czego mnie doprowadzi taka dieta, że jem sobie ile wlezie low carbowo (np. dzień nie treningowy: węgle na poziomie 80 g), a w pozostałe dni dojadam tylko tyle kalorii z węgli ile potrzeba na trening?
obawiam się, że do przytycia...
Jeśli nie zależy ci na wynikach a chcesz zgubić pare kilo to trzymaj węgle poniżej 50g. lub obetnij całkiem (przez kilka dni samopoczucie do d... ale waga leci 2kg to błyskiem- glikogen i woda- ale potem już tylko tłuszczyk palisz )
W półtora tygodnia zgubiłem trzy kilo sadła, po początkowym zmuleniu energii mam coraz więcej. Fajnie też reaguje na wysiłek, wczoraj po co prawda marszu ale forsownym (półtorej godziny) zmierzyłem ciśnienie przed było 114/66 puls 62 a po 121/66 puls 65
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
To lepiej wal mocną dawkę po treningu, wtedy naładujesz glikogen na maxa, i te 50-80g normalnie co dzień.
Jeśli biegasz z nastawieniem na wynik to raczej nie przytyjesz.
Jeśli biegasz z nastawieniem na wynik to raczej nie przytyjesz.
- akatasz
- Stary Wyga
- Posty: 153
- Rejestracja: 04 lut 2011, 13:03
W końcu się przemogłem i robię trzecie podejście do LCHF. Liczę, że tym razem uda się wytrzymać, bo namówiłem żonę Problem w tym, że ona nie chce jeść mięsa czerwonego (ryby i kurczaka zjada od czasu do czasu) a na samych serach i jajkach daleko nie zajedzie. Obawiam się tylko, że przez tą ilość nabiału nie będzie rezultatów w odchudzaniu i szybko się zniechęci. Nie wiem jak mam z nią już rozmawiać, bo na każdy mój argument o czerwonym mięsie odpowiada, że ona nie lubi i nie będzie jeść